23 - "Żegnaj Neymar."

840 36 11
                                    

- Luis Ty serio się wkręciłeś w pilnowanie dzieciaków. - Anto zaśmiała się kiedy mój tata karmił Mateo lodem.

- Anto, on w końcu dojrzał. - podsumowałam.

- Lubię te dzieciaki. - stwierdził. - Otworzę przedszkole. - wpadł na pomysł.

- Czasem mnie rozśmieszasz. - dałam mu buziaka w policzek.

Gerard pov's :

- Kochanie dlaczego mi nie powiedziałeś, że jesteś z Selenką? - zapytała mnie mama. Mój kochany synek wszystkim to rozgadał, choć nie jest to nawet prawdą. - Przecież dobrze wiesz jak ją uwielbiamy. -  dodała.

- Mamo, nie chodzę z Seleną. Jest tylko moją przyjaciółką. - wyjaśniłem.

- Milan twierdzi co innego. - odparła.

- To co mówi Milan trzeba dzielić na trzy. - wkurzało mnie to już. - Sel pomaga mi bo wie, że na początku jest ciężko. - dodałem.

- Którą Seleną? Tą z tapety? - zapytał mój młodszy brat.

- Weź się odczep. - fuknąłem.

- Żartuję braciszku. - walnął mnie w ramie.

- Dobra, ja muszę iść bo Neymar na mnie czeka. - oznajmiłem im.

- Miłego treningu! - mama dała mi buziaka w czoło. Chyba nadal nie rozumie, że jestem już dorosły. Wyszedłem z domu mamy z tobą treningową. Neymar z Leo czekali na mnie pod bramą. Wsiadłem do samochodu i przywitałem się z nimi.

- Co tam u Seleny? - zapytał nagle Brazylijczyk.

- A co? Bruna Ci już nie wystarcza? - fuknął Leo. Przez tą całą sytuację była między nimi napięta sytuacja.

- Leo, to sprawa między nimi. Sel na pewno nie chciałabym żebyście przez nią się sprzeczali. - próbowałem załagodzić sytuację.

- Ta, bo Ty ją znasz najlepiej. - Neymar wywrócił oczami.

- Zdążyłem ją poznać lepiej od Ciebie. Przynajmniej nie postąpiłbym z nią w taki sposób tak jak zrobiłeś to Ty. - no i włączył mi się tryb obronny. - Sorry, po prostu..

- Spoko Geri. Wiem co zrobiłem. Selena nie zasługiwała na to. - przyznał Brazylijczyk. - Dopiero kiedy odjechała zdałem sobie sprawę jak ja się zachowałem. - dodał.

- Wiesz, że nie jest w ciąży? - zapytał Leo.

- Wiem, Rafaella mi powiedziała. - odpowiedział mu. - W sumie to cieszę się, że to był jednak fałszywy alarm. Gdyby była w ciąży, to dziecko ciągle by jej o tym przypominało. - westchnął.

- Ona też się cieszy, że nie jest w ciąży. - oznajmiłem mu.

- Widziałem na jej instagramie twoje zdjęcie z Milanem z dość dosadnym opisem. - stwierdził oschle. Tak jakby był zazdrosny. - Sądziłem, że usunie ze mną zdjęcia ale do tej pory tego nie zrobiła.

- Słuchaj Neymar. Jesteś dupkiem, to fakt. Mimo wszystko, Selena wciąż Cię kocha i ma do Ciebie sentyment. Po co miałaby usuwać wspomnienia, na których na prawdę była szczęśliwa? Fakt, nie wróci już do Ciebie ale wciąż możecie utrzymywać kontakt. - zrobił głupote, ale był moim kumplem.

- Zawaliłem sprawę, szkoda że to tak się potoczyło. Gerard zaopiekuj się nią. Czasami miałem wrażenie, że czuje coś do Ciebie a nie do mnie. Chciałbym żeby była szczęśliwa. - poprosił mnie.

- Ja do niej też coś czuję. - przyznałem się. Co ja powiedziałem?

- Zauważyłem Gerard. - stwierdził Ney. - Jest fajną, miłą i przede wszystkim dobrą dziewczyną. W dodatku jest lojalna i pomocna. - westchnął.

Let me love you.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz