Leondre
Znowu budzi mnie mój najlepszy przyjaciel (czyt. budzik) o 6:30.
Wstaje i wybieram jakieś ciuchy z szafy. Wziąłem jakieś spodnie jeansowe i czarną bluzę z logiem jakiegoś zespołu. Idę do łazienki i biorę szybki prysznic. Ubieram się i schodzę na dół z plecakiem który daje na przedpokój. Robię sobie śniadanie i od razu je zjadam. Są to oczywiście kanapki z nutellą. Chwilę później biorę kanapki które zrobiła mi mama i wkładam je do plecaka. Ubieram buty i kurtkę wychodząc z domu ale nie zamykam drzwi na klucz bo w domu jest jeszcze mama i Tilly.Idę do szkoły słuchając muzyki a dokładniej to Linkin park.
Przed ósmą jestem już przed szkołą więc idę do szatni schować kurtkę. Kieruje się pod klasę w której mam teraz lekcje czyli pod salę matematyczną. Gdy jestem już pod klasą zauważam Louisa, który siedzi na ławce więc podchodzę do niego i mówię hej. Gadamy jeszcze chwilę aż słyszymy dzwonek który oznacza początek lekcji.Wchodzę do klasy i zajmuje miejsce obok mojego przyjaciela. Lekcja mija w sumie dobrze nie licząc tego że Smith zrobił kartkówke z zadania domowego w ramach odpowiedzi ustnej dla każdego ale na szczęście zadanie było proste.
Następną mamy geografię więc kierujemy się pod salę B15.
Zauważam Sky, która podchodzi do mnie i rzuca na szyję. Odepchnąłem ją bo skoro nie jest moją dziewczyną ani przyjaciółką to nie powinna tak robić.
- Przepraszam Leo
-A za co dokładnie? Za to że mnie zdradziłaś czy za to że Cię zauważyłem w kiblu jak się ruchasz z jakimś kolesiem?
-Możemy o tym tutaj nie rozmawiać?
-Sama zaczęłaś temat
-Proszę czy moglibyśmy spotkać się po szkole i normalnie porozmawiać?
-Po Co?
-No żeby porozmawiać. Leo ja Cię dalej kocham nie zostawiaj mnie tak-jej głos przy ostatnich słowach całkowicie się załamał. Zdradziła mnie i nie powinienem ale to nie podstawówka czy gimnazjum więc może dam jej szanse i porozmawiam z nią i wszystko sobie wyjaśnimy.
-No dobra bądź o 17:00 przed moim domem pójdziemy na spacer.
-Dziękuję bardzo. Nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Mi naprawdę dalej na tobie zależy a tamto to był błąd, którego tak bardzo żałuję.
-Dobra pogadamy po szkoleOdszedłem od niej i wróciłem do Louisa, który nie chciał stać przy nas więc poszedł gdzieś usiąść.
-No i co chciała?
-Hmmm a co mogła chcieć ode mnie Sky?
-Pewnie to co wczoraj
-No tak
-I co?
-No co? Zgodziłem się na spotkanie i ma mi to wytłumaczyć ale sam nie wiem czy chcę tego słuchać.
-Mam do Ciebie ważne pytanie
-No dawaj
- Ty ją jeszcze kochasz?
-O idzie nauczycielka
-Leondre nie zmieniaj tematu
-Ehhh no co mam ci powiedzieć?
-Prawdę gościu prawdę. Tylko w taki sposób będę mógł Ci doradzić.
-No szczerze to ja chyba ją kocham ale nie chce do niej wracać jak narazie nawet jeśli jej wybacze to będziemy tylko przyjaciółmi.
-Jak uważasz to twoje życie. Chociaż powiem Cię że ja nie wiem czy bym wybaczył zdradę i to podwójną
-Ale ona mnie zdradziła raz
-Jak to?
-No raz na imprezie po czym ją rzuciłem ale ostatnio ją znowu zobaczyłem ale nie byliśmy razem a ponieważ dalej coś do niej czuje to zareagowałem w ten sposób i dlatego się wachałem czy jej wybaczyć. Zresztą sam wiesz że dalej się wacham
-Dobra chodź już do klasy.Po geografii miałem jeszcze biologię, fizykę i angielski. Teraz jestem w szatni i się przebieram bo dzisiaj mamy dwie godziny wuefu. Gadam trochę z chłopakami na temat ustawienia na boisku bo okazało się że mecz ma być na drugiej hali nie daleko szkoły która ma bardzo duże boisko więc możemy się ustawić jak na prawdziwym meczu. Naszą rozmowę przerywa dzwonek więc wychodzimy z szatni i idziemy do sali. Witamy się z trenerem i prowadzimy rozgrzewkę. W pewnym momencie ktoś na mnie leci przez co spadam z tą osobą na ziemię. Na moje nieszczęście jest to Skyler.
- Przepraszam nie chciałam
-Spoko
Odeszłem na drugi koniec i po chwili zacząłem dobierać osoby do swojej drużyny. Znowu był oczywiscie trening przed meczem ale nawet dziewczynom to nie przeszkadzało bo poszły z panią Court do mniejszej salki gdzie najprawdopodobniej coś tam ćwiczyły.15:15
Dochodzę do domu i otwieram drzwi które są zamknięte na górę co oznacza że Tills jest w domu. Rozbieram się i idę na górę zanieść plecak. Po chwili wchodzę do pokoju siostry która leży i słucha muzyki.
-Hej młoda
-O hej Leo
-Jak tam w szkole?
- A co ty się w detektywa bawisz?
-Nie po prostu pytam
-A dobrze tylko się pokłuciłam z przyjaciółką
-O Co?
-A takie babskie sprawy
-No dobra jak nie chcesz to nie mów ale jak Ci się zachce to jestem u siebie.
-Dzięki.... A teraz idź się umyj bo śmierdzisz
-FajnieWróciłem do siebie i poszedłem się wykąpać. Ubrałem ale w czyste ciuchy i spojrzałem na ekran swojego telefonu. Dostałem wiadomość od Charliego.
Od Charlie
Hej masz dzisiaj czas?
Do Charlie
No ale dopiero tak o 19:00 albo 20:00
Od Charlie
Ok a mogę wpaść do cb tak o 20:00?
Do Charlie
No spk będę czekał
Od Charlie
To do zo
Do Charlie
No do zoZablokowałem telefon i włożyłem go do tylnej kieszeni moich spodni. Zszedłem na dół gdzie siedziała Tilly i oglądała jakieś romansidła. Usiadłem koło niej i oglądałem razem z nią mimo że tego nie lubię ale nie mam co robić. Spojrzałem na zegar który wskazywał 16:20 co oznacza że mam jeszcze 40 minut.
- Wychodzisz gdzieś dzisiaj?
- Tak
- Z kim?
-Ze Sky
- To wy się pogodziliście?
-Nie Ale bardzo chciała się spotkać więc się zgodziłem
-Aha
-Jak coś to powiedz mamie że wyszedłem z chłopakami pograć czy coś
-No okej
-W ogóle to weź to przełącz
-Nie
-Dlaczego?
-No ja to oglądam
-Ale to jest nudne
-Może dla ciebie
-Eh no tylko na pół godziny a później będziesz se oglądać ile będziesz chciała
-No dobra maszPrzełączyłem na coś normalnego i czekałem do siedemnastej. Jakiś czas później zadzwonił dzwonek do drzwi......
♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤
Dobry wieczór xd. Wiem że dawno mnie tu nie było ale ja naprawdę nie mam nawet jak pisać przez moją sytuację w domu. Za dużo myśli mam jeśli chodzi o to i nie potrafię się na niczym skupić ale coś tam jest.
Love ChardreIsAngel
CZYTASZ
I Need You |L.D| (W Trakcie Poprawek)
FanfictionŻycie nastolatków z różnymi problemami ale bardzo silną więzią. Kochają się jak nikt inny i nie ważne co by się działo zawsze sobie pomogą.