Sala szpitalna nr 6. Godzina 9.47
*pik* *pik* *pik*
W sali leży chłopiec. Podpięty pod różne urządzenia. Maska tlenowa cały czas pracuje. Utrzymuje jego życie.Wszyscy stracili nadzieję... 10 lat minęło... Chłopiec dalej śpi... Czy to wieczny sen?
Zaraz... Chwila...Bicie serca przyspiesza.
Do środka wpadają lekarze.
- Niemożliwe... On się budzi...- stwierdza jeden z lekarzy.
Wszyscy sprawdzają tętno. Oddech cały czas stabilny.
Nachyleni nad chłopcem obserwują przebłysk emocji ukształtowany na jak dotąd spokojnej twarzy chłopca.
Złote oczko otwiera się. Zaraz po nim drugie, zielone. Po chwili obydwa zamykają się.
- A jednak...- wstrzymują oddechy.
Tak niemożliwe stało się możliwe...
CZYTASZ
Just Save Them /FNAF
FanfictionTim Waterson- nastolatek z depresją i bliznami na rękach. ON- psychopata, który nigdy się nie zawahał. Wieczni wrogowie- wieczna walka.