Brunet obudził się wyspany. Przeciągnął się parę razy i pomrugał. Spojrzał na zegarek i nie dowierzając która godzina, otworzył szerzej usta. Widząc godzinę 9:08 zerwał się biegiem w kierunku szafy. Nie ustawił wczoraj budzika, więc spóźnił się na pierwsze zajęcia. Mówiąc 'pierwsze', chodzi o to, że to pierwsze od jego przyjazdu tutaj. Zebrał szybko jakiekolwiek ubrania. Problem polegał na tym, że niezbyt wiedział gdzie są łazienki.
-Musisz być taki głośny? -warknął chłopak na łóżku.
-Zaspałem na wykład! Ty nie idziesz na lekcje? -Baekhyun spytał, próbując ogarnąć ręką włosy.
-Pierdolą mnie one -uznał i odwrócił się na drugi bok.
-Powiedz mi chociaż gdzie są łazienki -błagał brunet, a wielkolud prychnął.
-Znajdź sam -odpowiedział, bardziej się przykrywając.
-Jeśli mnie tam nie zaprowadzisz, zacznę przebierać się tutaj -Baekhyun tupnął nogą, a chłopak na łóżku zaczął się śmiać -Okej, nie podglądaj -dodał po chwili i zaczął ściągać koszulkę. Wczoraj zapomniał się przebrać, przez co nie wie gdzie są łazienki. Trochę szkoda, że nie ma osobnej w każdym pokoju. Byłoby łatwiej w życiu.Chanyeol nie wierzył, że ta pipka to zrobi. Nie słyszał już głosów, więc miał zamiar wstać. Gdy otwarł oczy ujrzał Baekhyuna w samych bokserkach i koszulce. Otwarł usta i patrzył co chłopak wyczynia. Baekhyun po chwili poczuł, że ktoś intensywnie się w niego wpatruje. Spojrzał w stronę łóżka olbrzyma i ujrzał go siedzącego na łóżku i lampiącego się w niego. Od razu poczuł jak jego policzki się czerwienią.
-Miałeś się nie patrzyć!-krzyknął, ubierając szybko spodnie. Chanyeol od razu odwrócił wzrok, również delikatnie się zaczerwienił. Baekhyun zawstydzony, o mało nie wywrócił się przy wciskaniu nogi w spodnie. Z prędkością światła ubrał buty i ostatni raz przejrzał się w lustrze. Nie zdążył się pomalować ani zmyć starego makijażu. Nie rozmazał się jakoś bardzo, więc wyglądał nawet dobrze. Gdy już wychodził usłyszał jeszcze głos białowłosego:
-Fajne misie na majtkach.Było mu tak wstyd, jak wszedł do pełnej już sali. Przeprosił nauczyciela za spóźnienie. Mężczyzna był wyrozumiały i nie wpisał mu żadnej uwagi. I tak już ma nieobecność na dwóch pierwszych lekcjach. Usiadł w jednej z środkowych ławek. Nie znał nikogo z klasy. Pewnie zapoznawali się na tej pierwszej lekcji. Świetnie.
W tym czasie Chanyeol zdążył wziąć prysznic i ubrać się. Wysuszył też włosy. Po tym jakże czasochłonnym przygotowaniu się, wyszedł z pokoju i skierował się w stronę szkoły. Przechadzał się po pustych korytarzach. Jego przyjaciele albo byli na lekcji (w co wątpił), albo siedzieli w pokoju. Uznał, że lekcje jak zwykle są mu niepotrzebne, więc ruszył do pokoju jednych z jego koleżków.
Zamiast jak cywilizowany człowiek zapukać, wszedł do pokoju Sehuna i Yifana z dzikim okrzykiem 'Z BUTA WJEŻDŻAM'. Chłopaki byli chyba do tego przyzwyczajeni, bo nawet nie zareagowali.
Na podłodze siedział Jongin i Kyungsoo przytuleni do siebie. Spiknęli się ze sobą jakiś rok temu. Dobrze ze sobą wyglądają.
-No witam szanownych kolegów -zaczął, zamykając za sobą drzwi.
-Ty nie na zajęciach? -zaczął Sehun, odkładając telefon obok siebie.
-A ty gówniarzu? -warknął, wlepiając wzrok w młodszego.
-Zmieniając temat. Słyszałem, że masz współlokatora -zaśmiał się Jongin. Jest to bardzo seksowny i przystojny chłopak. Jest też całkiem słodki, jeśli się postara. Wszystkie laski w szkole lecą na niego. Ba! Nawet do niego zagadają, jak odważne. Śmiesznie jest wtedy, gdy podchodzi Kyung i całuje go w policzek, pytając czy randka nadal aktualna.
-Taa, nawet nie wiesz jaki gówniany szczyl -odpowiedział mu, opierając się o ścianę.
-Wyobrażam to sobie -dodał Kyungsoo. Jest to w porównaniu do reszty piątkowy uczeń. Można nawet powiedzieć, że szóstkowy. Omija niektóre godziny lekcyjne, ale nawet jak go nie ma, to i tak na wszystko umie. Ma charakter imprezowicza, choć zgrywa kujona. Co piątek da się go zauważyć na melanżach u wyższych sfer, a potem w poniedziałek już siedzi w pierwszych ławkach, pisząc sprawdzian.
-Jak on się w ogóle nazywa? -zagadał Yifan.
-Baehyuk? Jaehyun? Albo Baekhyun? Ciul wie -odpowiedział, wytężając umysł, co nie często się zdarza.-Wiem, że jesteście nowi, więc informuje, że teraz jest przerwa obiadowa -Baekhyun podniósł delikatnie głowę, słysząc słowo 'obiad'. Niemiły nauczyciel okazał się całkiem przydatny. Z tego co dowiedział się od rówieśników, śniadania są rano na stołówce. Łazienki są na każdym piętrze oznaczone, kolacje również są. Wszystko co było przekazane na wcześniejszych lekcjach. Gdy zadzwonił dzwonek, od razu wyszedł z klasy i skierował się na stołówkę. Był bardzo głodny, no i trochę obolały. Plecy dały znać dopiero teraz.
Wszedł do wielkiego pomieszczenia, rozglądając się za miejscem z jedzeniem. Znalazł je po chwili i poszedł tam. Wziął tackę, a na nią jakieś Ramen.
-Baekhyun! -usłyszał krzyk z którejś części jadalni. Odwrócił się w kierunku miejsca, skąd usłyszał swoje imię. Ujrzał tam Luhana i paru innych chłopaków.
CZYTASZ
Dormitory ➫ ChanBaek
FanfictionKim jest Byun Baekhyun i co on robi w pokoju Parka Chanyeola? Kim jest Park Chanyeol i dlaczego u niego w pokoju słychać ciągle przekleństwa? Dlaczego Byun Baekhyun dostał 'jednoosobowy' z Chanyeolem w pakiecie? Dlaczego Park Chanyeol nie może go p...