Czekałam na moich ludzi, którzy mieli kupić diamenty od pewnego gościa. Najczęściej zajmuję się takimi rzeczami jak ochrona, morderstwa itd. Tym razem mój stały klijent poprosił mnie o to ze wzgledu na cheć anonimowości. Nie byłam osobą cierpliwą, wręcz przeciwnie. Mimo tej wady moi ludzie i tak się nie spieszą. Nie no bo po co? Siedziałam z drinkiem aż w końcu wstałam i podeszłam do okna, mojego biura. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Wejdź- powiedziałam głośno.
- Hej- usłyszałam głos jednej z osób, których ufam i z którą o dziwo się przyjaźnie. Poznałam ją po liceum. Elena tak ma na imię, moja zaufana osoba. Spojrzałam na nią tak że uśmiech zszedł jej z twarzy - Co się dzieje?- spytała od razu.
- Hmm... pomyślmy moi ludzię ociągają się z robotą i nie odbierają cholernego telefonu! - przy ostatnich słowach podniosłam ręce do góry.
- Może coś sie stało?- popatrzyłam na nią zamyślona.
- Jeśli tak jest to wiesz że poleje się krew - na moje słowa się uśmiechnęła.
- Na to liczę - uśmiechnęłam się szeroko. Ja i Elena mieliśmy podobne zainteresowania. Zaczęliśmy rozmawiać o naszym powrocie do Londynu. No cóż czas wrócić na stare śmieci i dalej się świetnie bawić. Jestem osobą która nie znosi siedzieć w miejscu, dlatego może nazywają mnie psychopatką? Jestem szalona ale żeby od razu mnie tak nazywać? Przynajmniej się mnie boją. Nagle do biura wpadł Tom, który był jednym z moich ludzi. Był we krwi i ciężko dyszał.
- Co się stało?- podeszłam i ujełam jego podbródek by przyjrzeć się zakrwawionej twarzy.
- On nas wykiwał - powiedział ciężko - Zabrał kase i diamenty- po tych słowach odwróciłam się od niego.
- Przyszedłeś tu , ktoś mógł Cię śledzić - powiedziałam z udawanym opanowaniem.
- Wiesz że potrafię ich zgubić- na te słowa się zaśmiałam.
- Wynoś się - szybko zmienił mi się nastrój. Kiedy wyszedł wyjęłam telefon i zadzwoniłam.
- Wiesz co robić, tylko nie tu . Nie możemy ryzykować że nas wsypie-po rozmowie spojrzałam na Elenę.
- Co zamierzasz?-zapytała.
- Ja? Zamierzam sama się tym zająć. Pożałuje że ze mną zadarł.
- Nie wolisz by zrobił to ktoś inny?
- Wtedy nie będzie zabawy - zaśmiałam sie i upiłam łyk alkocholu.
CZYTASZ
Criminal
FanfictionOpowieść o pięknej i niebezpiecznej dziewczynie, której losy przeplotą się z Jimem i Sherlockiem. Jakie podejmie decyzję?? Zapraszam ??