105.

1K 83 2
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*     

- Dlaczego on mi to z-zrobił? Dlaczego?! - Płakałem w ramię Luhana. - Lu, dlaczego?! Przecież mówił, że mu zależy. Mówił, że zależy!

- Cii. - Chińczyk tylko głaskał mnie po plecach.

- Ale Lu! Dlaczego?! Dlaczego to zawsze mnie się przytrafia?! Już mniej by bolało, gdyby po prostu mnie rzucił! No, Lu!

- Baek, spokojnie. - Przytulił mnie mocniej. - Spokojnie.

- Jak mam być spokojny? Jak?! Wiesz jak to boli?! Wiesz jak się czuję?! Wiesz?! Nie wiesz! Nawet Himchan był delikatniejszy w ranieniu mnie!

- Baek...

- No co?! - Ryczałem. - No co, Lu?! To boli! To tak bardzo boli!

- Baek.

- Przestań. - Wyrwałem mu się.

Był zaskoczony. Tak samo jak i Sehun, siedzący w nogach łóżka.

Zerwałem z szyi naszyjnik. Rzuciłem go na łóżku.

- Nigdy nie wiedziałeś, co czuję! - Krzyknąłem do Sehuna. - Nie wiesz jak to bolało i jak bardzo chciałem umrzeć! A teraz to powtarza się drugi raz!

- Baek... - Luhan próbował do mnie podejść. Odskoczyłem.

- Klucz do pamiętnika. - Powiedziałem ciężko. - Może wtedy zrozumiecie.

Zamknąłem się w łazience. Tylko tu nikt mnie nie oceni.

MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz