Nagle do pokoju ktoś zapukał, więc podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Zobaczyłam w nich Ykhar.
- Hej ! Zapomniałam ci dać inkubatora,do którego musisz włożyć jajko aby coś się z niego wykluło - powiedziała z uśmiechem
- O! dziękuję ! -powiedziałam,po czym wzięłam przedmiot i położyłam go na biurku.
- Iris. - usłyszałam swoje imię. Kładąc jajo do inkubatora, którego dostałam
-tak to ja - powiedziałam, odwracając się do Ykhar.
- Idziesz ze mną na obiad ? - zapytała się mnie z uśmiechem .
- Jasne ! - odwzajemniłam uśmiech i podeszłam do niej.
- to co idziemy ? - powiedziałam uradowana.
- okej ! tylko zamknij pokój, aby nikt ci się nie włamał - powiedziała z uśmiechem.
- aj, aj panie kapitanie! - powiedziałam na co ona się zaśmiała, a ja zamknęłam pokój.
Po pięciu minutach byliśmy w jadalni. No powiem wam, że całkiem ładnie tu. Kiedy ja patrzyłam Ykhar podeszła do okienka w którym ktoś był, więc nie czekając podążyłam za nią.
-Hej Karuto ! - powiedziała Ykhar
- hej, o widzę kogoś nowego.- powiedział.
- Miło mi Iris Orandera - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- wyglądasz tak samo jak ona ... - mruknął do siebie
~ no co jest ! już kolejna osoba to mówi ..... nie wierzę ... ~pomyślałam
- Karuto poproszę to co zwykle i...- powiedziała Ykhar przy czym zatrzymała się na moim daniu
- sałatkę - dodałam za nią , na co ona chyba zdębiała bo się nie ruszała, tak samo Karuto
- c-coś się stało ? - powiedziałam przestraszona
- co ? Nic ! nic ... - powiedział Karuto.
-mhm- odpowiedziałam cicho
- chodź zajmiemy miejsce - powiedziała Ykhar, trzymając swoje danie i poszła do stolika.Ja natomiast popatrzyłam jeszcze raz na Karuto,uśmiechnęłam się i poszłam za Ykhar ze swoja porcją. Kiedy usiadłyśmy do jadalni przyszła cała grupa, czyli Miiko, Valkyon, Nevra, Ezarel i Eweleine. Zamówili swoje dania i dosiedli się do nas. Oczywiście Eweleine koło mnie, bo chyba widziała że się trochę boję reszty. Uśmiechnęła się do mnie, co odwzajemniłam. Po chwili dosiadły się jeszcze dwie dziewczyny jedna miała jasno niebieskie włosy spięte po bokach w koki oraz różowymi oczami.Ubrana była dziwny niebieski strój, dla nich pewnie normalny ale dla ziemianki nie.
Koło niej stała dziewczyna-wampir jak Nevra. Mogłam to wywnioskować po kłach takich samych jak ma on. Miała czarno-różowe włosy oraz piękne zielone oczy.Posiadała czarną bluzkę z wielkimi czarnymi krótkimi rękawami oraz obwiniętą wokół pasa złotą chustę, zaczepioną zieloną przypinką. Różowe spodnie do połowy ud z kropkami dodawały jej uroku wraz z skarpetkami z wzorkami jak u firanek. Natomiast buty były czarne i wielkie jak dla harcerzy na Ziemi.
- Hej można się dosiąść ? - zapytały się
- jasne !- odpowiedziała Miiko oraz Ykhar
- o! widzę nową osobę. Czy to nie ta dziewczyna co mi opowiadałeś Nevra ? - zapytała się Nevry, na co ja przechyliłam głowę na bok.
- e, no tak -powiedział i się do mnie uśmiechnął, oczywiście odwzajemniłam gest.
- Ale ona podobna do naszej Iris ! dokładnie taka sama ! i te gesty ! -powiedział uradowana niebiesko-włosa.
CZYTASZ
❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌
Fantasy16 letnia Iris Orandera pewnego dnia zostaje uprowadzona przez psychopatę. Niespodziewanie udaje jej się wydostać od niego. Mimo tego wchodzi niechcący do kręgu grzybów, który teleportuje ją w nowe miejsce zwaną Eldarya. O dziwo wszyscy ja rozpozn...