#42

15.4K 926 139
                                    

Uwaga!

Scena +18
Czytasz na własną odpowiedzialność xD

Arianna:

Była już godzina 23:21, a ja nie mogłam zasnąć. Ciągle myślałam o mamie..

Tak za nią tęsknię. Myślałam, że ona..ona mnie nie zostawi. Tak bardzo chcę ją przytulić, pocałować w policzek.

Już nigdy nie powiem jej jak bardzo ją kocham. Jaka jest dla mnie ważna. Nie dam jej na dzień mamy prezentu. Nie pooglądamy jej ulubionego filmu. Nie pojedziemy razem na zakupy.
Nie spojrzę jej w oczy i nie ujrze jej pięknego uśmiechu.
Nie będzie na moim ślubie...

Tata zaraz wróci do mnie, poszedł po kawę. Ma mi coś powiedzieć. Coś ważnego. Tylko co?

Wpatruje się w biały sufit. Przypomina mi się to białe światło. Dlaczego nie mogłam odejść? Dlaczego zostałam?

Jak widać to nie był czas,abym teraz odeszła.

Nagle do pokoju wraca tato z kartownowym  kubkiem w ręku. Posyła mi słaby uśmiech. Jego wory podboczami widać, aż z tąd.

-Kochanie..postanowiłem, że się przeprowadzimy...do Londynu.-mówi, gdy już siedzi obok na krześle.

Co?! Co kurwa?! Nie ma opcji...tu jest Chris..

-Nigdzie nie jadę tato.

-Arianna ja już postanowiłem, lot msmy za miesiąc.

-Nie rób mi tego..proszę.

-Przepraszam, ale nie dam rady żyć tu bez mamy.- po tych słowach rozpłakał i wyszedł z pomieszczenia. Wiem, że mu ciężko, ale ja nie chcę...

2 tygodnie później...

-Christian, kocham Cię, nie chcę wyjeżdżać.-powiedziałam cicho tłumiąc szloch.

Tydzień temu wypuścili mnie ze szpitala. Chociaż tyle...

Teraz siedzę na kolanach mojego ukochanego i nie mogę przyjąć do koszyka, że wyjeżdżam. To tak daleko..

-Ari, będzie dobrze. Też Cię kocham, ale postaw się na miejscu twojego taty...ja bym chyba umarł, gdybym Cię stracił.-pogłaskał mnie po policzku i dał długiego całusa.

Nie zastanawiając się pogłębiłam pocałunek i delikatnie sprawiłam, aby Chris opadł na łóżko. W jego spojrzeniu widziałam coraz większe pożądanie.

Chłopak obrócił nas tak, aby to on górował nade mną i wsunął swoją ciepłą dłoń pod moją koszulkę. Zataczał na moim przuchu kółeczka kciukiem, co dawało mi przyjemność.
Po chwili Christian powoli zaczął ściągać ze mnie dżinsy przez co na moment straciłam zdolność oddychania. Następnie zaczął całować moją rzuchwe, a później szyję. Zostawiając na niej kilka malinek ruszył dalej. Delikatnie ściągnął ze mnie koszulkę, przez co byłam w samej bieliźnie.

-Oh Arianna, jesteś taka piękna.-rzekł patrząc mi w oczy, a ja zarumieniłam się tylko. Czułam się dobrze, naprawdę. Pierwszy raz zapomniałam o wszystkim..liczył się tylko On i Ja.

Teraz to ja postanowiłam zdjąć z niego T-Shirt, a następnie dresy, przez co chłopak został tylko w bokserkach...nawet przez nie zobaczyłam, jak on jest duży.

Christian zaczął odpinać mój stanik,a gdy już go ze mnie zdją spojrzał mi w oczy i na jednym z moich skutków zostawiał mogre pocałunki. Ssał go, podgryzał co dawało mi ogromną przyjemność. Drugi zaczął dotykać, pieścić i masować. Cholera, to jest ogromnie cudowne.Dotyk jego dłoni przyprawiał mnie o przyjemne dreszcze.

Chłopak przestał i zaczął ustami jechać coraz niżej, a gdy zahaczył o gumkę od moich majteczek spojrzał mi głęboko w oczy, szukając potwierdzenia na dalsze czyny.

Kiwnęłam niepewnie głową, a Chris znów namiętnie mnie pocałował, czym próbował zatuszować fakt, iż ściąga resztki mojej bielizny.

-Kurwa, Arianna, tak bardzo Cię kocham.-rzekł tylko i pocałował moją łachteczkę.

-Ohh Christian...-jęknęłam, kiedy zaczął bawić się moimi intymnymi rejonami.

Chłopak ściągnął z siebie bokserki, a następnie z szafki obok wyciągnął srebrną paczuszke. Zerknęłam w stronę jego krocza i trochę się wystraszyłam. Był on sporawy...wręcz wielgachny. Chris tylko posłał mi szczery uśmiech i powiedział, że wszystko jest dobrze. Następnie otworzył paczuszke zębami i wyciągnął z niej prezerwatywe.

-Mogę ja..?-zapytałam zawstydzona, a chłopak kiwną głową na tak. Razem złożyliśmy zawartość srebrnego opakowania na jego członka, po czym chłopak mnie przytulił.

-Jesteś pewna?-szepnął mi do ucha, a ja w odpowiedzi pocałowałam go delikatnie i uśmiechnęłam się nieśmiało.

Chłopak powoli we mnie wszedł co okropnie bolało. Myślałam, że mnie rozerwie. Na początku słychać było tylko mój tłumiony krzyk, a następnie zapadła cisza. Było słychać tylko nasze szybsze oddechy i bicie serca.

-Kocham Cię..-rzekł szybko, a następnie zaczął delikatnie się we mnie poruszać.  Z każdym ruchem czułam coraz większą przyjemność.

-Szybciej...-wydyszałam, a chłopak natychmiast przyspieszył. Jego ruchy stały się zdecydowane, pewne, mocniejsze.

W pokoju było słychać moje jęki jak i ciche słówka, które szeptał mi Chris. Czułam wielkie podniecenie, a po chwili poczułam ciepło. Nie takie, które mamy po przykryciu się ciepłym kocem, nie takie, gdy ktoś nas przytula,kiedy nam zimno. Ciepło to czułam pierwszy raz.

-Christian!-krzyknęłam wyginajac się lekko. Czułam spełnienie.

-Oh Arianna!-pochwili również on poczuł to co ja..

Hejo!

Scena zboczona B))

Pierwszy raz coś takiego ujrzy światło dzienne, jeśli chodzi o moje pisanie. Trochę się denerwuje. Nie wiwm jak wygląda.. Takie coś xD Na szczęście są od tego książki xdddd

Mam nadzieję, że się podobało!

Pamiętajcie gwiazdka, jest większą motywacją dla mnie jak i komentarz

Jeszcze tylko epilog i druga część!
               Do następnego :****

By xxxInsiedeOutxxx

KOCHAM CIĘ MAŁAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz