Siedziałeś sobie, mój ty drogi panie, na ławce przed swoją klatką. Bawiłeś się nożem. Podrzucałeś go, a ten robił piruet i lądował z powrotem w twojej dłoni. Nie wiadomo dlaczego, nie nudziło cię to. Jednak super hiper ja, postanowiłam cię odwiedzić i zabrać na wycieczkę. Wylądowałam statkiem kosmicznym (który na marginesie zajumałam ojcu, ale ciii) niedaleko i podeszłam cicho od tyłu.
-Elo, Józek! - krzyknęłam, a ty o mało nie dostałeś zawału.
Jak ja kocham straszyć ludzi. Nóż wylądował obok twoich stóp.
-O, panie! - powiedziałeś zszokowany. - Nie strasz ty mnie tak!
-Dobrze, dobrze. - odparłam, ale bądźmy szczerzy, wciąż to będę robić.
-Nudzi ci się, że przyszłaś? - zapytałeś.
Czy mi się musi koniecznie nudzić, żeby cię odwiedzić? Fakt, faktem wtedy tak, ale to tylko wtedy!
-Zabieram cię na wycieczkę! - wykrzyknęłam, a ciebie, aż zabolały uszy.
-Nie chce mi się. - odparłeś znudzony.
No wiesz co? Nie pozwolę ci siedzieć bezczynnie na dupie! - pomyślałam wtedy.
-Spodoba ci się! - próbowałam przekonać.
-Jak odmówie, to zaciągniesz mnie siłą, prawda?
-Tak. - wyszczerzyłam się.
Wtedy wstałeś i schowałeś nóż do kieszeni.
-To gdzie idziemy?
-Nie idziemy, a lecimy! - podkreśliłam. - Do mojego magicznego statku! - powiedziałam radośnie.
Ja cała w skowronkach weszłam na pokład, a ty ociągałeś się za mną. Nie było dla ciebie żadną nowością wchodzić na mój statek kosmiczny. Widziałeś już wiele dziwniejszych rzeczy.
-Felix wie? - zapytałeś podejrzliwie.
-Fe-fe-feli? - kurde dostałam od niego szlaban za ostatnie party. - Taaaak, pewnie...
Wiedziałam, że jeśli Felix się o tym dowie będę mieć przetentegowane. No cóż ryzyk-fizyk. Niestety nie jestem dobra z fizyki.
-Lecimy do wymiaru, gdzie toczy się akcja z anime Ao No Exorcist lub Blue Exorcist albo Niebieski Egzorcysta lub Blau... kurde jak jest egzorcysta po niemiecku?
-Nie ważne. Dlaczego akurat tam?
-Ja lubię to anime, ty lubisz to anime. Demony, egzorcyści? Kto by nie chciał się tam wybrać?!
-Brakuje tylko żeby przenieść tam Sama i Deana z Supernatural.
-Było by ciekawie, ale Felix, by mnie zabił. - już mam wystarczająco przerąbane. A takie mieszanie w wymiarach nie będzie dobre.
-Dlaczego wy wszyscy się go tak boicie? - nie potrafiłeś zrozumieć. No cóż, przecież nawet go nigdy nie widziałeś.
-Przypominam ci, że to on jest szefem!
-A nie ty? - zmarszczyłeś brwi.
-No, ja jestem jego, ale on jest moją niańką.
-Patologia. - rozłożyłeś ręce.
Pokiwałam głową. No co ja mogłam zrobić?! Uruchomiłam maszynę. Na początku trochę nami trzęsło, ale daliśmy radę. No kto, jak nie my, da radę?
Po paru chwilach wylądowaliśmy i wyszliśmy na zewnątrz. Znaleźliśmy się przed Akademią Prawdziwego Krzyża.
Rozejrzałeś się dookoła. Byłeś zadowolony. Wow, ty szczęśliwy, normalnie nic tylko zdjęcia robić. Tylko proszę, na razie nie śpiewaj. Nie teraz.
CZYTASZ
Shoty, xreadery i inne bajery (ZAWIESZONE)
De TodoZAWIESZONE! Na pewno nie będe tu dodawać regularnie. Wstawiane tu będą one-shoty, x reader oraz luźne historie. Free! Haikyuu!! Kuroko No Basket Kuroshitsuji Hataraku Maou-Sama! Ao no Exorcist Owari no Seraph (1 sezon) Assassination Classroom Noraga...