2 - "Nie zostawiaj mnie więcej.."

1.3K 48 3
                                    

PIIIK PIIIK PIIIK...

Obudził mnie mój budzik. Nie zastanawiając się od razu wstałam z łóżka. Wzięłam naszykowane wczoraj ciuchy i od razu udałam się do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w czarne leginsy i czarną szeroką bluzę. Lubiłam taki styl. Związałam jeszcze włosy w wysokiego kucyka i wyszłam z łazienki. Dopakowałam resztę moich rzeczy i wyszłam do kuchni. Gerard zrobił mi śniadanie. Usiadłam do barku i zajadałam się kanapkami.

- Gotowa na wielki powrót? - zapytał.

- Powiedzmy, że gotowa ale.. - nie dane mi było dokończyć, ponieważ Gerard się wciął.

- Ale nie wiesz co zrobić, gdy zobaczysz Neymara. - dokończył za mnie.

- Tak. - fuknęłam.

- Będzie dobrze! Pójdziemy na mecz, rozluźnisz się. - zaczął mnie pocieszać.

Nim się obejrzeliśmy trzeba było już jechać na lotnisko. Geri wziął moją walizkę i wyszliśmy, ponieważ przyszło mi powiadomienie, że uber był w pobliżu. Akurat jak wyszliśmy z mieszkania kierowca już na nas czekał. Pomógł nam z bagażami i wsiedliśmy do samochodu. Pół godziny później byliśmy już na lotnisku. Odprawa przeszła pomyślnie i udaliśmy się do samolotu. Oczywiście mieliśmy miejsca obok siebie. Ale jak to zwykle bywa, ja słucham muzyki i budze się dopiero jak wylądujemy. Włączyłam sobie moje ulubione piosenki i powoli odpływałam..

***

Po jakiś czterech godzinach wylądowaliśmy nareszcie w Barcelonie. Zadowolona wyszłam na płytę główną lotniska. Wraz z Gerim ruszyliśmy aby odebrać nasze bagaże. Wykonałam od razu telefon do mamy, że dolecieliśmy i żeby po mnie wyjechała. Nie musieliśmy zbyt długo czekać. Moja mama była za niecałe 10 minut. Wyszliśmy na parking, na którym czekała już moja mama. Wysiadła z samochodu i rzuciła się na mnie.

- Tęskniłam córeczko! - prawie się popłakała.

- Ja też mamusiu. - odwzajemniłam jej uścisk. - To co jedziemy do domu? - zapytałam.

- Tak. - posłała mi szczery uśmiech. Wsiadłyśmy do samochodu i odjechałyśmy do domu. Mama zaparkowała pod wjazdem. Nie było mnie tu półtora roku. Tęskniłam za tym miejscem.

- Gdzie Poker? - zapytałam wyciągając walizkę z bagażnika.

- W domu, pewnie już czeka pod drzwiami. - oznajmiła. Miała rację, Poker siedział pod drzwiami i wyczekiwał na nasz przyjazd. Otworzyłam drzwi i od razu zaczął skakać na mnie z radości. Stęskniłam się za moim psiakiem.

- No już już.. Co psiuniu.. Tęskniłeś? - zaczęłam do niego gadać, kiedy ten lizał mnie z radości po twarzy.

- Na obiad będzie lazania, musisz zjeść, bo strasznie zmarniałaś. - oho, moja mama już w formie.

- Nie wyglądam, aż tak źle. - wywróciłam teatralnie oczami.

- Wyglądasz pięknie, ale mieszkanie samej Ci nie służy. - stwierdziła. - Rozpakuj się, obiad za godzinę. - oznajmiła. Wzięłam moją walizkę na górę i musiałam się rozpakować. Zabrałam crop top oraz spodenki i weszłam do łazienki. Po podróży trzeba wziąć prysznic, tym bardziej że wybieram się jeszcze na mecz. Weszłam do kabiny i strumień wody oblewał moje ciało. Ciekawe co Neymar teraz robi.. Jeju dlaczego ja o nim myślę... Cholera. Ale strasznie mnie co ciekawi. Być może też o mnie myśli.. Ech.. Odpuść sobie Sel, on pewnie nie chce Cię już znać. Zachowałaś się dziecinnie. Wstydź się. Ciekawe czy nadal mnie kocha i jestem dla niego ważna.. W sumie to on dla mnie jest. Ale nie, niech ułoży sobie życie z kim innym. Chcę być sama. Wyszłam podenerwowana z łazienki w crop topie i spodenkach. Zaczęłam powoli wypakowywać moje rzeczy. Wzięłam te ramki i poustawiałam sobie na mojej komodzie, która była pusta. Nad nią wisiało ogromne zdjęcie na którym byłam ja, Ney, Geri, Andres i Rafa. Pamiętam jak je zrobiliśmy, ale nie wiem kto je tu przywiesił. Zdziwiona tym faktem segregowałam brudne i czyste rzeczy. Przy okazji zrobię pranie. Szybko poukładałam moje ciuchy do półek i wszystkie brudne zaniosłam na dół i wrzuciłam do pralki. Nastawiłam pranie i wróciłam do siebie do pokoju. Zauważyłam, że miga mi dioda. Oho coś mi przyszło, ciekawe co. Odblokowałam telefon i weszłam w wiadomości.

Let me love you.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz