Moje ciało odmawiało posłuszeńswa.
Mdlałam i budziłam się na przemian.
- posłuchaj co ci debile do ciebie piszą - powiedział Zack gdy rano przywiązał mnie do krzesła.
- Piter pisze: Jula błagam cię odezwij się. Powiedz co się stało . Szuka cię całe miasto. Zack aż wczoraj płakał razem z twoją mamą z beradności
- przeczytał i zaczął się śmiać Zack- naiwność ludzka jest śmieszna...
Matt pisze mniej wiecej to samo. Hulk milion razy prosi o odebranie telefonu... o prosze i mamy Luke'A czytam: WIESZ JAK CIE NIENAWIDZE!! GDZIE TY KURWA JESTES . SZUKA CIE POL MIASTA...
wiesz na moje oko on się martwi- powiedział i znów zaczął się śmiać.Czemu oni tańczą jak im zagra???!!!
Bolały mnie wszystkie mięśnie. Wszedzie były siniaki, rany i zadrapania. Miałam dość.
Dziś kolejny raz robiłam mu loda. Potem zgasił mi na dłoni papierosa. Chce umrzeć. Nie mogę tak dalej chce
kurwa umrzeć!!!!!!!!!!!*** wkońcu szansa!!!!
Wieczorem gdy poszedł się kąpać nie zamknął dobrze drzwi na balkon. Nie związał mnie bo kazał mi w tym czasie zrobić kolację. Wziełam po cichu kurtke, sukienke i buty i nie patrząc na wysokość skoczyłam.
Było jeszcze widno. Pobiegłam do pierwszych krzaków ubierając na siebie ubrania. Biegłam przed siebie choć nie miałam nawet siły mrugać. Nie miałam zamiaru się zatrzymać. Już wolałam żeby zjadły mnie dzikie zwierzęta niż zostać zgwałcona przez potwora.
Biegłam i biegłam aż dotarłam na polanę. Ten las się nie kończył...
Zapadł zmrok. A ja wykończona usnełam pod jakimś starym drzewem.
***
Rano było gorzej. Zakwasy, ból mięsni i zaschnięta krew na ranach nie dawały mi spokoju. Całkowicie tego nie przemyslałam. Mogłam po prostu chwycić nóż i jebnąć się w serce...
Nie mogłam się ruszać.
- kim jesteś- spytał mężczyzna w mundurze za mną
- błagam zostaw mnie, proszę cię odejdź- krzyczałam i znów straciłam przytomnośćPiter powiedział
Już prawie tydzień jej nie ma. Wszyscy siedzimy z jej mamą i Tomem starając się ich uspokajac. Wczoraj wiele godzin roznosilismy ulotki... na nic. Przepadla.
- nie mozna sie poddawac- powiedział Matt
- Matt ma racje, bedzie dobrze- powiedział Luke.
Nawet on zaczął sie martwić.
Z rozmyślań wyrwała mnie komórka mamy Juli. Kobieta wyglądała fatalnie.
- halo - odebrała bez nadzieji w głosie
- macie ją- spytała aż wstając a my razem z nią. Jakby wstąpił w nas drugi duch.
- to na pewno moja Jula? Co z nią? Gdzie jest? W szpitalu? Gdzie znaleziona? W lesie? Jakim lesie? Już jedziemy- powiedziałam kobieta
A my pędem pobieglismy do auta.
Ja prowadziłem. Jak zawsze. W szpitalu było spore zamieszanie. Nikt nic nie wiedział....
- doktorze co z moją córką- spytała kobieta lekarza który wyszedł z sali.
Lekarz starał się mówić cicho lecz i tak wszyscy słyszelismy dokladnie.
Ja, Tom , Luke , Matt i Hulk wszyscy czekaliśmy na wieści
- pani córka jest w ciężkim stanie ale jej życiu nic nie zagraża- powiedział lekarz
- co jej się stało- spytała matka płacząc a lekarz zaczerpnął powietrza.
- dziewczyna była niejednokrotnie bita, duszona i przetrzymywana. Ma połamane żebra i mnóstwo ran na ciele. No i nie wykluczamy...gwałtu- powiedział a matka zaniosła się płaczem i uciekła.
Kurwa mać!!!!!!- to wszystko nasza wina- warknął Matt
- zajebie tego gnoja który jej to zrobił-
Powiedział Tom
- kurwa mać- warknął Luke***
Julia powiedziała:Myślałam że umarłam aż wkońcu ujrzałam męzczyzne w białym fartuchu.
- spokojnie. Jestem twoim lekarzem. Wiesz kim jestes?- spytal .
Jestem w szpitalu..jak ???
- Jula- odpowiedziałam
- wiesz co się stało że się tu znalazłam- spytał a ja pokiwałam głową a z oczu poleciały łzy.
Reszte dnia robili mi głupie badania. Pod wieczór lekarz spytał czy chce ny kogoś do mnie wpuścił w odwiedziny . - nie mame- wymamrotałam . Matka pół dnia płakałam mi nad uchemPo chwili do pokoju weszli...Nieustraszeni
Milczeli i patrzyli na mnie tepym wzrokiem
- co ci sie stalo- spytal Matt a inni skarcili go wzrokiem
- zabłądziłam- powiedziałam
I tylko tyle zdążyłam powiedzieć bo do sali wszedł... ZackJutro następna część. Dość nagmachtany rozdział ale inaczej nie umiałam :D
Z dedykacją dla najlepszych PinkGirl0609
CZYTASZ
PRAGNIJ MNIE
Novela Juvenil02.12.2017r. #24dla nastolatków !! KSIĄŻKA W TRAKCIE KOREKTY :) A W ZASADZIE TYLKO POPRAWA WIELU BŁĘDÓW -jesteś taka jak ja Jula, nie oszukuj sie- warknął -tego nie zrobiłabym nigdy pierdolony debilu, ona ma 15 lat kurwa - wrzasnęłam - sama się pc...