[To nie jest incest - jakby ktoś miał wątpliwości. Kolejna wizja przeszłości - może gdzieś, kiedyś, gdyby tak.]
- Nie mam nic do słodyczy, zwyczajnie się od nich odzwyczaiłem.
Adaptacja do warunków środowiska.
Tak to jest, jak ma się rodzeństwo.
XXX
Gou patrzyła na Rina wygłodniałym wzrokiem – co pasowało do jej anorektycznej sylwetki, z którą wyglądała bardziej na paroletniego chłopca niż dziewczynkę, lecz było dość przytłaczające. Nieważne, jak chłopiec starał się ignorować bodziec, dopóki nie wyszedł z pokoju – a przecież w trakcie posiłku nie wypada tak po prostu czmychnąć – żołądek Gou trzymał go w szachu.
Nie zostawało nic innego niż odstąpienie swojej żelaznej porcji ciasta.
Raz za razem, aż robił to odruchowo z każdym cymesem, jeszcze zanim młoda choćby zerknęła.
![](https://img.wattpad.com/cover/83603230-288-k45084.jpg)
CZYTASZ
Tutti frutti || oneshoty z anime || √
FanficWszystko zewsząd, a więc wszelkie pairingi i wszelkie fandomy, jakie zdarzyło mi się tknąć, choćby czubkiem palca. Wersja dla anime.