Haha .... wybaczcie ... że tak długo xd
♤♤♤♤♤♤♤♤
Obudziłam się wcześniej niż zwykle O godzinę. Wstałam i zaczęłam się rozciągać.
- dzisiaj mam misję z elfem ... na świętą Oracle... czemu on ...- powiedziałem do siebie i poszłam do łazienki ubrać się.
Kiedy wyszłam z łazienki, skierowałam wzrok na Haiko, która smacznie sobie spała. Uśmiechnęłam się do siebie i poszłam sprawdzić jeszcze raz zawartość torby.
-okej ... to teraz tak...powinnam w torbie mieć: ołówek, notatnik, miksture i w razie czego scyzoryk ... albo cokolwiek to jest ....- powiedziałam, patrząc na ala scyzoryk.
Kiedy upewniłam się, że wszystko jest ma swoim miejscu zamknęłam torbę.
~...czemu ty już się przygotowujesz... skoro misję masz ją wieczorem? ~ zapytała się mnie, ziewając.
- ... no ..... dobre pytanie ....-powiedziałam, patrząc na nią. Haiko jakby nigdy nic zaczęła się że mnie śmiać.
- ... A udław się....- powiedziałam lekko oburzona.
~chciałabyś ~ zaśmiała się i rozciągnęła. ~ tak właściwie miałaś jakieś sny dzisiaj? ~ zapytała się
- ... nope, ale za każdym razem, kiedy mnie o to pytasz jestem za bardzo ciekawa prawdy.... - powiedziałam i usiadłam koło niej, głaszcząc ją.
~cóż ....I tak się ciesz, że po mniejszości Ci powiedziałam~ powiedziała,patrząc na mnie.
- wiem, wiem ... przepraszam- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej.
>>>>>Time skip do wieczora <<<<<<
-masz tam uważać na siebie ... Oracle wie czy wrócisz .... A zwłaszcza, że z tym idiotą... Ale spokojnie jak coś to on Cię uratuje.... Tak myślę- zaczęła mówić Karenn.
Od dobrych dwudziestu minut słucham jej kazania odnośnie misji. Znaczy ... na początku słuchałam... Ale już po dziesięciu minutach przestałam i zaczęłam tylko jej przytakiwać.
- .... Iris... wiem, że mnie nie słuchasz ... Ale zapamiętaj ... jakby coś co się działo ... wiej... - powiedziała, biorąc moja twarz w swoją stronę.
- Karenn... ja wiem ... spokojnie wrócimy... Znaczy ja tak .... jego pewnie zabiję po drodze - zaśmiałam się i popatrzyłam na nią.
- ... okej .... -powiedziała i mnie przytuliła. - idź Jeszcze do Alajei, bo coś chciała- dodała i mnie puściła.
- jasne , to do zobaczenia po misji !- powiedziałam z uśmiechem i poszłam do Alajei.
Kiedy doszłam do jej pokoju, nie musiałam nawet pukać bo dziewczyną od razu ni otworzyła i rzuciła się na mnie.
- wracaj cała i zdrowa !- powiedziała i mnie przytuliła.
- obiecuję..- odpowiedziałam i oddałam przytulasa.
- dobra idź bo pewnie elf na Ciebie czeka- powiedziała i mnie puściła. Kiwnęłam głową i z uśmiechem poszłam do Eza.
Kiedy doszłam do niego od razu spotkałam się z krytycznym wzrokiem.
- dłużej się nie dało ..... myślisz że mamy całą noc na to .... - powiedział że złością.
- .. hej ... nie moja wina, że Karenn trzymała mnie dobre dwadzieścia minut! - oburzyłam się i ruszyłam do schroniska
-ugh ... kobiety .... - powiedział i ruszył za mną.
- Nie marudź niebieski bucie .... - powiedziałam i popatrzyłam na elfa
- .... powiedziała stara prukwa...- odgryzł się wrednie elf
-.... chyba słyszę jak drzewa gadają- powiedziałam z sarkazmem
- .... jak tak ma wyglądać moja misja z Tobą .... to ja się wypisuje .... - powiedział z zażenowaniem.
Kiedy doszliśmy do schroniska, razem z elfem zaczęliśmy patrolować je dookoła.
- ... nic tu nie ma ... leiftan pewnie miał zwidy...- powiedział elf z zamiarem odejścia.
Jednakże to był błąd, po chwili usłyszeliśmy wycie i szelest w krzakach. Elf automatycznie stanął przede mną z bojową pozą.
- ... Ez, ja też umiem walczyć .... - obudziłam się i stanęłam koło elfa.
- ĆŚ ...- powiedział poważnie i spojrzał na krzaki.
Postapilam tak samo jak elf. Po niecałej sekundzie, z krzaków wyszło z około pięciu blackdogów, warcząc.
♤♤♤♤♤♤♤
Ciąg dalszy nastąpi ......
XD A tak serio wybaczcie że wcześniej nie dałam rozdziału oraz że tydzień temu go nie było .... gomenasai....
No narazie to tyle ... więcej w następną sobotę xd!
Ja ne ~♡
CZYTASZ
❌Powrót Do Wspomnień |Eldarya ❌
Fantasy16 letnia Iris Orandera pewnego dnia zostaje uprowadzona przez psychopatę. Niespodziewanie udaje jej się wydostać od niego. Mimo tego wchodzi niechcący do kręgu grzybów, który teleportuje ją w nowe miejsce zwaną Eldarya. O dziwo wszyscy ja rozpozn...