Gdy zmieni się w kobietę

2.9K 279 27
                                    

Zmartwiona weszłaś bez zbędnego pukania do domu Kakashi'ego i od razu zaczęłaś go szukać.

Od Pakkuna dowiedziałaś się, że szarowłosy jest w poważnych tarapatach. Musiałaś sprawdzić co się dzieje i przy okazji zapytać Hatake o dziwne zachowanie jego psa, który nie potrafił opanować śmiechu, gdy przekazywał ci wiadomość.

- Kakashi! - sprawdzałaś po kolei wszystkie pokoje, wołając mężczyznę.

Została już tylko łazienka, która o dziwo była zamknięta. Odetchnęłaś z ulgą, słysząc stłumiony głos z środka.

- Kakashi, co się dzieje? - spytałaś zmartwionym głosem, pukając do drzwi.

I wtedy zapadła głucha cisza. Kakashi, gdy dowiedział się, że jesteś za drzwiami, natychmiast zamilkł. Spanikowany zaczął udawać, że go nie ma i modlił się, abyś dała się na to nabrać.

Czuł, że jego serce bije dużo szybciej i cały drży ze strachu. Zaczęłaś ciągnąć za klamkę, powtarzając, by otworzył, on jednak nie potrafił się ruszyć. Wpatrywał się w drzwi z przerażeniem w oczach.

- Kakashi! - krzyknęłaś zdenerwowana. Dopiero wtedy odzyskał czucie w nogach i niepewnie ruszył w stronę wyjścia. - Otwieraj albo szykuj kasę na nowe drzwi!

- Za nim otworzę, obiecaj, że nie będziesz się denerwować - nakazał zdesperowany.

Wypuściłaś głośno powietrze ustami i przystałaś na jego warunek. Odsunęłaś się trochę, a po chwili drzwi otworzył Kakashi.

Twoje oczy rozszerzyły się do granic możliwości, gdy zobaczyłaś jego nowy wygląd.

Hatake zmienił się w kobietę. Miał drugie, srebrne włosy, które teraz bezwładnie opadały mu na czoło oraz ramiona, był o wiele niższy, niż poprzednio, do tego jego figura również się zmieniła. Szerokie biodra, idealne wcięcie w talii i biust, którego pozazdrościłaby mu niejedna przedstawicielka płci pięknej.

- O cholera... - powiedziałaś nieświadomie, przyglądając mu się uważnie.

- [I-Imię]? - Kakashi nie miał pewności, jak zareagujesz na wieść, że stał się kobietą.

Milczałaś dłuższą chwilę, przez co chłopak czuł, że stresuje się jeszcze bardziej. Znów miał się odezwać, jednak przeszkodziłaś mu, wybuchając głośnym śmiechem.

- O mój Boże, nie wytrzymam! - złapałaś się za brzuch, a do twoich oczu naszły małe łezki rozbawienia. Ten widok był po prostu rozbrajający.

Dość długo ci zajęło uspokojenie się, ale, gdy w końcu jakimś cudem opanowałaś niepohamowany chichot, zaczęłaś żałować swojego zachowania.

- To nie jest śmieszne! To jest straszne! - zawołał oburzony Kakashi, trzymając w dłoni patelnię.

- Odłóż to...! - krzyknęłaś, odsuwając się na bezpieczną odległość.

- To mi pomóż! Znów chcę być facetem! - powiedział bliski płaczu.

Teraz wiem, o co chodziło Pakkunowi, pomyślałaś, starając się zamaskować kolejną falę śmiechu, kaszlem.

~

Maraton 1/4-5 ^^

Kakashi Hatake » Boyfriend Scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz