40

4.1K 391 138
                                    

Minseok i Jongdae siedzieli na peronie czekając na pociąg. Min opierał głowę na jego ramieniu, a Jongdae przeglądał coś na telefonie. Pociąg spóźniał się już 40 minut i nie zapowiadało się, że szybciej przybędzie. Mieli razem jechać do rodziny Jongdae, aby spędzić tam weekend, tak jak myślał Baekhyun. 
-Minseok -zaczął -Dlaczego ukrywamy nasz związek?
-Już ci tłumaczyłem -mruknął prawie przez sen -Gdyby się dowiedzieli, nasza paczka mogłaby się rozsypać.
-Takie rzeczy dzieją się tylko w fanfiction i filmach -przewrócił oczami -Za dużo oglądasz dram.
-Oglądasz je ze mną -prychnął.
-Ale ja w to tak bardzo nie wierzę jak ty -uśmiechnął się. W tym momencie na peronie rozbrzmiał dźwięk, że pociąg do ich miasta przyjedzie za pięć minut. Wstali prawie w tym samym momencie i chwycili za swoje torby. Stanęli na wyznaczonym miejscu oczekiwania. Jongdae całkiem pewnie chwycił dłoń Minseoka. To, że Koreańczycy niezbyt lubią homoseksualistów, nie znaczy, że nie może chwycić swojego chłopaka za rękę. Tym bardziej kiedy nie ma nikogo na stacji.
Zadają się z sobą już całkiem długo, jednak dalej kiedy są koło siebie mają motylki w brzuchu.

Kiedy tylko znaleźli się na wyznaczonych miejscach, a w ich wagonie nie było żywej duszy Jongdae położył głowę na ramieniu niższego. Było cicho, ponieważ nikomu nie chciało się powiedzieć ani słowa. Było zbyt wcześnie na otwieranie ust a co dopiero na wydawanie dźwięków. Nie mają dalekiej drogi, gdzieś 20 minut, może 30. Muszą przejechać kawałek Seulu, to nie jest aż tak dużo. 
-Jongdae czy twoi rodzice na pewno mnie polubią? -spytał Minseok trochę się denerwując.
-Dziadkowie pewnie też -uśmiechnął się
-Dziadkowie? Myślałem, że będą tylko rodzice.
-Będzie też moje rodzeństwo -wspomniał o siostrze i bracie.
-Nie mówisz poważnie -Minseok pobladł oraz zrobiło mu się słabo.
-Będzie moja babcia, mój dziadek, moja mama, mój tata, mój brat możliwe, że z dziewczyną oraz moja młodsza siostra -wyliczył -łącznie pozna cię siedem osób.
-Kurwa -szepnął wystraszony. Spodziewał się góra trzech lub czterech.
-Będzie dobrze, naprawdę nie musisz się tak denerwować -chwycił jego dłoń, gładząc jej wierzch kciukiem.

Dojechali na miejsce szybciej niż się spodziewali, a do domu trafili jeszcze szybciej, choć szli spacerkiem. Weszli przez furtkę, a gdy Minseok ujrzał ten budynek, zatrzymał się ciągnąc za sobą wyższego chłopaka.
-Poczekaj, nie przygotowałem się mentalnie -fuknął, biorąc szybkie wdechy.
-Podejdź do tego na spokojnie, naprawdę moja rodzina jest okej i nic ci nie zrobi -chwycił go za policzki i cmoknął w kącik ust. Obydwoje delikatnie się uśmiechnęli i wspólnie trzymając się za dłonie udali się pod drzwi. Jongdae całkiem głośno zapukał w wrota. W środku dało się usłyszeć zamieszanie po czym drzwi otwarły się i przywitała ich mama chudszego. 
-Cześć mój Malutki Dinozaurku! -krzyknęła rodzicielka rzucając się na szyję Jongdae. Chłopak cicho kaszlnął.
-Mamo co ci mówiłem o tym przezwisku? -przewrócił oczami, a Minseok cicho zachichotał.
-Och no weź, wiesz, że na zawsze będziesz moim Bubusiem -odsunęła się delikatnie z wielkim uśmiechem na twarzy -To ten cały Minseokkie? -spojrzała na niższego, a ten się ukłonił.
-Dzień dobry -przywitał się.

-Mój Misiaczek tyle o tobie opowiadał! -krzyknęła cała w skowronkach.
-Mamo przestań -był zawstydzony.

-Zapraszam do środka, śniadanie już prawie jemy -weszła do domu, a chłopcy zaraz za nią, ściągając po drodze buty.
-Idziemy zostawić rzeczy w pokoju i zaraz przyjdziemy -fuknął Jongdae ciągnąc Minseoka za sobą. Weszli do białego pokoju, który był prawie pusty. Wyglądał na typowy pokój licealisty, który wyjechał na studia. Jednak na swój sposób był całkiem przytulny.

Kiedy rzucili w kąt swoje torby od razu wrócili do reszty rodziny. Przy stole siedzieli tata, mama i siostra Jongdae. Ojciec czytał gazetę, matka mieszała herbatę, a siostra siedziała nosem w telefonie.
-Widzę, że typowy dzień -zaśmiał się, przypominając sobie wydarzenia sprzed dwóch lat. Każdy poranek wyglądał dokładnie tak jak ten.
-Witaj synku -ucieszył się tata, kładąc gazetę na stole.
-Cześć tato -usiadł tak, aby Minseok również miał miejsce. Delikatnie się ukłonił po czym usiadł. Czuł się całkiem dziwnie i na pewno nie był rozluźniony.
-Kto to? -fuknęła jego czternastoletnia siostra.
-Jestem Minseok -uśmiechnął się przyjaźnie, jednak dziewczyna nie odwzajemniła uśmiechu.

-Po co go tu przywiozłeś? -prychnęła, obrażona na cały świat.
-Jonghye* bądź milsza -warknął starszy mężczyzna.

-Dokładnie gówniarzu -dodał Jongdae nakładając sobie porcję jajecznicy na talerz.

Widząc spiętego Minseoka nie wiedzącego co zrobić dalej, wziął jego pusty talerz a na jego miejscu postawił swój.
-Dzięki -szepnął, biorąc widelec do szczupłej dłoni.

-Nie krępuj się Minseokkie, bierz na co tylko masz ochotę.

Kiedy tylko skończyło się ciche śniadanie, chłopcy wspólnie udali się do pokoju. Jongdae usiadł na łóżku, plecami opierając się o ścianę, a pomiędzy jego nogami usiadł Minseok, opierając się o jego klatkę piersiową. Zaplótł ich palce, mocniej wtulając się w chłopaka za sobą.
-Twoja mama jest pierwszą osobą, która mówi do mnie Minseokkie -delikatnie się uśmiechnął.
-Mówię do ciebie Minnie to prawie to samo -prychnął, a niższy cicho się zaśmiał.
-Twoja siostra nie wie kim dla siebie jesteśmy, prawda? -spytał.
-Przeżywa teraz okres, gdzie z swoich idoli robi pedałów i czyta gorsze fanficki niż ty -odpowiedział.
-Naprawdę? Zawsze mi się wydawało, że w tym wieku dziewczyny czytają hetero opowiadania gdzie mogą wcielić się w bohaterkę.
-Nie te czasy Misiek -cmoknął go delikatnie w czoło. W tym samym momencie drzwi z hukiem otwarły się a w drzwiach stanęła Jonghye wydzierając się na cały dom.
-Mama mówi, że Jeongtae* przyjedzie za godzi... -urwała widząc znieruchomiałych chłopaków na łóżku -O...Mój... Boże...
-Jonghye to nie tak jak myślisz -zerwał się jej brat, próbując powstrzymać feelsy siostry. Jednak było już za późno.
-To wy razem tego ten tego? Czemu mi nie mówiliście? Mam teraz do was tyle pytań, bo piszę homo opowiadanie i będę miała wiarygodne źródła!

Reszta rodziny zjechała się szybciej niż Jonghye zdążyła zadać niewygodne pytania. Jeongtae wszedł z swoją żoną do środka i mogli wszyscy zasiąść ponownie do stołu. Minseok czuł w sobie zażenowanie do kwadratu, a wzrok młodej dziewczyny na nim wcale nie poprawiał sytuacji.
-Więc mówisz, że dostałeś awans? -ojciec rozmawiał z najstarszym z rodzeństwa.
-Nie myślicie o wnuczkach dla mnie? Mój malutki Pysiek już wyfruwa z gniazdka i tylko patrzeć kiedy zrobi to też moja Księżniczka -w pewnych chwilach Minseok podejrzewał, że ich mama nie pamięta imion swoich dzieci i zwraca się do nich różnymi przezwiskami.
-Niech ci Jongdae zrobi -prychnął Jeongtae, który chyba również nie był do końca świadomy z kim chodzi jego brat. Kiedy Jongdae już chciał się tłumaczyć, do rozmowy wtrąciła się Jonghye.
-Facet z facetem nie może mieć dzieci! -była dumna, że wie takie rzeczy, tak jakby to nie było oczywiste. W tym czasie najstarszy o mało nie wypluł pijącej herbaty.
-Co ty powiedziałaś?
-No Jongdae nie może mieć dzieci z Minseokiem, ponieważ... jakby to powiedzieć?... Obydwoje mają siusiaki -starała się to ubrać w łatwe do zrozumienia słowa. W tym czasie chłopcy o których mowa, palili się z wstydu i zażenowania.
-Ty tak naprawdę? -spojrzał na brata, który niepewnie przytaknął.
-Tylko...Tylko rodzice o tym wiedzieli -szepnął.
-Wstydzisz się jakby to był grzech -prychnął -Jak można się pajacu wstydzić własnej miłości?
-Jongdaee -przeciągnęła młodsza siostra -A kto z was jest uke?
-Co to uke? -wtrącił się tata.
-No który jest na dole -prychnęła, jakby każdy miał o tym wiedzieć.
-Jonghye idź do pokoju i przemyśl co ty oglądasz -warknął ojciec, kiedy tylko dowiedział się o tych trzech literkach. Dziewczyna powiedziała coś pod nosem po czym wyszła.
-Dzięki -szepnął jeszcze bardziej zażenowany Jongdae.
-To teraz pomiędzy dorosłymi -brat przybliżył się trochę do młodszego -Ruchasz czy jesteś ruchany?

*nie wiem czy Chen w ogóle ma rodzeństwo bo nie mogłam znaleźć na necie, więc tym bardziej nie wiem jak się nazywają i ile mają lat XD i tak, wiem, że Jeongtae i Jongdae czyta się prawie tak samo :v

=#=#=#=

ZARA SIĘ SPÓŹNIE OMG MAM 3 MINUTY

ZAPRASZAM 26 LIPCA NA ZLOT W KATO  SZUKAJCIE NA FB WYDARZENIA 'super zlocik hinolkow w kato (kpoperow)' ELO

Dormitory ➫ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz