*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Wsiadajcie i bądźcie ostrożni. - Mama machała nam stojąc na podjeździe. - Papa.
- Hej. - Mruknąłem cicho, wsiadając do auta.
Ech... Jeszcze tylko kilka godzin i będą seksy! Naprawdę mam nadzieję, że Park w końcu mnie zaliczy.
Już mi jego rączki na moim tyłku nie wystarczają. Naprawdę.
Bo wystarczy, że rozsunie moje pośladki i spróbuje spenetrować moją dziurkę palcem i ja już jestem pewny, że chcę się na niego nabić i go poczuć.
Zrobiłbym to w samochodzie, ale za mocno wstydzę się Luhana i mojego brata. Choć oni nie wstydzą się naszej, mojej i mojego chłopaka, obecności.
Po prostu Sehun trzyma dłoń na udzie Lulusia. Jak on może dawać się tak obmacywać?
- Co tam? - Chanyeol zwrócił moją uwagę na siebie. - Hm?
- Nic. - Westchnąłem. - Nie mogę się d-doczekać wieczoru. - Powiedziałem pokazując mu język.
- Ach tak. - Nachylił się nade mną. - Planujesz coś?
- Nawet nie wiesz jak dużo. - Zachichotałem i złączyłem nasze usta.
Nie przeszkadzała mi już obecność mojego przyjaciela i debilnego brata. Liczyły się tylko usta Yeola i jego język penetrujący wnętrze moich ust.
Oderwaliśmy się od siebie z cichym mlaskiem. Uśmiechnąłem się szeroko.
Naprawdę jestem szczęśliwy.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Luhan! Nie obchodzi mnie, że jest szósta rano i Lu najpewniej śpi. Najpewniej w ramionach mojego starszego braciszka... lulu: No? Baek: Mam chłopaka! lulu: Idź spać. I on chce być moim przyjacielem... Edit wykorzystany jako okładka pochodzi ze...