Kiedy doszliśmy do miejsca gdzie był tak zwany Kero zobaczyłam rudowłosą dziewczynę, biegnącą w tą samą stronę gdzie stałam z Jamon'em. Miała na sobie zielono-różową sukienkę oraz o dziwo królicze uszy. Na ramieniu miała torbę, w której znajdowały się zwoje i inne papiery.
-kto to jest Jamon! Miko wyraziła zgodę! Zapytałeś się jej! Ona jest człowiekiem! - zaczęła zadawać te pytań, że aż jej się język plątał.
-spokojnie Ykhar. Miiko wiedzieć o Iris. Ykhar nie denerwować się o to.-powiedział ze spokojem w głosie
-uf- odetchnęła z ulgą.
-Miiko kazać zaprowadzić Iris do Kero i przydzielić Iris do straży. - powiedział do niej.
-o! To ja z nią mogę zostać i pomoc w razie czego! Zapoznam się z nią - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie. Jamon przytaknął i odszedł w swoją stronę.
Ykhar otworzyła drzwi i weszła, a ja zaraz po niej. W bibliotece było chyba z około milion książek!
-wow! - powiedziałam z podziwem
- hihi - zachcichotalam dziewczyna- Kero mamy nową dziewczynę! Chodź przydzielisz ją do straży i ogólnie!-krzyknęła do niego.Nagle koło nas pojawił się chłopak z okularami oraz rogiem na czole. Ubrany był w niebieski strój.
-cześć mam na imię Keroshine, jak widać zajmuję się tą biblioteką - powiedział z uśmiechem
-Iris Orandera miło mi - odpowiedziałam
-czyli mam rozumieć że Miiko kazała cię przydzielić? - dopytal się
-tak, raczej - odpowiedziałam
- no to zaczynamy od początku czyli od testów. - powiedział uśmiechnięty człowiek - jednorożec.
-jakie testy? - zapytałam się go.
-no.. Testy na przydzielenie do straży... - nie dokończył bo mu przerwałam
-cienia, obsydianu oraz absyntu. - Patrzył się na mnie zdziwiony.
-skąd to wiesz? - zapytał się.
-Miiko mi mówiła - powiedziałam z grymasem na twarzy.
-mhm.-odpowiedział
-a wiesz przynajmniej od czego one są? - zapytał się.
-yy... Nie? - powiedziałam
- no dobra to straż obsydianu polega na walce. Straż cienia polega na skradaniu się itp, a straż absyntu polega na alchemii, tak w skrócie - powiedział
Kiwnęłam głową że rozumiem.-teraz czas na testy, a potem damy Ci chowańca. - powiedział
- chowańca? Czy to jest jakiś pupil? - zapytałam się
-tak... Miiko ci to powiedziała? - powiedział z uśmiechem
-nie. - zaśmiałam się - można się domyślić - powiedziałam z uśmiechem.
-dobra jesteś! - powiedział, śmiejąc się
-a dziękuję - powiedziałam i się uśmiechnęłam.°°°°°°°°°°°°TIME SKIP °°°°°°°°°°°°°
Kiedy skończyliśmy robić test Kero zaczął liczyć punkty z testu.
-no to... Jesteś w straży absyntu. - powiedział do mnie z uśmiechem Kero
- czyli.... Jestem w straży Ezarela?-zapytałam niezadowolona
-tak - odpowiedział.
Westchnęłam i popatrzyła na książki za Kero.
-został nam tylko już chowaniec. - powiedział.
Spojrzałam na niego uśmiechnięta.
~Wreszcie będę miała swojego własnego i wymarzonego pupila! ~ pomyślałam.
-no dobra... Czyli odpowiedz mi na te pytania - powiedział na co ja zrobiłam wielkie oczy.
- test? Kolejny? - zapytałam się go
- na to wygląda - odpowiedział i zaczął mi zadawać, pytania typu. " jaki charakter ma mieć twój zwierzak, jak ma wyglądać twój zwierzak" itp. Po skończonym teście podał mi jajko- jest to Minaloo.- powiedział z uśmiechem.
- mina co ? - powiedziałam ze zdziwieniem.
- Minaloo.- odpowiedział, powstrzymując się od śmiania.
- e? - przekręciłam głowę na bok, nie rozumiejąc.
-robisz te same gesty co ona .- mruknął do siebie, ale i tak to usłyszałam.
- jaka ona ? .- zapytałam się
- a nieważne- powiedział, a w jego oczach zobaczyłam smutek
~hmm ciekawe kim ona była, skoro Kero się smuci ...~ pomyślałam
- no dobra Ykhar cię zaprowadzi do pokoju - odpowiedział i uśmiechnął się, było widać że to był wymuszony uśmiech.
- dobrze, dziękuję że mi pomogłeś w testach - odpowiedziałam i się uśmiechnęłam, przy czym odruchowo przechyliłam głowę w bok ( nwm co ja z tym mam xd jakaś fobia ~dop. aut ).
Nagle koło mnie pojawiła się Ykhar ~Jak ona tu? Czekaj co ! ~ pomyślałam a oczy miałam jak pięć złotych. Wymienili sobie spojrzenia, niestety nie widziałam jakich ....
Po chwili Ykhar zaczęła się kierować w stronę drzwi więc poszłam za nią. Po drodze rozmawiałyśmy wróć, ona rozmawiała ... Opowiadała mi o świecie Eldaryi itp. Kiedy doszłyśmy podziękowałam i weszłam do pokoju. Zaniemówiłam... ten pokój był moim marzeniem !
Weszłam i stałam na środku rozglądając się. Usiadłam na łóżku ~ jakie miękkie !~pomyślałam. Moją uwagę przykuło zdjęcie na biurku. Podeszłam do zdjęcia i wzięłam w swoje ręce, odkładając jajko ostrożnie na biurku. Zobaczyłam tam grupę dzieci z bananami na twarzy. Byli tam ten wampir zwanym Nevrą, Ezarel, Valkyon, Miiko i Jamon. Koło Ezarela stała mała dziewczynka, miała białe jak śnieg włosy jak ja oraz fioletowe niczym bez oczy. Gdyby nie jej wilcze uszy byłaby moją kopią. Po jej prawej stronie stał chłopak starszy od niej na około 2 lat. Miał Brązowe włosy oraz tego samego koloru wilcze uszy jak ta dziewczynka. Miał on zielone oczy niczym liście dojrzałego drzewa. On także przypominał mi kopię ale mojego brata, Luke'a.
~ tak tęsknię za moim bratem ... tyle lat go nie widziałam ... ~ pomyślałam a po moim policzku poleciała mała ciecz. Szybko ją przetarłam, a zdjęcie odłożyłam na swoje miejsce.~ ból po stracie kogoś zawsze wraca ... ~ pomyślałam.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
żegnam was moje kochane robaczki :* do następnego!
Dziękuję @_SugaxJimin_ za sprawdzenie mi rozdziału :* Szykuj się na kolejne xDCzytasz= gwiazdka 🌟 i komentarz 💬
CZYTASZ
❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌
Fantasy16 letnia Iris Orandera pewnego dnia zostaje uprowadzona przez psychopatę. Niespodziewanie udaje jej się wydostać od niego. Mimo tego wchodzi niechcący do kręgu grzybów, który teleportuje ją w nowe miejsce zwaną Eldarya. O dziwo wszyscy ja rozpozn...