#8

27.2K 1.4K 211
                                    

Gdy usłyszałam dzwonek informujący, że właśnie zakończyła się lekcja niemieckiego byłam w siódmym niebie. Ruszyłam do łazienki,aby przemyć ręce, które przed momentem upaćkałam korektorem. Siedziałam tak w damskiej ubikacja,gdy nagle wbiegła do niej podekscytowana czymś Emma.

-Boże, tu jesteś...choć szybko!- krzyknęła, po czym znikła z mojego pola widzenia. Ruszyłam za nią szybko w stronę  szkolnego boiska, a to co tam zobaczyłam było...boże niesamowite, po prostu brak słów, aby to opisać. Na środku boiska stał Christian. W ręku trzymał gitarę, do której przywiązane były kolorowe balony. Chłopaka otaczał tłumy uczniów. Nagle Chris dostrzegł mnie i ruszył w moją stronę. Zaczął grać  i śpiewać kawałek mojej ulubionej piosenki (dodałam w mediach). 

  You gotta go and get angry at all of my honesty
You know I try but I don't do too well with apologies
I hope I don't run out of time could someone call the referee
Cause I just need one more shot at forgiveness

I know you know that I made those mistakes maybe once or twice
And by once to twice I Mean maybe a couple of hundred times
So let me oh let me redeem oh redeem oh myself tonight
Cause I just need one more shot second chances

Yeah,

Is it too late now to say sorry?
Cause I'm missing more than just your body
Is it too late now to say sorry?
Yeah I kno-o-ow that I let you down
Is it too late to say I'm sorry now?

I'm sorry
Yeah
Sorry
Yeah
Sorry
Yeah I kno-o-ow that I let you down

Is it too late to say I'm sorry now?*  

Staliśmy naprzeciwko siebie. Nie mogłam uwierzyć, w to co zrobił. Zaśpiewał dla mnie piosenkę! Dzięki niemu czuję się teraz wyjątkowa..wartościowa. On ma taki boski głos, nawet ma swój zespół, który czasem grywa w knajpce "U  Edwarda". Wszystkie oczy zwrócone były na nas. Wszystkie dziewczyny w szkole dałyby się pokroić, aby znaleźć się na moim miejscu. To było..niesamowite! Z moich przemyśleń obudził mnie Christina, który mocno mnie przytulił. Oczywiście odwzajemniłam przytulasa. Po chwili chłopak wręczył mi balony i ukląkł przede mną.

-Arianna, czy teraz mi wybaczysz?- zapytał patrząc prosto w moje oczy. Nie mogłam mu odmówić, po prostu nie potrafiłam. 

-Oczywiście, że ci wybaczę głupku.- powiedziałam do niego z uśmiechem. Chłopak natychmiast stanął na równe nogi i chwycił mnie za biodra. Następnie podniósł mnie do góry i mocno przytulił. Wszyscy nas obserwowali. Niektórzy klaskali, gwizdali, a inni patrzyli z niedowierzaniem i szeptali coś na ucho. Ja jednak nie przejmowałam się tym. Teraz liczył się tylko Christian. 

-Bardzo, bardzo mi ciebie brakowało..-powiedział do mnie z bananem na twarzy. Jak ja go uwielbiam! Niestety zadzwonił dzwonek co oznaczało koniec przerwy i początek drugiej lekcji. Do klasy szłam z Chrisem trzymając się za ręce. Wszystkie oczy skierowane były na nas. Oczywiście nie dziwiłam się, po takim przedstawieniu to normalnie. Reszta lekcji minęła mi bardzo szybko. Miałam już opuścić teren szkoły kiedy usłyszałam jakiś głos wołający moje imię. Odwróciłam się, aby sprawdzić kto mnie woła. Okazało się, że to Andrea.

-Ej Arianna czekaj!-krzyknęła do mnie. Nie wiedziałam, czy jej słuchać, czy po prostu zignorować. 

-Co chcesz?- zapytałam oschle kiedy mnie i dziewczynę dzielił zaledwie metr.

-Odpierdol się od Christiana..on jest mój!- krzyknęła z wyższością w głosie, jakby była o sto razy lepsza ode mnie pod każdym względem. 

-Bo co mi kurwa zrobisz?! On już nie jest twój !- powiedziałam z pogardą w głosie. Tym sposobem chciałam, aby ta głupia idiotka dała mi spokój, jednak ona nie poddała się tak szybko. 

KOCHAM CIĘ MAŁAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz