Rozdział 28. Humorki i śmiech w jednym.

273 20 6
                                    

W międzyczasie, idąc w stronę lasu, rozmawialiśmy na różne tematy. Śmialismy się, dogryzaliśmy sobie i dokuczali na różne sposoby.
Wiele faery z tej krainy mówi, że elf jest nudny, zapatrzony w siebie i nigdy się nie śmieje. Jednak to jest nieprawda... on potrafi się śmiać, patrzeć na innych, nie na siebie i nigdy nie jest nudny.

- Ty to masz odpływ- powiedział elf, ze śmiechem.

- ... Co ? - zapytałam się zdezorientowana.Elf jedynie się zaśmiał i nie zamierzał przestać. Tia... Ale ma ubaw.

- ...Haha, bardzo śmieszne- powiedziałam, prychając.

- Żebyś wiedziała- powiedział, uspokajając się.

- Dobra chodźmy do tego lasu po połowę składników- powiedziałam, ignorując go.

- No już, już ... spokojnie zdążysz- zaśmiał się elf, doganiając mnie.

- Phi, z Tobą? Nigdy - prychnęłam I skierowałam się w stronę lasu.

- Typowa kobieta ... - westchnął załamany i podszedł do mnie.- No już się nie dąsaj... Iris, klusko- powiedział będąc koło mnie.

- Kluseczko? ... ja ci dam kluseczko. Ty mały, wredny, bucowaty, nieodpowiedni, gburowaty pasztecie.- powiedziałam, udając złą

Elf znowu się zaśmiał. Niezły ubaw dzisiaj ma. Jednak, widząc jego śmiech nie mogłam się powstrzymać i również zaczęłam się śmiać. Ta wyprawa nie będzie nudna...

- Niezłe teksty- zaśmiał się jeszcze raz elf.

- To za tą kluske! - zaśmiałam się, udając urażoną.

- Haha, skoro tak ci to przeszkadza, klusko - powiedział, dogryzając mi.

-... Tracę wiarę w Ciebie- dodałam.

- Miło mi - odpowiedział elf z uśmiechem na twarzy.

Właśnie z takimi rozmowami i tekstami dotarliśmy do celu, gdzie zaraz potem zbieraliśmy składniki. Oczywiście na śmierć zapomniałam o czymś, gdzie moglibyśmy wrzucać dane składniki... Dlatego też, dostałam mały wywiad od elfa za to.Nie zapominajmy, ze ja również zaczęłam się sprzeczać O to, ponieważ on także tego nie wziął.
Na szczęście po kilku minutach oboje sobie darowaliśmy te uwagi i zaczęliśmy dalej zbierać składniki. Rzecz jasna musieliśmy je upychać q kieszeniach, bo inaczej byśmy ich nie zabrali...

- ... Nie wierze...Moje piękne składniki zostaną zgniecione...- jęknął elf.

- No przepraszam bardzo ... mogłeś pomyśleć za mnie i wziąć coś na to - powiedziałam, biorąc kolejny liść lajowy.

- Myślałem że jesteś bardziej odpowiedzialna i potrafisz myśleć- powiedział, dalej zbierając.

- No jasne ... Bo ja kurczę jestem Einstein- prychnęłam zła i oddaliłam się dalej.

- ... Kobiety - Westchnął zrezygnowany.

Ja już nic nie powiedziałam, tylko zaczęłam zbierać składniki dalej.
Kiedy skończyliśmy zbierać składniki, bez słowa skierowaliśmy się do kwatery. Nad nami krążyła wielka chmura niezrecznej i mrocznej aury.

- Przepraszam- zaczęłam rozmowę, tylko po to, aby aura zniknęła.

- Bywa i tak- odpowiedział elf

- Nie wiem co ostatni i się że mną dzieje ... Raz jestem wściekła, raz jestem jak ognik, a raz mam ochotę zniszczyć wszytko co żyje- westchnęłam

- Zapewne jest to spowodowane tym, że się przemieniać w dawną postać. -powiedział.- Są różne objawy,jak widac u Ciebie są to wahania nastroju.- dodał.

- ... Jestem ciekawa, jak będę wyglądać- powiedziałam zamyślona z uśmiechem.

- Sądzę, że ładnie- odpowiedział

- Co ? - popatrzyła na niego w szoku

- Co ? Nic- zaśmiał się nerwowo

- ...Okej- powiedziałam, starając się zapomnieć o tym, co usłyszałam.

- Jak myślisz, jakie możemy zrobić mikstury ?- Nerwowo zaczął nowy temat.

- Hmm... Może coś na porost brody - zaśmiałam się.- Nie no żartuje- dodałam z uśmiechem.

- Haha! Dobre - dołączył się do mnie.

I tak minęła nam "podróż" do kwatery. Oboje staraliśmy zapomnieć o tym,co powiedział do mnie elf... Jednakże I tak sądzę, że się przesłyszałam. No bo elf ... elf i takie komplementy? Nie, ewidentnie to do niego nie pasuje.
Teraz jedynie wpaść na pomysł, co można zrobić z danych składników i to, czego nam brakuje. Przynajmniej nie będziemy się nudzić... prawda ?

¤¤¤¤¤¤¤
Ohayo ! Wybaczcie że tak długo nie było rozdziału ... Ale wiecie sami
egzaminy robią swoje ...

¤¤¤¤¤¤
Jednakże nie o to tu chodzi. Od następnej niedzieli wracam do regularnego wstawiania  rozdziałów!

obiecuje !

¤¤¤¤¤¤¤
Kolejne info!
Ponieważ jestem dumna z tego ile napisałam i jak napisałam egzaminy ( matma ..m tak,średnio ale dałam z siebie wszytko ^^) jutro zrobię wam niespodziankę!

¤¤¤¤¤
Wybaczcie mi za to, że jest krótki Ale nie mam weny ostatnio ... oraz aktualnie boli mnie głowa, więc to pogarsza sprawę...

¤¤¤¤
Zapomniałabym ...
Zmienił mi się styl, więc nie zdziwicie się, jak będzie on inny od wcześniejszego pisania.

¤¤¤¤¤
Ostatnie info !
A raczej reklama ...

ZAPRASZAM!
Na nową książkę pt. " Daleko za granicami |Klance"
Jest ona pisana, na podstawie postaci z kreskówki amerykańskiej " Voltron [... I coś dalej]"
Będzie tam yuri, yaoi oraz normalne pary.
Jeśli macie coś  do homoseksualistów, to raczej nie zalecam ... jeśli nie ? To zapraszam !

Rozdziału będą narazie nieregularne,ponieważ w wiekszości będę musiała je przepisać lub przekształcić. Mam nadzieję, że nie będziecie za to źli!

¤¤¤¤¤
I to tyle !
Arigato mina for everything!
Do zobaczenia!
Ja ne ~♡

❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz