*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Pamiętałem, gdzie mieszka Yeol, więc poszedłem w stronę jego domu.
- Dobry w-wieczór. - Drzwi otworzyła mi młoda, ładna dziewczyna. - Jest Yeol?
- Chanyeol? - Skinąłem głową. - Jest, zapraszam.
Wpuściła mnie. Zdjąłem buty i założyłem podane przez nią kapcie.
Zastanawiałem się, co teraz Yeol mógł robić. Nie chciałem przecież przerwać mu w czymś ważnym. Na przykład w masturbacji, albo nauce. Chociaż chętnie pouczyłbym się z nim fizyki...
Pokierowała mnie na górę. Nie wiem, po co. Byłem już tutaj. Raz, ale byłem.
Zapukała.
- Chanyeol? Masz goś...
Nie słuchałem. Po prostu stałem i wpatrywałem się w całe te zajście niedowierzając.
Chanyeol nie był sam. Był z nim Kyungsoo. Siedzący mu na kolanach. I się z nim normalnie, regularnie całujący.
Poczułem łzy w oczach.
Odwróciłem się i zbiegiem po schodach. Nie kontaktowałem. Po prostu byle jak założyłem buty i wybiegłem.
Jak on mógł mi to zrobić?! No jak?!
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan
ФанфикBaek: Luhan! Nie obchodzi mnie, że jest szósta rano i Lu najpewniej śpi. Najpewniej w ramionach mojego starszego braciszka... lulu: No? Baek: Mam chłopaka! lulu: Idź spać. I on chce być moim przyjacielem... Edit wykorzystany jako okładka pochodzi ze...