Rozdział 13. Szok i zabawa w jednym !

395 30 9
                                    

Po zapełnieniu ponad dziesięciu kartek moimi bazgrołami skierowałam się do wyjścia z pokoju, uprzednio biorąc przeczytane książki z biblioteki.

Kiedy doszłam do mojego celu od razu ukazała mi się wesoła mina Brownie.

-hai! Jak tam lektury? Zaciekawiła cię jakaś? - zapytała się ykhar

-hai! W sumie, dzięki temu nauczyłam się wielu nowych rzeczy! - odpowiedziałam pełna entuzjazmu

- cieszę się! A właśnie! Przeczytałaś może te  i z naszego języka? - zaciekawiła się

-yup! Nie wiem  jak... I nie wiem czemu... Ale wiedziałam co tam pisze.... - powiedziałam

- naprawdę!?.... Trzeba to powiedzieć miiko!  Może ty naprawdę jesteś faery! - zaczęła panikować i biec do miiko. Natomiast ja stałam jak kołek przy drzwiach

~ czyli... Czyli ja stąd pochodzę?... TO JAKIŚ ABSURD! ~ pomyślałam i weszłam do biblioteki.

Poinformowałam Kero, że oddaje wszystkie książki i wyszłam na świeże powietrze, aby ochłonąć. Nie minęła nawet sekunda, a koło mnie stało stado dzikich chowańców. O dziwo każdy się do mnie łasił.

-... Stało się coś? - zapytałam się ich, głaszcząc każdego.

~nie, ale trochę miłości nigdy za wiele... ~ powiedział

- kto to powiedział?! - spanikowana, zabrałam rękę

~rozumiesz mnie? ~zapytał się mnie zdziwiony

- o ty w uszy elfa....  Jak... Ja, się pytam.. Jak? - patrzyłam na różowego chowańca.

Maluch był w kształcie puszystej
chmurki koloru różowego. Miał słodkie długie uszka jak królik oraz ogonek  wyglądający jak  te u myszek z doczepionym pomponem.  Jednym słowem ...  Wyglądał słodko!

~ również zadaje sobie takie pytanie... Ale mam tylko jedną jasną odpowiedź!~krzyknął zachwycony

- hę? Jaka odpowiedź? - popatrzyłam na niego z ciekawością.

~Jesteś tą, która zaginęła wiele lat temu ! Oraz jesteś naszą, kochaną, śliczną i uroczą opiekunką! ~ powiedział z entuzjazmem

- .... Co? - popatrzyłam na chowańca, który cały promieniał z radości.... Byłam w szoku... I to WIELKIM Szoku.

Weźcie Postawcie się na moim miejscu....Idziecie sobie nad staw..... Wszystko cud miód i tak dalej... I nagle CYK! I dowiadujesz się że kiedyś tu byłaś oraz na dodatek jesteś opiekunką....

Nawet czysty szaleniec by takiego czegoś nie wymyślił!

-.... Nie wiem co ty jadłeś mały... Ale lepiej to odstaw..... - powiedziałam do niego ze śmiechem

~ja nic nie jadłem takiego! Jeszcze się przekonamy kto ma rację! Zobaczysz! ~oburzył się  słodziak

-... Eh okej .... - dodałam. Chmurka zaczęła skakać zadowolona wokół mnie jakby robiła jakieś czary.

~ tak w ogóle jestem Pink! Przynajmniej tak kiedyś na mnie mówiłaś! W sumie każdego z nas nazwałaś! ~ powiedział, zatrzymując  się koło mnie z iskierkami w oczach.

Każdy chowaniec w tej chwili zwrócił swoje oczy ku mnie i na swój sposób się uśmiechnął do mnie.

Był to szok tak jak wspomniałam... Bo niby skąd one mnie pamiętają? Jak mnie rozpoznały? Skąd mają tą pewność?

❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz