Rozdział zawiera opis sceny erotycznej (+18), nie biorę odpowiedzialności za możliwy uszczerbek na waszej psychice
Tym, którzy mają zamiar czytać rozdział, życzę miłego czytania
Lemon nie wyszedł, jak chciałam, ale kij...
~
Siedziałaś na łóżku, spoglądając na księżyc, który widziałaś przez okno w sypialni. Była pełnia, a jasny blask wpadał do pokoju, dając dyskretne światło.
Usłyszałaś ciche skrzypienie drzwi. Po chwili materac za tobą ugiął się pod nowym ciężarem.
- Dzisiejsza noc jest naprawdę piękna - przyznałaś, uśmiechając się do siebie.
- Wiesz co jest równie piękne? - odparł mężczyzna siedzący za tobą.
- Co? - nie odwracałaś wzroku od okna. Kakashi przybliżył się i wyszeptał ci przy uchu:
- Ty - czując ciepły oddech na swojej skórze, zadrżałaś i odwróciłaś głowę. Otworzyłaś szerzej oczy, widząc Kakashi'ego bez maski.
To był pierwszy raz, gdy mogłaś go zobaczyć bez zbędnego materiału na twarzy. Zarumieniłaś się, przyznając w duchu, że jest nieziemsko przystojny. Przyglądałaś mu się w milczeniu, starając się zapamiętać, jak najwięcej, rysy twarzy, jej kształt, detale, które wprawiały cię w stan lekkiego osłupienia.
Hatake nie dał ci dużo czasu, stopniowo zbliżając się do twoich ust, w końcu pokrył je swoimi wargami. Odwzajemniłaś pocałunek, zamykając oczy.
Położyłaś się na łóżku, pozwalając, by mężczyzna nad tobą zawisł, opierając dłonie po twoich bokach. Myślałaś, że chodziło mu o niewinne pieszczoty. Zmieniło się to, gdy poczułaś, jego rękę pod swoją koszulką, nie przeszkadzało ci to; objęłaś ramieniem jego szyję, drugą rękę wczesując w szare włosy.
Kakashi był gwałtowny i niecierpliwy, po raz pierwszy czuł coś tak silnego. Kierowała nim żądza, chciał jak najszybciej dać upust napięciu, które czuł w swoich spodniach.
Nie powstrzymał się i cię ugryzł. Wydałaś z siebie pomruk niezadowolenia i kładąc dłonie na jego ramionach, odsunęłaś go, pchając na łóżko, następnie siadając mu na biodrach.
- Spokojnie, mamy całą noc - oznajmiłaś, patrząc w jego czarne tęczówki, w których iskrzyło pożądanie.
Pochyliłaś się nad nim i zaczęłaś składać całusy na jego szyi, przenosząc się stopniowo na jego obojczyki, gdzie przyssałaś się do jednego punku i zrobiłaś małą malinkę na skórze.
Kakashi przyglądał się tobie coraz bardziej rozochocony. Instynkt podpowiadał mu, by zerżnął cię tu i teraz, z drugiej strony był ciekaw dalszej zabawy, którą ty przedłużałaś.
Ściągnął z ciebie luźną koszulkę, która (razem z bielizną) stanowiła twoją piżamę.
Poczułaś się trochę nieswojo, bo teraz mógł swobodnie patrzeć na twój biust, ale nie chciałaś się wycofywać. Miałaś nieodparte wrażenie, że przyszła pora, abyście zbliżyli się z Kakashi'm bardziej niż kiedykolwiek.
Poruszyłaś niespokojnie biodrami, czując coś twardego, co napierało z dołu na twoją płeć. Na twój ruch z ust mężczyzny wydostało się sapnięcie.- [Imię], nie prowokuj mnie bardziej - mruknął bezsilnie, ale nic sobie z tego nie robiłaś i powtórzyłaś czyn gwałtowniej. - Cholera!
- Oj, no przepraszam - powiedziałaś z zadziornym uśmiechem.
Hatake skierował swoje dłonie na twoje biodra, zaczynając gładzić je kciukami. Teraz twoja skóra wydawała mu się zaskakująco miękka i delikatna.
Przeszedł go miły dreszcz, gdy przejechałaś opuszkami palców po jego nagim, wyrzeźbionym torsie. Spojrzał na ciebie lubieżnym wzrokiem i uśmiechnął się łobuzersko, robiąc rotację.
Najpierw pozbył się swoich spodni i przycisnął twoje nadgarstki do łóżka, patrząc ci głęboko w oczy. Znów przywarł do twoich ust swoimi, zaczynając namiętny taniec, na który z pasją odpowiedziałaś.
Ta chwila wydawała się nie mieć końca, pocałunek był głęboki, pełen uczuć, zaangażowania i namiętności - dokładnie taki, jaki sobie wymarzyliście.
Zatraciłaś się w pełni w pieszczocie. Było ci bardzo przyjemnie i nie chciałaś tego przerywać. Kakashi czuł podobnie, jednakże on pragnął więcej.
Twoje prawie nagie ciało, oświetlone przez światło księżyca jego zdaniem wyglądało obłędnie. Czuł twój słodki zapach, miękkość skóry i ust, które wydawały się słodsze niż kiedykolwiek.
W jego głowie powstawały dwuznaczne myśli z tobą w roli głównej. Chciał cię mieć tylko dla siebie. Zbliżyć się do ciebie bardziej, poczuć twój dotyk dokładniej, ogrzać się ciepłem twojego ciała, wsłuchiwać się w twój przyspieszony oddech. Te pragnienia sprawiły, że napięcie miedzy jego nogami stało się nie do wytrzymania.
Nie zauważyłaś nawet kiedy Hatake pozbył się waszej bielizny. Rozłączyliście się i teraz mogliście podziwiać wzajemnie swoje ciała w pełnej okazałości.
Zjechałaś wzrokiem w dół i lekko się spięłaś, ale postanowiłaś nie pokazywać swojego zawstydzenia mężczyźnie.
Spojrzał ci pytająco w oczy, jakby obawiał się, że możesz mieć jakieś wątpliwości. Ty jednak delikatnie się uśmiechnęłaś i wyciągnąwszy rękę, pogłaskałaś go po policzku.
Rozchylił twoje uda i ułożył się wygodniej, unosząc lekko twoje biodra, po czym wszedł w ciebie jednym, płynnym ruchem.
Jęknęłaś, na chwilę wyginając plecy. Gdy się przyzwyczaiłaś do nowego uczucia, kiwnęłaś delikatnie głową, dając mu tym znak, by zaczynał.
Wycofał ostrożnie biodra i naparł na ciebie ponownie, sprawiając, że cicho sapnęłaś.Poruszał się rytmicznie. Teraz, gdy czuł, jak wasze ciała stają się jednością nie potrzebował niczego więcej. Pożądanie rosło z każdym kolejnym pchnięciem, które lekko przyspieszył.
Po twoim ciele już od dłuższego czasu rozchodziło się przyjemne uczucie, które nasiliło się, gdy Kakashi znów zmienił tempo.
Z twoich ust na przemian wydobywały się ciche jęki i sapnięcia pełne rozkoszy, które wypełniały cały pokój.
Kakashi przyglądał ci się uważnie, obserwując nawet najdrobniejsze reakcje z twojej strony. Sam czuł coraz większą przyjemność, która wprost go pochłaniała.
Miałaś wrażenie, że zaraz oszalejesz. Rozpływałaś się z rozkoszy i kompletnie straciłaś głowę. Nie kontrolowałaś już swoich emocji. Czułaś, że jesteś blisko szczytu. Podniecenie wciąż rosło, nie dając ci ani chwili wytchnienia.
Twoje ciało było niczym napięta struna, która pękła, gdy dzięki mężczyźnie przekroczyłaś granicę. Złapałaś go za ramiona, wyginając kręgosłup w ostry łuk. Byłaś pewna, że w tamtym momencie głośno wyjęczałaś jego imię.
Nie musiałaś długo czekać, na Kakashi'ego, który doszedł z cichym jękiem chwilę po tobie.
Opadliście zmęczeni na materac, starając się złapać oddech. Zamknęłaś oczy, nadal czując skutki uniesienia, które silnie oddziaływały na twoje drżące w tej chwili ciało.
Czułaś na szyi ciepły powiew. Hatake przytulał cię, wtulając głowę w twoje ramię. On również delikatnie się trząsł.
Uśmiechnęłaś się zmęczona i objęłaś go, kładąc dłonie na jego plecach, po których zaczęłaś go miziać. Mężczyzna cicho zamruczał ci do ucha i następnie ucałował cię w skroń, unosząc delikatnie kącik ust...
CZYTASZ
Kakashi Hatake » Boyfriend Scenarios
FanfictionKsiążka stworzona, by uczcić 300 follow. Momentami straszny cringe, ale ludzie nadal to czytają, więc zostawiam na pamiątkę.