*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Powiesz mi co to jest?!
Ciężko westchnąłem. Musiał to znaleźć, cholera.
- Baekhyun. Powiedz. Mi. Co. To. Jest. - Nachylił się nade mną i złapał mój podbródek.
- Zostaw. - Wyrwałem mu się. - Powinieneś już pójść.
- Wyrzuczasz mnie?
- Tak. - Niczego więcej nie pragnąłem tak bardzo, niż tego, żeby wyszedł i dał mi święty spokój. - Idź. - Odwróciłem się plecami w jego stronę.
- Czyli nie zamierzasz mi nic powiedzieć? Nic?
- N-Nie.
- Baekhyun. - Spróbował odwrócić mnie w swoją stronę. - Baekhyun, kotku.
- Nie chcę o t-tym rozmawiać. - W końcu odwróciłem się w stronę chłopaka. - Nie dziś.
- Baekhyun. - Chanyeol nie odpuszczał. - Kicia.
- Chanyeol, n-nie. - Nie kontrolowałem łez płynących po moich policzkach. - N-Nie d-dzisiaj.
- Dobrze. - Zgodził się wycierając moje policzki kciukiem. Uśmiechnął się smutno.
- D-dziś mnie tylko przytul. - Poprosiłem.
Szybko mnie objął i wtulił moją głowę w swoją klatkę piersiową. Pozwolił przejeżdzać dłońmi po swojej skórze.
Uspokajał mnie głaszcząc po włosach. Czułem jaki był spięty. Martwił się.
- Yeollie? - Spojrzałem załzawionymi oczami w te jego. Patrzył na mnie uważnie. - Niedługo c-ci powiem.
Skinął głową.
- Yeah. - Cmoknął mnie w czoło. - Poczekam.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Luhan! Nie obchodzi mnie, że jest szósta rano i Lu najpewniej śpi. Najpewniej w ramionach mojego starszego braciszka... lulu: No? Baek: Mam chłopaka! lulu: Idź spać. I on chce być moim przyjacielem... Edit wykorzystany jako okładka pochodzi ze...