Majcia i jej nowa przygoda

148 7 0
                                    

Do drzwi Mai rozległo się pukanie. Dziewczyna otworzyła je będąc ciekawa niczym naukowiec krzyżujący żółwia z papugą, czy z jajka wyjdzie żółw, papuga czy może coś jeszcze innego...

-Schowaj mnie! - powiedziała szybko Felka zanim Majcia do końca otworzyła drzwi.

-Co? - zdziwiła się.

Jej przyjaciółka rozejrzała się gorączkowo i weszła szybko do jej domu. Rzuciła krótkie ,,dzień dobry'' i czym prędzej ukryła się w szafie.

-Co ty odpierdalasz?! - biedna Majcia nie wiedziała jak reagować, no ale nie dziwmy się jej. - Brałaś coś?

-Tylko C4, ale nie martw się, już zużyłam. - odparła pospiesznie.

-Co!? - zrobiła wielkie oczy.

-Ciiiii, chowam się. Kiedyś wyjdę. Nie zwracaj uwagi! - Felka zamknęła drzwi szafy.

-E, e, eeeeeeeeeeee... - Maja z kim ty się przyjaźnisz? (facepalm)

Dziewczyna usiadła na kanapie patrząc na szafę. Zapadła cisza niczym w komorze gazowej, gdy gaz skończył swoje zadanie. Tylko tym razem nie było zwłok do spalenia. Gazu też. No chyba, że podczas wybuchu...

Majcia nagle usłyszała jak otwierają się drzwi jej domu. Ktoś wszedł. Usłyszała krzyk mamy. Do jej pokoju wszedł chłopak o czarnych niczym czeluście piekła włosach, zielonych oczach i bladej cerze. Jego wyraz twarzy był groźny. Spojrzał przelotem na Majcie i podszedł do szafy. Otworzył ją i wyrzucił z niej Felkę.

-Ał! - krzyknęła dziewczyna.

-Masz poważne kłopoty. - spojrzał na nią surowo.

-Ale, ale...

-Wysadziłaś pół...

-Żywcem mnie nie weźmiecie! - przerwała mu i wstała.

Felka wzięła Maję za rękę i wybiegły z domu. Czas zatrzymał się, kiedy dobiegły do boiska.

-Co ty zrobiłaś?! - krzyknęła Majcia.

-To było przypadkiem! To przez tego jebanego cwela! Wkurzył mnie, więc rzuciłam w niego C4!

-Co?!

-Chodź! Muszę się ukryć tak na około 100 lat przed Felixem.

-Planujesz coś? - zapytała głośno przełykając ślinę Maja.

-Powiedźmy...

Felka złapała rękę przyjaciółki. Czas ruszył. Dziewczyny popędziły w ciemny kąt. Rozpłynęły się.

Maja po raz pierwszy podróżowała cieniem. Czuła się dziwnie, mimo że trwało to tylko chwilkę. Zamknęła oczy. Otworzyła je dopiero, gdy wypadły, niczym wystrzelone z armaty pirackiej kule, z cienia w czyimś domu.

Dziewczyny były lekko skołowane. Felka potrząsnęła głową i pomogła wstać Mai. Dopiero teraz zauważyły, że ktoś się na nie patrzy.

-Ejo! - powiedziała radośnie Felka.

-Patryś?! - krzyknęła zaskoczona Majcia.

-Maja?! - zdziwił się.

-Ooooooo wy się znacie. - uśmiechnęła się Felka. - Więc Maja słuchaj. Twój kolega się tobą zajmie, a ja znikam. Nooo kiedyś cię zabiorę do domu lub ktoś inny. Muszę lecieć. Elo!

Felka szybko zniknęła, a Majcia została sama razem ze swoim kolegą.

-Eeeee? - tylko tyle chłopak z siebie wydusił.

Shoty, xreadery i inne bajery (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz