#11

22.4K 1.4K 53
                                    

-NIE ODCHODŹ ARIANNA!- krzyknął budząc się. Następnie spojrzał na mnie z troską i przytulił mnie tak mocno, że powoli brakowało mi powietrza.- Na szczęście nic ci nie jest...myślałem, że...Boże dobrze, że to tylko zły sen.- po chwili chłopak pocałował mnie dwa razy w czoło, a następnie najpierw w prawy, a potem lewy policzek.- Tak się bałem.

-Wszystko jest dobrze, nic mi nie jest. Co ci się śniło?-zapytałam przytulając go do siebie. 

-Torturowali mnie...chcieli wiedzieć, gdzie jesteś. Nie powiedziałem im, więc jeden z nich oblał mnie benzyną i groził, że jak nie powiem to mnie podpali. Bałem  się, ale...nic mu nie zdradziłem. Nagle wbiegłaś i stanęłaś przede mną. Zaczęłaś krzyczeć, że mają mnie zostawić,a ty wtedy oddasz się w ich ręce...nie mogłem na to pozwolić, więc kopnąłem  jednego w krocze...zwijał się z bólu. Drugiemu podłożyłem nogę, ale trzeci...on złapał cię i...- w tym momencie po policzku chłopaka poleciała mała, samotna łezka. Pierwszy raz widziałam go w takim stanie.- On...wziął nóż i przebił ci nim brzuch...cztery raz, ja siedziałem i próbowałem się odwiązać. Byłem w totalnym szoku! Nagle upadłaś...szkarłatna ciecz zalała połowę pokoju. Napastnik zwiał, a ja wziąłem jakiś kawałek szkła i zacząłem przecinać liny, którymi byłem przywiązany. Po dłuższej chwili udało mi się wyswobodzić kończyny, więc szybko do ciebie podbiegłem, ale ty...już...byłaś zimna jak lud, ty u-umierałaś, a ja nie wiedziałem co robić...Ja cię p-pocałowałem i ty wtedy...odeszłaś.- po całej historii chłopak jeszcze mocniej mnie przytulił. Ja jednak nie mogłam odwzajemnić uścisku, bo byłam w osłupieniu, nie wiedziałam co mam zrobić. Nie dość, że dokładnie wiedziałam o kogo mu chodzi i to sprawiało, że wszystko zmieniało się w koszmar, to jeszcze on...mnie pocałował w tym śnie. - Nie pozwolę, aby coś ci się stało...jesteś dla mnie najważniejsza...-dodał lekko muskając moje usta swoimi. 

Wiem, że bardzo krótki, może uda mi się jeszcze coś wstawić. A tak w ogóle ten rozdział jest dedykowany...wikustaktoja, która życzyła mi weny xD Dziękuje Ci i chciałam jeszcze podziękować za gwiazdki i komentarze...to bardzo motywuje. Do  następnego ;)   

P.S Miłego wieczoru :* 



KOCHAM CIĘ MAŁAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz