7.

3.8K 96 8
                                    

Portugalczyk odstawił mnie pod same drzwi po czym ruszył do swojej ukochanej. Nie chciałam wnikać czemu musiał tak szybko do niej jechać, wiedziałam jednak, że poczułam coś czego nie powinnam, kiedy powiedział, że jedzie się spotkać ze swoją dziewczyną. Musiałam przyznać się przed samą sobą, że byłam po prostu o niego zazdrosna. Z cichym westchnieniem weszłam do domu, akurat kiedy siostra piłkarza ubierała buty w korytarzu.

-Idziesz już? - spytałam smutno, na co dziewczyna szeroko się uśmiechnęła.

-Niestety już lecę, ale gdyby coś się działo, albo gdybyś po prostu chciała się spotkać to dzwoń! - blondynka ucałowała mój policzek, po czym chwyciła torbę i opuściła dom. Rozpakowałam wszystkie leki i postawiłam wode na herbatę. Od razu postanowiłam zobaczyć jak czuje sie chłopiec, dlatego zdjęłam buty i na palcach wbiegłam na górę. Delikatnie otworzyłam drzwi od jego sypialni, które mimo moich wszelkich starań wydały z siebie głośne skrzypnięcie. Wstrzymałam oddech i spojrzałam na chłopca, który słodko sobie spał. Dotknęłam jego czoła i z ulgą stwierdziłam, że jest ono chłodne. Miałam trochę czasu dlatego postanowiłam na szybko posprzątać w pokoju dziecka. Klocki poskładałam do odpowiedniego pojemnika, ciuchy włożyłam do szafki, a misie postawiłam na półce. Na koniec uchyliłam jeszcze okno i z delikatnym uśmiechem wyszłam z pokoju. Wróciłam do kuchni, zrobiłam sobie herbatę, po czym usiadłam na sofie i zaczęłam oglądać film, który akurat zaczął lecieć w telewizji. Przez chwilę bawiłam się telefonem jednakże bardzo szybko wciągnęłam się w niego całkowicie.

***

Kiedy przebudziłam się drugi raz, za oknem było już całkowicie ciemno. Zaczęłam się martwić ponieważ Cris miał już dawno wrócić. Chwyciłam telefon i zobaczyłam, że dochodziła druga w nocy. Już miałam wykręcać jego numer, kiedy usłyszałam mocne walenie w drzwi. Przestraszyłam się, że obudzą juniora dlatego czym prędzej podbiegłam do wejścia i od razu je otworzyłam. Zaskoczona spojrzałam na dwóch mężczyzn, którzy stali w wejściu. Kiedy przekroczyli próg złapałam się za głowę i natychmiast pomogłam Neymarowi doprowadzić Ronaldo do kanapy. Z twarzy Portugalczyka lała się krew, miał rozdartą koszulę i parę razy musiałam się naprawdę dobrze przyjrzeć, żeby stwierdzić czy oddycha. Chwyciłam koc z fotela i przykryłam piłkarza po czym ruszyłam do kuchni. W szybkim tempie zrobiłam dwie herbaty i wróciłam do salonu. Spojrzałam na Neymar'a, który przyglądał się Portugalczykowi z drugiej kanapy. Niepewnie usiadłam obok niego i podałam mu kubek z ciepłym napojem. Mężczyzna uśmiechnął się w geście podziękowania i zamknął oczy.

-Wybacz, że pytam, ale co mu się stało? - spytałam cicho spoglądając kontem oka na śpiącego piłkarza.

-Nie wiem za dużo, rozstał się
z dziewczyną, a później miał nieprzyjemne spotkanie z jej obecnym partnerem. - brunet uśmiechnął się do mnie, po czym oparł się o kanapę i zaczął miarowo oddychać.

-Powinieneś iść spać, mogę Ci przygotować pokój gościnny. - Zaczęłam podnosząc się z wygodnego siedzenia.

-Nie chcę robić problemów. - zaczął nieśmiało, po czym wstał i odwrócił się do mnie twarzą.

-Żaden problem, miałabym tylko prośbę, ja pójdę przygotować Ci pokój, a Ty położysz go w sypialni. - Poprosiłam, po czym ucałowałam jego policzek i wbiegłam na górę. Przygotowanie sypialni zajęło mi z piętnaście minut, a kiedy wróciłam na dół zastałam samego brazyliczyjka z delikatnym uśmiechem na twarzy.

-Jestem Neymar, ale to pewnie wiesz, powiedz mi lepiej kim Ty jesteś? -mężczyzna usiadł na kanapie i poklepał miejsce obok siebie. Zaśmiałam się na ten gest, ale usiadłam obok niego.

Tylko Mnie Kochaj | Cristiano RonaldoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz