Znacie to świetne uczucie gdy cały dwuosobowy pokój jest wasz? Park Chanyeol mógł poczuć to zwycięstwo, gdy swój akademicki pokój dzielił tylko z kurzem. Może nie był to jego najlepszy przyjaciel, jednak nie marudzi na brud jak niektórzy.
Jego szczęście mogło by trwać do końca tej budy gdyby nie to, że jakiś piskliwy szczeniak, z patykami zamiast palców wparował mu do pokoju. Właściwie kim on był?Był to niejaki Byun Baekhyun. Wszyscy go zna... niee. Nikt go nie kojarzy. Przyjechał z któregoś miejsca z Korei tylko po to, by studiować na tym uniwersytecie. Nie jest zbytnio lubiany, ponieważ jest cichy i całkiem dziewczęcy. Jednak jak zajdzie mu się za skórę, potrafi nieźle ci naprzeklinać. Nie mówimy tu o wulgaryzmach! Co to, to nie! Jest za młody na takie rzeczy.
Wielka fioletowa walizka, większa niż połowa morsów na tej Ziemi, była ciągnięta przez chudego mężczyznę. Nieraz mohery w autobusie myliły go z kobietą, jednak on sam wiedział co trzyma w spodniach. W torbie na przykład trzyma eyeliner i kredki. To świadczy o jego męskości!
Dyrektorka uprzedziła go, że pokój dostanie samotny, bo wszyscy już mają współlokatorów. Jednak nie przewidziała, że jedyny 'pusty pokój' jest z chłopakiem o dwa lata starszym. Prawie, że jednoosobowe mieszkanie.Wparował bez pukania do przeznaczonego mu terytorium, ale widząc jakąś białą czuprynę na jednym z łóżek, od razu chciał zawrócić. Chciał sprawdzić, czy aby na pewno nie pomylił numerków, albo czy ten chłoptaś ich nie pomylił.
-Matka w domu nie uczyła cię pukać? -warknął niskim głosem, rzucając telefon na drugą stronę jego łóżka. Właściwie, były to oba materace, złączone w jedno wielkie łoże.
-Czy to pokój 928? -spytał niższy chłopak, cicho modląc się o to, aby nie był to akademicki dres.
-Ta, a co chcesz z niego? -spytał całkiem niemiło Chanyeol. Baekhyun przeklął cicho, cytuje 'ja piórkuje' po czym westchnął, patrząc się w sufit. Co go tak bardzo skazało? Czy Bóg go już nie kocha? Albo Latający Potwór Spaghetti?
-Wydaje mi się, że jedno z tych łóżek jest moje -jego walizka pojechała do któregoś z kątów, a Chanyeol na przeciwko zdziwiony, momentalnie podniósł się do góry. Jego długie nogi ledwo mieściły się na długości łóżka.
-Czy ciebie coś popierdoliło?-sapnął, wstając na przeciwko pierwszoroczniaka. Był od niego wyższy o głowę, więc aby spojrzeć w oczy Chanyeola, Baekhyun musiał podnieść głowę tak wysoko, aż rozbolała go szyja.
-Mnie nie. Raczej ciebie z tymi włosami - zaczął odważnie buntować się przeciwko starszemu. Pociągnął go za kosmyk grzywki, co raczej Chanyeolowi niezbyt się spodobało. Odtrącił chudą dłoń chłopaka oraz zmarszczył brwi tak, że prawie miał mono brew.
-Idź to z tą babą wytłumacz, bo tu raczej nie będziesz mieszkał -syknął, patrząc na młodszego z wyższością.
-Jeśli tobie to przeszkadza, to sobie sam idź -odpyskował i zaczął przechadzać się po pokoju.
-Spróbuj cokolwiek dotknąć, to twój wytapetowany ryjek wyleci przez okno -powiedział na odchodne, kierując się w stronę sekretariatu i pokoju dyrekcji.Baekhyun niezbyt przejął się groźbą i wszystko dotykał, i obczajał z każdej strony. Postanowił też oddzielić łóżka, ale to za chwilę. Zanim ten przerośnięty wielkolud wróci, zdąży obczaić jego kosmetyki!
Jakież wielkie zdziwienie było Baekhyuna gdy przy jego szafce znajdował się tylko szampon i szczotka. On też ma mało rzeczy do pielęgnacji. Jedynie trzy rodzaje szamponów, parę odżywek, balsamy, kremy, maseczki, olejki oraz pachnące mydła. Prawie, że nic!
Chanyeol w tym czasie, doleciał już dawno do sekretariatu, jednak panie tam pracujące, nie chciały go od razu wpuścić. Siedział na krzesełku tak niskim, że jego kolana stykały się z klatką piersiową. Posiadanie 185 centymetrów (jak nie więcej) wzrostu, wcale nie jest taką fajną rzeczą. Uniósł wzrok, gdy usłyszał jak drzwi się otwierają. W progu stanęła kobieta w średnim wieku.
-Wejdź -powiedziała swoim kobiecym głosem z delikatną chrypką. Chłopak wstał z obolałym tyłkiem i skierował się do małego pomieszczenia z jednym wielkim biurkiem, obrotowym krzesłem i szafką.
-Chciałbym się spytać, dlaczego ten chłopak jest w moim pokoju? -spytał, nie rozumiejąc zaistniałej sytuacji.
-Ponieważ jako jedyny masz pojedynczy dwuosobowy pokój? -poprawiła palcem swoje okulary.
-Dlaczego nie może mieć osobnego pokoju? -Chanyeol zaczął podnosić swój głos. Nie podobało mu się to, że ma z kimś dzielić pokój, a tym bardziej z tym chłopakiem. Ten dzieciak już wydaje się dziwny.
-Bo ma pokój z tobą. Masz mu nic nie zrobić Park Chanyeol, rozumiemy się? -spojrzała spode łba, na chłopaka, który już dawno był przy wyjściu. Już teraz był gdzieś w połowie drogi do pokoju, gdzie znajdował się ten mały kurczak.=#=#=#=
DZIEŃ DOBRY WIECZÓR
JEST TO SZPECZJAL Z OKAZJI ROKU ZAŁOŻENIA MOJEGO FF
OGÓLNIE MIAŁO BYĆ DODANE PÓŹNIEJ, ALE WYSZŁO JAK WYSZŁO ¯\_(ツ)_/¯MOŻECIE NAPISAĆ CZY JAK NA POCZĄTEK WAM SIĘ PODOBA HIHI
a i nie wiem co ile będą się pojawiać rozdziały
mam napisane jak na razie do 14 więc się zastanowię (▀̿Ĺ̯▀̿ ̿)MOŻE ZA ROK XDDDD
nie no, żarcik
CZYTASZ
Dormitory ➫ ChanBaek
FanfictionKim jest Byun Baekhyun i co on robi w pokoju Parka Chanyeola? Kim jest Park Chanyeol i dlaczego u niego w pokoju słychać ciągle przekleństwa? Dlaczego Byun Baekhyun dostał 'jednoosobowy' z Chanyeolem w pakiecie? Dlaczego Park Chanyeol nie może go p...