Zaufaj tylko warg splotom (Diamond no Ace || Furuya x Haruichi)

1.1K 11 15
                                    

  Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic...

W milczeniu serce Furuyi poświęcało się Haruichiemu, który nic o tym wiedzieć nie mógł. 

A niechybnie chciałby. 

W jakiś sposób nawet niedowiarek Satoru czuł, iż jedno wyznanie dzieli jego i rówieśnika. Resztę ma jak w banku. 

Nic mu jednak z tego. Nic z kuszącej świadomości, że to tak nie wiele - umiałby, mógłby, warto...  - kiedy sentencja utykała mu w gardle. Zawsze. 

I to chociaż w myślach wysłowił się nie raz. Niezbyt może efektownie, jednak wystarczająco, by młody Kominato zgodził się - setki tysięcy raz. 

Tyle chwil spędzili razem naprawdę, wielokrotność tego jeszcze w wizjach bruneta, że nierzadko Furuya zapominał o elementarnym fakcie - nie ma żadnych ich i w tym tempie nie zapowiada się, żeby wkrótce podobny mianownik obowiązywał.

I tak któregoś pięknego dnia Satoru zakończył rozmowę w sposób adekwatny do swych rozdmuchanych wyobrażeń:

- Dobranoc. Kocham cię.

Z perspektywy nieprzygotowanego Haruichiego był to cios poniżej pasa.

...i nie stanie się nic - aż do końca?  

- Ja... ja ciebie też, Furuya-kun - wykrztusił drugobazowy.

A/N

Taś, taś, gąski. Idźcie do posokowiec okładki zamawiać. 

"Okładki A&M na zamówienie" zapraszają.

Tutti frutti || oneshoty z anime || √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz