-Osz ty...pożałujesz tego! Jeszcze nie widziałaś jego rozmiaru.-odpowiedział udając oburzenie.
-I nie zamierzam tego sprawdzać. A teraz możesz łaskawie ze mnie zleźć?
-Nie...nie mogę. Myślisz, że tak łatwo Ci to zapomnę?-zapytał unosząc jedną brew.
-Myślę, że za chwilę Ci stanie, jak się nie uspokoisz.-powiedziałam z cwaniackim uśmieszkiem na twarzy. Chłopak popatrzył na swoje kroczę, a następnie na mnie.
-Za późno...-po tych słowach przybliżył się do mnie, a ja...poczułam jego "przyjaciela" na swoim brzuchy. Zaczęłam się wiercić i szarpać, ale chłopak był sprytniejszy i chwycił moje nadgarstki . To jednak jeszcze bardziej mnie zdenerwowało i spowodowało, iż kręciłam się jeszcze bardziej. Po chwili (PRZYPADKIEM!) otarłam się o jego krocze moim "czułym punktem", na co chłopak syknął. Jego oczy były całe czarne...przepełnione pożądaniem. O nie! Dokładnie wiedziałam co może się zaraz stać, ale ja tego nie chciałam. On ma dziewczynę, a ja chłopaka....Jasne czuję coś do Christiana, ale nie zamierzam łamać serca Danielowi. On jest dla mnie ważny!
-Christian...-powiedziałam lekko zachrypniętym głosem. Kurdę, wyszło na to, że ja też tego chcę, ale nie...nie mogę!
-Arianna pozwól mi...proszę-powiedział mi do ucha przegryzając jego płatek. Nie wytrzymałam i lekko zajęczałam z przyjemności. Chłopak, po chwili lekko musnął moje usta, a następnie oblizał moją dolną wargę, prosząc w ten sposób o pozwolenie. Nie wiem dlaczego, ale dałam mu je.
CO MI DO ŁBA STRZELIŁO!?!?
Czułam się tak dobrze, a jednocześnie strasznie źle,że robię coś takiego Danielowi. Właśnie go zdradzam! Boże, dlaczego Christian mnie tak pociąga...ja nie chcę!
-Chris...proszę-jęknęłam mu w usta. Chłopak nie przejął się moimi słowami i całował dalej, tym razem bardziej łapczywie i zachłannie. Jego ręka wślizgał się pod moją koszulkę. Mój przyjaciel powoli ją zdjął, a następnie rozpiął mój stanik. Szybki ruchem ściągnęłam jego podkoszulkę i spodnie. W tym czasie chłopak obcałowywał moją szyję. Czułam się jak w siódmym niebie. Nagle załapał za moją pierś i zaczął ją lekko ugniatać. Druga jednak też nie została zapomniała, gdyż chłopak zaczął ją ssać, całować i lekko przegryzać. Jęczałam cały czas jego imię. Nie mogłam się powstrzymać. Nagle po całym domu rozszedł się dźwięk dzwonka do drzwi.
BOŻE...PRZECIEŻ JEŚLI KTOŚ NAS TAK ZOBACZY...NIE!
-Christian przestań!-krzyknęłam próbując go od siebie odsunąć.
JAK MOGŁAM NA TO POZWOLIĆ!?
W końcu udało mi się obalić chłopaka. Szybko wstałam i ubrałam się w leżące na podłodze walające się ciuchy, następnie przeczesałam szybko włosy i zeszłam na dół otworzyć drzwi. Nagle przed sobą ujrzałam Daniela z piękną, jasnoróżową różą w ręce.
-Cześć skarbie...jest ktoś u Ciebie?- przywitał się ze mną całując w policzek. Zrobiło mi się strasznie głupio i chyba on to zauważył.- Coś się stało?
-Cześć...nic się nie stało. Cieszę się, że przyszyłeś. Jest u mnie Christian.- odpowiedziałam na jego pytania na jednym wdechu. Chłopak uśmiechnął się lekko i spojrzał mi w oczy.
-To jest dla ciebie.-wręczył mi kwiatka, a na mojej twarzy zagościł wielki banan.
-Dziękuje...wchodź.- powiedziałam otwierając szerzej drzwi. Zabrakło mi słów. To był uroczy gest z jego strony. Wiedział jakie kwiaty lubię...kupił mi mój ulubiony. Chłopak rozebrał buty i przytulił mnie lekko.
CZYTASZ
KOCHAM CIĘ MAŁA
RomanceSiedemnastoletnia Arianna Smith zakochuje się w Christianie Watsonie. Chłopak od zawsze był jej przyjacielem, ale od jakiegoś czasu Ari czuje, że coś się zmieniło. Chris kocha ją ponad wszystko, oddałby własne życie, za tę dziewczynę, ale... traktuj...