MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan

115.

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*     

- Cześć. - Dziewczyna podeszła do mnie i cmoknęła mnie w policzek. - Baekkie.

- Hej, Taeyeon. - Uśmiechnąłem się.

Teraz zacząłem żałować, że w ogóle odpisałem na jej wiadomość.

Przecież to kobieta! Jeszcze pomyśli, że ją lubię lubię, albo zakocha się we mnie!

I będą problemy!

Chociaż i tak mam problemy. Większe niż sobie wyobrażałem.

- Co tak myślisz? - Dziewczyna wyrwała mnie z transu. - Hm?

- Jestem gejem. - Powiedziałem zanim pomyślałem.

Ona jednak tylko się uśmiechnęła.

- Wiem. - Powiedziała. - Nie jestem głupia.

- Wiesz? - Zdziwiło mnie to.

- No tak. - Wyglądała na speszoną. - Normalny chłopak nie maluje oczu.

Och. Zwróciła uwagę na moje kreski.

Ale czekaj. Normalny? Czy ja nie jestem nornalny?

- Nie żebym cię obrażała. - Zaśmiała się. - Po prostu to widać.

- Widać? - Nie rozumiałem o co jej chodzi. - Hm?

- Ciasne spodnie i te spojrzenia, w stronę przystojnych chłopców.

- Oo. - Zarumieniłem się. Czyli zauważyła wszystko. - Ups.

- Nie, no coś ty. - Zachichotała. - Zawsze chciałam mieć przyjaciela geja.

- Dlatego się ze mną spotkałaś?

- Tak. - Upiła łyk mojej herbaty. - Właściwie po to, aby...

- Aby?

- Zabrać cię na zakupy!

Uśmiechnąłem się. Z pewnością zostaniemy przyjaciółmi.