I Need You |L.D| (W Trakcie Poprawek)

28

Sky

Jestem w domu i przeglądam Social media u siebie w pokoju. Byłam na ostatnim spotkaniu z Tonym czyli tym instruktorem tak jakby ale on był tylko 2 razy na 8 treningów a reszta była z Jenny to mała zgrabna blondynka. Ale wracając to już jutro święta. Wszystkie prezenty już zapakowane i mam śliczną sukienkę. Namówiłam też Leo na koszulę bo to w końcu święta a on nie lubi koszul więc cieszę się że mi się udało bo z niego jest po prostu uparty osioł ale i tak go kocham. Nie mogę się doczekać to moje pierwsze święta w Walii i ja już po prostu wiem że one będą cudowne. Będą wszyscy których kocham i na pewno będzie świetnie. Schodzę na dół ale nikogo nie ma. Postanawiam napisać do Alex żeby się z nią spotkać.

Do Alex
Hejka stara. Masz czas?

Od Alex
No nie za bardzo a co?

Do Alex
No bo mi się strasznie nudzi i myślałam że gdzieś wyjdziemy

Od Alex
Sorki nie dzisiaj jestem z chłopakiem.

Do Alex
Poznałaś kogoś i mi nic nie powiedziałaś?

Od Alex
Mam ci wszystko mówić czy jak Przecież ty nie musisz wszystkiego wiedzieć weź się odwal

Do Alex
Alex dlaczego mnie tak traktujesz?

Od Alex
A jak mam traktować sukę? Tylko tak się da. Weź więcej nie pisz Nara

Nie mam pojęcia co w nią wstąpiło ale
No nie powiem zabolało to co napisała ale cóż. Pogadam z nią w szkole. Dalej mi się nudzi więc dzwonię do Leo który odbiera po 2 sygnałach
-Hej kochanie co robisz?
-Cześć misiu. Siedzę i się bardzo nudzę
- Ja tak samo mógłbyś do mnie przyjść?
-A co z tego będę miał?
- No Nie będziesz się już nudził.
-Ehhh liczyłem na coś więcej.
-Mówiłam ci już że do jutra nie ma seksu poczekaj jeszcze ten jeden dzień
- No dobra za 10 minut będę.
-Kocham Cię
-A ja Ciebie

Nic nie odpowiedziałam tylko się rozłączyłam i poszłam do kuchni. Wyciągnęłam z szafki żelki jakieś ciastka i cukierki po czym wspałam wszystko do osobnych miseczek. Zaniosłam to do salonu i usiadłam na kanapie czekając na bruneta. Parę minut później słyszę pukanie do drzwi więc idę je otworzyć. Moim oczom ukazuje się Leo który przywiera do mnie swoimi wargami. Odsuwamy się od siebie i wciągam chłopaka do środka.
- To jakie plany na dzisiaj?
- Oglądamy filmy.
- Z Tobą zawsze

Udaliśmy się do salonu i włączyliśmy film. Resztę dnia w sumie nic nie robiliśmy oprócz przytulania się, całowania, jedzenia i oglądania.

Ed

Siedzę w salonie ze swoim chłopakiem. Omg jak to dziwnie brzmi mój chłopak. Tho leży na moich kolanach robiąc coś na telefonie. A ja oglądam telewizję. Wczoraj Thomas wziął swoje rzeczy i wszystko wypakował u mnie w sypialni która teraz jest nasza wspólna.
-Edy co dzisiaj robimy i weź mi w końcu powiedz dlaczego tu jesteśmy.
-Słuchaj dzisiaj siedzimy w domu zresztą będzie tak przez najbliższe parę dni. Zack i cała paczka oni mnie szukają i wcześniej mnie dorwali jak wracałem do domu po czym zrobili to samo co kiedyś tylko tym razem bardziej kopali w plecy i.. A z resztą sam zobacz - zdjąłem koszulkę i odwróciłem się do bruneta plecami.
-Jejku Edy kochanie-podszedł do mnie i pocałował moje ramiona-zabije skurwieli.
-Tho nie rób nic głupiego. Jak narazie mamy tutaj siedzieć. Ukrywam się bo wiem że oni są dla mnie za silni gdybym chciałbym się im stawić było by jeszcze gorzej.
-Kochanie ale oni są...
-Przestań już pierdolić ja wiem.
-Niech Ci będzie ale jeszcze raz Cię kurwa dotkną to od razu po ryju.
-Dziękuję
- Za Co?
- Za to że jesteś misiu
-Kocham Cię
- Ja Ciebie też

Podszedłem bliżej bruneta i złapałem to w talii po czym przyciągnąłem go do siebie przez co nie było między nami nawet milimetra odstępu i złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku. Oderwaliśmy się od siebie dopiero jak zabrakło nam tchu.

- Nie mogę w to uwierzyć
-W Co?
-W to że jeszcze wczoraj ryczałem bo mnie nie kochasz a dzisiaj jesteśmy razem.
- Ja też ale to chyba dobrze
- No jasne że tak
- To co oglądamy coś?
-Z Tobą zawsze

No i tak spędziliśmy prawie cały dzień.....

Sory że dawno nie było rozdziału ale cały czas jestem zajęta a po za tym w sobotę mam urodziny więc no. Ale w sobotę myślę że tak o 12:00 pojawi się kolejny.

Love ChardreIsAngel