Kiedy skończyłam rozmawiać z haiko,
Wstałam z łóżka i skierowałam się na stołówkę. Wzięłam swoją porcje od karuto, podziękowałam i usiadłam koło Karenn, która była naburmuszona jak kot.- co się stało? Wyglądasz jak naburmuszony kot - powiedziałam że śmiechem.
-..... To nie fair! Nevra idzie na misję, valkyon też idzie, ty i ez też macie.... Nawet ykhar, kero, leiftan! A ja? A ja nie mam żadnej! - oburzyla się
- bo jesteś jeszcze małym gnomem i nie zasługujesz na misję takich lotów - powiedział, dosiadajacy się elf.
-... Nie jestem gnomem!?- krzyknęła zła.
- ez...... Przestań...... - powiedziałam napisać się za skronie.
- phi.... - prychnal i zaczął zajadac się swoim miodkiem.
-... To, że teraz nie masz misji, nie znaczy iż nie dostaniesz żadnej.... Sądzę że jeśli Nevra wróci z valkyonem, to zapewne ty i alajea coś dostaniecie - powiedziałam z uśmiechem.
-... Czy ty sugerujesz, że nie wrócimy?? - zapytał się, patrząc na mnie
-.... Tego nie powiedziałam..... Ale
Jest To bardzo prawdopodobne.... Z tobą to już w ogóle sto procent - uśmiechnęłam się wrednie do niego. Elf jedynie prychnal na moją wypowiedź.-.... Dzięki Iris za wsparcie - powiedziała Karen, uśmiechając się do mnie. - ty to wiesz jak pocieszyć ludzi - dodała, zjadając się swoim daniem.
Po chwili doszli do nas pozostali, więc zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. A to o misji, a to o naszym życiu, a to o ubraniach i tak dalej.
Kiedy każdy zjadł i nagadal się już, poszedł w swoją stronę.
- Iris, pamiętaj wyspij się na jutro bo cały dzień będziecie szukac dowodów - powiedziała miiko, po czym odeszła.
-Tak, tak.... Wiem przecież, ale dziękuję za troskę - powiedziałam i weszłam do pokoju.
-a ty znowu jesteś rozwalona na łóżku - powiedziałam do mojego chowańca że śmiechem
~ za wygodnie tutaj aby się ruszać - powiedziała, zmieniając pozę.
-... Phi, tylko pamiętaj że wieczorem też chcę mieć łóżko - powiedziałam i usiadłam przy biurku.
~ mhm.. - odpowiedziała i zasnęła dalej.
- eh co ja się z tobą mam - powiedziałam do siebie odwracając się w stronę biurka.-... Sądzę, że będę się nudzić, więc może zrobię listę nowych kwiatów itp.... - powiedziałam do siebie.
Po chwili zastanowienia poszłam do biblioteki wypożyczyć parę książek o alchemii. Kiedy wzięłam od kero książki, podziękowałam mu i poszłam do pokoju.
- okej... To teraz zrobię sobie notatkę - powiedziałam do siebie, po czyn odkryłam książki na biurko i usiadłam przy nim.
Po niecałych dwóch minutach, zaczęłam pisać najważniejsze informacje o roślinach i zwierzętach tej krainy. Oczywiście, nie zabrakło rysunków mojego autorstwa.
Kiedy skończyłam była odpowiednią pora do wyszykowania się na jutrzejszą misję.
Wzięłam torbę i włożyłam do niej, notes, długopis i fiolke, która zrobiłam z elfem. Po naszykowaniu się poszłam wziąć kąpiel i wyszykować się do snu. Oczywiście nie obyło się bez przenoszenia śpiącej haiko. Kiedy wszytko było dobrze, zakopałam się pod kołdrą i w przeciągu paru sekund zasnęłam w objęciach Morfeusza.
°°°°°°°°°°°
Ohayo!
Wybaczcie, że tak krótko ale mam urwanie głowy.... A to sprzątam a to pomagam, a to muszę zrobić posty na bloga, a to rozdział, a to muszę Jeszce zrobi rysunki i nne prezenty dla rodziny itd.... Ja już nie wyrabiam... Nagh....No ale koniec mojego skamlenia. Mam nowy pomysł, a dokładniej to zrobić special świąteczny dla was! I to ne tylko tutaj, ale także na artbooku i blogu!.... A nie chwilą blog to nie tu... OPS XD
Mniejsza, co wy o tym myślicie? Dajcie znać jeśli chciałbyście cis takiego! Uprzedzam! Macie dwa dni! A i jeśli macie jakieś pomysły to chętnie przyjmę!
To do zobaczenia!
Ja ne ~!
CZYTASZ
❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌
Fantasy16 letnia Iris Orandera pewnego dnia zostaje uprowadzona przez psychopatę. Niespodziewanie udaje jej się wydostać od niego. Mimo tego wchodzi niechcący do kręgu grzybów, który teleportuje ją w nowe miejsce zwaną Eldarya. O dziwo wszyscy ja rozpozn...