Special Świąteczny

337 23 9
                                    

Special nie jest powiązany z fabuła!

°°°°°°
- Iris! Iris! Wstawaj! Trzeba pomóc w przygotowaniu! - zaczęła mną potrząsać Karenn.

-..... Jakie przygotowanie? Ktoś ma urodziny czy jak? - otworzyłam zaspane oczy i popatrzyłam na nią niezrozumiale

- nie! Dzisiaj Boże Narodzenie! Pamiętasz! - powiedziała uradowana.

-..... Czekaj... Dzisiaj grudzień?........... Znaczy dzisiaj dwudziesty czwarty grudnia? - zapytałam się jej

- tak! - krzyknęła zachwycona.

-... Było tak od razu! Na świętą Oracle! Czekaj muszę się ubrać! - krzyknęłam i pobiegła do łazienki, biorąc po drodze ubrania.

- to ja czekam! Pośpiesz się! - krzyknęła  ze śmiechem.

- tak, tak wiem!  - powiedziałam i zaczęłam się ubierać.

Kiedy skończyłam wyszłam przygotowana z łazienki i popatrzyłam na Karenn.

- to... Co mam robić? - zapytałam się, wychodząc z nią z pokoju.

- musimy  zawiesić lampion w sali głównej oraz na stołówce, potem miiko kazała  nam ubrać choinkę  w sali głównej. - powiedziała z uśmiechem.

- jasne! To do roboty! - powiedziałam, uśmiechając się szeroko.

Po chwil urazem z Karenn dotarliśmy do sali głównej, gdzie zaczęłyśmy stroić sale lampkami, oczywiście ja musiałam wchodzić na drabinę bo przecież Karenn mnie wykiwała. Kątem Oka, widziałam jak Nevra i Ez wieszają jemioły.

- a ty co tak na nich patrzysz? Chcesz się pocałować? - wypaliła z wredny uśmiechem Karenn

- baka! Patrzę co robią!... A co do całowania w życiu! Chyba że ty chcesz  ze mną - powiedziałam podchwytliwie.

- Ua! Zawsze i wszędzie - powiedziała posyłając mi buziaka. Jednakże po chwili obie wybuchłyśmy głośnym
śmiechem.

- a wam co tak wesoło ? - zapytał się Nevra.

-  mówił Ci ktoś, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła? -  powiedziałam z szerokim uśmiechem, zaczepiając lampki.

- jak widać jesteś pierwsza - uśmiechnął się i oparł o drabinę, na której stałam.

-... Cóż to za zaszczyt - powiedziałam, zaczepiając kolejną lampkę.

- przynajmniej mam ładne widoki - powiedział, patrząc do góry z szerokim uśmiechem. Właśnie w tej chwili zorientowałam się, że mam na sobie sukienkę.

-Kya! Zboczeńcu! - krzyknęłam i szybko złapałam za dół sukienki, tak aby Nevra nie widział.

- cóż... Nie moja wina, że jesteś na drabinie w sukience...- powiedział z uśmiechem.

-Zboczeniec! - krzyknęłam z rumieńcami zażenowania.

- niech zgadnę Nevra patrz ci pod sukienkę? - powiedział elf,  stając koło Nevry

❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz