1 - "O czym tak myślałaś?"

1.6K 48 14
                                    

Ney
Ney : Hej Selena!😊
Ja : Cześć Ney😉
Ney : Świetna piosenka! Jestem z Ciebie dumny!😇
Ney : Zasłużyłaś na sukces!
Ja : Dziękuje Ci bardzo!😄 Poświęciłam temu wiele czasu..
Ney : Zdaje sobie z tego sprawę
Ney : Jak tam? Co słychać?😎
Ja : Jem śniadanie i przeglądam aktualności na stronie Barcy
Ja : A u Ciebie jak tam?
Ney : Idę na trening
Ney : Znaczy już jestem na boisku😄
Ney *wysłał zdjęcie*

Ja : Dlaczego nie grasz z nimi?🤔 Ney : Bo się spóźniłem😑 Ja : Tradycyjnie😂 Ney : Wcale nie! Ney : Zawsze jestem punktualny Ney : Taka mała zmiana😊 Ja : No zobaczymy😃 Ney : I co wyczytałaś na stronie Barcy?😋 Ja : Że macie mecz za dwa dni Ney ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja : Dlaczego nie grasz z nimi?🤔
Ney : Bo się spóźniłem😑
Ja : Tradycyjnie😂
Ney : Wcale nie!
Ney : Zawsze jestem punktualny
Ney : Taka mała zmiana😊
Ja : No zobaczymy😃
Ney : I co wyczytałaś na stronie Barcy?😋
Ja : Że macie mecz za dwa dni
Ney : Obejrzysz?☺
Ja : Każdy oglądam😇
Ney : Szkoda, że nie z trybun
Ney : Tak jak kiedyś😒
Ja : Niestety, tak wyszło..
Ney : Ech
Ja : Będę trzymać kciuki!
Ja : Powodzenia jutro!😊😊
Ney : Dziękuje kochana!😚
Ja : 😊

Wow zaskoczyło mnie to, że napisał. Nie sądziłam, że się odezwie. Myślałam, że po tak długim czasie kompletnie zrezygnuje z kontaktu ze mną. W prawdzie ja też chyba z niego nie zrezygnowałam. Tak wyszło. Minęło więcej niż rok. Nie widzieliśmy się od mojego wylotu. Jedyne na co było mnie stać to słowo "żegnaj". Było mi głupio, że tak postąpiłam. Pierwszy tydzień pobytu w Londynie przeleżałam na kanapie i płakałam. Później już było coraz lepiej. Bardziej skupiłam się na pisaniu tekstu, nagrywania w studiu.. Zajęłam się czymś. Wciągnęło mnie to, nawet napisałam kilka swoich w między czasie. Mam nadzieję, że kiedyś je nagram.

- Sel idziemy dziś na zakupy? - zaproponował mi jednocześnie wyrywając mnie z przemyśleń.

- Co?.. Tak jasne.. - zgodziłam się.

- Wiesz o czym mówię? - zaśmiał się.

- Wiem, pójdziemy na zakupy. - wywróciłam teatralnie oczami.

- O czym tak myślałaś? - uśmiechnął się ciepło nakładając sobie jajecznice na talerz.

- O niczym istotnym. - odparłam wkładając rzeczy do zlewu. - O której mamy samolot?

- O 9.00 - poinformował mnie. - Idź się spakować. - nakazał mi, a ja go posłuchałam.
Weszłam do sypialni i zamknęłam drzwi. Z szafy wyciągnęłam walizkę i w powolnym tempie pakowałam swoje rzeczy. Kiedy spakowałam wszystko z szafy ruszyłam w stronę komody. Na komodzie stało mnóstwo zdjęć. Moje z rodzicami, z Rafą, Demi, Anto Leo i Thiago, Andresem, Gerim, Shaki, chłopakami z całego zespołu, które zrobił nam kiedyś David. No i stało tam jeszcze zdjęcie z Neymarem.. Uśmiechnęłam się biorąc ramkę do ręki. Przypomniało mi się, że zrobiliśmy sobie to zdjęcie w dniu kiedy oficjalnie zapytał mnie o chodzenie. Stałam tak i przyglądałam się fotografii..

- Skończyłaś już? Siedzisz tu już 4 godziny. - wszedł do mojego pokoju Gerard. Chciał mnie wziąć na zakupy, bo obiecał, że tym razem kupi coś wszystkim jako pamiątka z Londynu. - Ooo.. - zobaczył, że trzymam w ręce ramkę.

Let me love you.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz