Siedziałam tak, w szarym pomieszczeniu, ze stołem i krzesłami, no i z cholernym lustrem weneckim. Moje show musiało trwać, a moja rola miała być główną rolą. Spojrzałam, ze smutkiem w lustro, udając, że chce zobaczyć coś więcej. Drzwi za mną się otworzyły, a ja poczułam zimno, które przybyło razem z gościem. Słyszałam kroki, aż w końcu moim oczom ukazał się Myc.
– Witaj – zajął miejsce naprzeciwko mnie.
– Długo nie przychodziłeś – dotknęłam jego ręki, obiema swoimi, które były zakute.
– Przestań grać, wiem co planujesz – powiedział Człowiek z Lodu – Nie uda Ci się to.
– Nie rozumiem Mycroft... – pozwoliłam by z moich oczu popłyneły łzy – Zrobiłam tylko to co chciałeś zrobić sam – mój nastrój się zmienił – Nie kochasz już mnie ?! – krzyknęłam.
– Po co to wszystko? – nie zwrócił większej uwagi na moje zachowaniem.
– Chce wyjść – zarządałam wycierając łzy z policzka rękawem, pociągając nosem.
– Oczywiście, że wyjdziesz, a raczej polecisz do Sherrinford.
🖤🖤🖤
CZYTASZ
Criminal
FanficOpowieść o pięknej i niebezpiecznej dziewczynie, której losy przeplotą się z Jimem i Sherlockiem. Jakie podejmie decyzję?? Zapraszam ??