Kakashi wiedział, że nadal nie do końca mu ufasz, dlatego, aby jakoś załagodzić sytuację i pozbyć się napiętej, niezręcznej atmosfery, postanowił cię gdzieś zaprosić, byście się rozluźnili i poprawili waszą relację.
Długo myślał, gdzie ma cię zabrać, miejsce musiało być odpowiednie, miałaś się przede wszystkim dobrze bawić, by zapomnieć o przykrych wydarzeniach.
Idąc jedną z ulic, trzymając ręce w kieszeniach spodni, rozmyślał nad swoim pomysłem.
Zatrzymał się gwałtownie, a jego uwagę przykuł baner z reklamą kina. Mężczyzna patrzył na plakat dłuższą chwilę, starając się nie wybuchnąć piskiem, gdy dowiedział się, że kolejna cześć Icha Icha jest już puszczana w kinach.
I wtedy zapaliła mu się przysłowiowa lampka, doznał oświecenia i pędem ruszył do domu po pieniądze na bilety.
Siedziałaś przy stole w kuchni i popijałaś jeszcze parującą herbatę, rozwiązując sudoku, gdy do mieszkania, jak burza, wpadł Hatake.
Najpierw pobiegł do pokoju, a po chwili zajrzał również do kuchni i uśmiechnął się pod maską.- [Imię]-chan, jesteś bardzo zajęta? - zapytał podejrzanym dla ciebie tonem.
Przeniosłaś wzrok na niego i pokręciłaś głową, patrząc na niego z lekkim zdumieniem.
- Więc masz czas, by pójść ze mną do kina? - upewnił się, podchodząc do ciebie.
Wbiłaś wzrok w drewniany stół, zastanawiając się nad odpowiedzią. Oczywiście, miałaś czas, bo, jak na złość, gdy poszłaś prosić Hokage o misję, ta dała ci tydzień urlopu. Nie chciałaś jednak mu o tym mówić, nadal miałaś do niego żal i starałaś się spędzać z nim jak najmniej czasu, by to wszystko przemyśleć. Z drugiej strony, czułaś, że nie chcesz się od niego jeszcze bardziej oddalać i rozumiałaś intencje Kakashi'ego, który zapewne chciał znów się do ciebie zbliżyć.
Oprzytomniałaś dopiero, gdy mężczyzna złapał cię za dłoń i zaczął gładzić jej wierzch swoim kciukiem.
- Mam...i jeśli chcesz, to mogę z tobą iść - powiedziałaś cicho, nadal nie patrząc mu w oczy.
Choć Hatake wielokrotnie zapewniał, że już nigdy cię nie uderzy i przepraszał na różne sposoby, ciągle wymyślając coś nowego, nadal w środku czułaś pewną obawę.
Ale chciałaś, by było tak, jak dawniej.
Powtarzałaś to sobie wieczorem w drodze do kina, starając się nie myśleć o tym, przez co się od siebie oddaliliście.
Kakashi kupił bilety i weszliście na salę projekcyjną (gdzie na wielkim ekranie były wyświetlane napisy początkowe) i zajęliście dwa folete.
- Tak właściwie, to na jaki film przyszliśmy? - zapytałaś cicho, starając się nie przeszkadzać innym ludziom w kinie.
- Niespodzianka - powiedział z lekkim uśmiechem, którego nie umiałaś dostrzec przez ciemności panujące na sali.
Początkowo film nawet ci się podobał. Był tam wątek romantyczny, główni bohaterowie musieli pokonywać różne przeciwności losu, by być razem.
Jednak kiedy na ekranie pojawiła się scena łóżkowa, zaczęłaś się nieco krępować. Odruchowo spojrzałaś na Kakashi'ego, który zamiast wpatrywać się uważnie w ekran, trzymał głowę przekręconą w twoją stronę.
- Ty wiedziałeś...? - spytałaś nieśmiało, czując pieczenie na policzkach, gdy do twoich uszu dobiegł jęk kobiety na ekranie.
- Ja? Etto... - mężczyzna podrapał się po karku i uśmiechnął z zamkniętymi oczami.
- To ma być jakaś aluzja? Chcesz mi przez to coś zasugerować? - zapytałaś z nutką pretensji w głosie, przez co Kakashi zaczął panikować w środku.
- Nie...! - półkrzyknął, półszepnął, gestykulując dłońmi. - Jeśli ci się nie podoba to możemy wyjść...
- Kretyn - mruknęłaś, rozsiadłaś się w fotelu i wróciłaś do oglądania filmu. - Podoba mi się - przyznałaś nieco niechętnie, zastanawiając się nad jego reakcją.
Kakashi zamrugał dwukrotnie, zaskoczony twoją odpowiedzią, dopiero po chwili wyrywając się z szoku i odwrócił głowę w stronę ekranu, co jakiś czas spoglądając na ciebie kątem oka.
Uśmiechnął się pod nosem i przykrył twoją dłoń swoją. Poczułaś nagły przypływ gorąca na twarzy i skarciłaś się w myślach, że tak reagujesz na jego dotyk.
W końcu się przełamałaś i spojrzałaś najpierw na wasze dłonie, a następnie na Kakashi'ego.
Odwrócił głowę w twoją stronę. Na ekranie panował mrok, dlatego w sali zrobiło się zupełnie ciemno i teraz ledwo mogłaś dostrzec zarys jego sylwetki.
Niespodziewanie poczułaś coś ciepłego i miękkiego na swoich ustach. Doskonale wiedziałaś co to było, dobrze znałaś smak warg mężczyzny.
Początkowo nie reagowałaś, zastanawiając się, kiedy Kakashi zrezygnuje z pocałunku. On jednak się nie poddawał i wciąż delikatnie, powoli poruszał ustami.
Nieświadomie zaczynałaś naśladować jego ruchy, przymykając powieki. Pieszczota była powolna i naprawdę delikatna, ale na pewno pełna uczuć.
Hatake splótł wasze palce razem i pogłębił pocałunek, w którym ty zaczynałaś się zatracać.
Zdrowy rozsądek powrócił, gdy na ekranie znów rozbłysło światło. Chciałaś przerwać gest, ale wtem Kakashi się od ciebie odkleił i nałożył swoją maskę, nim w ogóle otworzyłaś oczy i zobaczyłaś jego twarz.
Chwilę ci zajęło przyswojenie do siebie tego, co działo się przed momentem.
Uśmiechnęłaś się ciepło do Hatake i już weselsza wróciłaś do oglądania filmu, w środku, jak i na policzkach, nadal czując przyjemne ciepło.
CZYTASZ
Kakashi Hatake » Boyfriend Scenarios
FanfictionKsiążka stworzona, by uczcić 300 follow. Momentami straszny cringe, ale ludzie nadal to czytają, więc zostawiam na pamiątkę.