5

261 4 2
                                    

Obudziłam sie po 6 przez budzik który dzwonił od kilku minut.

Leniwie wycząłgałam sie spod kołdry kierując się do łazienki.

Wykonałam poranna toalete i wyszłam. O dziwo spędziłam w niej ok 15 minut. Znacznie mniej niż zawsze.

Ubrałam na siebie legginsy czarną bluzkę na krótki rękawek, na to luźną koszulę w kratke. Włosy związałam w luźnego kucyka który znajdował sie na czubku głowy.

Zadowolona nasypałam karmy kociakowi. Usiadłam przed biurkiem uśmiechając sie mimowolnie. Byłam zadowolona.

Czy styczność z duchem może powodować tyle emocji na raz że choć nie chcemy to i tak dzieje sie co chce?

Spojrzałam na zegarek, wskazywał 7.10. Było za wcześnie na śniadanie, ale zdecydowałam sie jednak na zejście.

Przypominając sobie wczorajszą scene odechciewa mi sie wszystkiego.

Będąc w połowie schodów spojrzałam na tą samą strone gdzie byłam dziś rano.

Na ścianie było widać ślady po paznokciach które drapały tej nocy.

Weszłam do kuchni w której zastałam tate.

- Dzień dobry, wcześnie zeszłaś. - przywitał mnie jakby nigdy nic, zapominając o wczorajszej " awanturze"

- Za to ty wcześnie jesz, bez nas. - wyjęłam z szafki kubek do którego nalałam zimnej wody z lodówki.

- Pilne wezwanie. Wypij z cytryną i miętą. Dobrze ci zrobi... - posła mi ciepły uśmiech.

- Nie dziękuje.

- Ohh.. słyszałaś dziś w nocy Skarpete? Była strasznie hałaśliwa. - dokończył kanapke popijając wodą.

- Tak, uspokajałam ją.

- Wiesz może dlaczego tak było? Nigdy wcześniej nie sprawiała kłopotu. - odstawił talerz do zlewu.

- Zobaczyła ćme na ścianie - wzruszyłam ramionami przypominając sobie spotkanie z duchowym Lucasem. Uśmiechnęłam sie odwracając głowe by tato nic nie zauważył.

- No dobrze. Jade do pracy, podejrzewam że prędko nie wróce. Miłego dnia kochanie. - ucałował mnie w czoło wychodząc, zabierając po drodze drugie śniadanie.

Zszokowana całym tym zajściem poczułam miły dreszczyk na plecach spowodowany tym samym oddechem co kilka godzin wcześniej.

Przechyliłam głowe na bok by dać sie większej satysfakcji " duchowi"

Czy można podniecić sie pod dotykiem ducha którego nie można zobaczyć i tym bardziej wyczuć? Można poczuć tylko jego dotyk. CZY TAK SIE DA?!

Nie wiem ale chyba Obecnie tego doświadczam.

Jedyne co mogłam wyczuć to to że stał na przeciwko mnie, podejrzewam że całował mi szyje gdyż tak to odczuwałam.

Chłód zaczęłam odczywać też na moim biodrze i plecach.

- Brakowało mi tego... - wyszeptałam z nadzieją że usłyszał.

- A czego takie ci brawkowało moje dziecko? - uśmiechnęła sie do mnie Nicol.

Speszona nie wiedziałam co powiedzieć. Bałam sie że mogła widzieć całą tą dziwna sytuacje.

- Oglądania wstającego słońca przez to okno i zimnej wody z cytryną. - palnęłam co mi na język ślina przynisła.

Modląc sie by mi uwierzyła, posłała mi ciepły uśmiech który odwzajemniłam.

- Pierwszy raz widze cie taką szczęśliwą. Coś sie stało?

DesireOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz