Kuroo Tetsurō x reader

546 49 4
                                    

Zamówienie Meaxiss

Wybiegłaś załamana z domu. Nie mogłaś w to uwierzyć. Czym prędzej udałaś się do domu swojego chłopaka. Musiał się o tym dowiedzieć. Zapukałaś drżącą ręką w drzwi, które po chwili otworzył Kuroo.

-[imie]-chan! - powiedział zadowolony, lecz gdy spostrzegł twoja spuszczoną głowę zaniepokoił się.

Wpuścił cię do środka. Usiedliście na kanapie. Jego rodziców nie było w domu o tej porze. Czarnowłosy patrzył na ciebie chwilę nie wiedząc o co chodzi.

-Co jest, mała? - zapytał w końcu.

-Udało im się - popłynęły ci łzy z oczu.

-Co się udało komu? - zmarszczył brwi.

-Moi rodzice osiągnęli cel. Rozdzielą nas.

Kuroo przytulił cię mocno. Nie mogłaś powstrzymać płaczu.

Twoi rodzice nie potrafili zaakceptować waszego związku. Nie lubili twojego chłopaka i na przeróżne sposoby starali się utrudnić wam kontakt. Było to bezskuteczne, aż do teraz.

-Hej, ale jak to? Damy sobie radę, zawsze dawaliśmy. - próbował cię pocieszyć. - Teraz też poradzimy sobie. Nie mogą mi cię zabrać, [imię].

Twój chłopak pogładził cię po włosach i pocałował w czubek głowy. On jeszcze nie wiedział najgorszego...

-Nie rozumiesz... - wydukałaś przez łzy. Wtuliłaś się bardziej w chłopaka. - Tetsu... wyprowadzam się.

Chłopakowi nie podobało się to. Był w delikatnym szoku, ale wciąż próbował robić dobrą minę do złej gry.

-Mogę do ciebie przyjeżdżać. Będziemy codziennie pisać. Nie będzie tak źle.

-Nie będziesz mógł przyjechać. To za daleko... ja się wyprowadzam do Europy.

Z jakiś dziwnych przyczyn zaczęłaś mówić coraz spokojniej. Jednak z twoich oczu wciąż ciekły łzy.

-Pisanie również będzie trudne. Różnica czasu wynosi 7 godzin. - dodałaś z ciężkim sercem.

Im bardziej byłaś tego świadoma, tym bardziej cię bolało.

Twój chłopak zacisnął pięści. Nie chciał cię stracić. Niestety nie mógł nic poradzić. Nic. To załamało was oboje. Siedzieliście chwilę razem w ciszy wtuleni w siebie. Żadne z was nie mogło nic poradzić. Ty nie przekonasz rodziców do zmiany decyzji, twój chłopak również.

Okłamywanie ich, że nie jesteście razem, że zerwaliście też nie pomoże. Już się nie nabiorą.

-Ile zostało nam czasu? - zapytał Tetsurō.

-Jutro rano wyjeżdżam - powiedziałaś drżącym głosem.

-Zostaniesz na noc? - zapytał z nadzieją w oczach.

Zgodziłaś się. Nie miałaś ochoty być w domu. Chciałaś spędzić ostatnie chwile z ukochanym za nim go stracisz. Nie potrafiłaś pojąć, dlaczego twoi rodzice tak bardzo nie lubią Kuroo. On jest wspaniały. Dlaczego nie mogą go widzieć tak jak ty? Myślałaś, że może to się kiedyś zmieni. Jednakże nic nie pomagało. Kłótnie, płacze, spokojne przekonywanie. Nic.

Popatrzyłaś swojemu chłopakowi w oczy. Gdybyś mogła, to utopiłabyś się w nich. Po chwili mocno pocałowałaś Tetsurō.

Time skip

Siedziałaś już w samolocie. Pożegnanie z Kuroo było bardzo ciężkie. Nie potrafiłaś, nie chciałaś, ale musiałaś. Przyrzekłaś wrócić i pisać kiedy będziesz mogła, mimo tak dużej różnicy czasu. Wiedziałaś że wasza miłość jest na tyle silna, by przetrwać nawet taką odległość. Kochałaś go, a on ciebie. Tylko to się liczyło.

Kiedy dotarłaś do nowego domu byłaś markotna. Nie chciałaś wychodzić poza swój pokój. Nie zadawałaś się z ludźmi.

Przez parę kolejnych dni często było ci niedobrze. Nie mówiłaś rodzicom. Myślałaś, że to przez płacz. Rodzice nawet nie próbowali cię pocieszać. Stwierdzili, że kiedyś sama do siebie dojdziesz i im podziękujesz.

Pewnego dnia poszłaś do apteki. Przeczucie kazało ci kupić test ciążowy. Natychmiast wróciłaś do domu i pobiegłaś do łazienki. Kiedy zobaczyłaś wynik, zrozumiałaś, że wygrałaś. Teraz rodzice nie mogą was rozdzielić. Nie mogą odebrać twojemu dziecku ojca...



Shoty, xreadery i inne bajery (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz