*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Weekend minął szybko. Piątek, sobotę i niedziele przeleżałem w łóżku, nic nie jedząc. Tylko pijąc.
W piątek przyszedł do mnie doktor. Powiedział, że mogę iść już do szkoły. Super.
I właśnie teraz, w poniedziałkowy poranek, stoję przed lustrem i oglądam się w mundurku.
Bosko.
lulu: Za ile będziesz?
Baek: Dwadzieścia minut.
lulu: Czemu tak późno?
Baek: Zaspałem.
Nie kłamałem. Naprawdę zaspałem. Przysięgam!
Bo to wcale nie wina simsów i mojej homoseksualnej rodzinki Byunów. Bo to wcale nie jej wina...
Ale gra była super! Urodziło mi się dwoje dzieci, dwa chłopcy, i mąż mnie zdradził.
Znaczy to nie jest takie fajne, ale miałem super radochę, gdy mój sim wyrzucał męża z domu.
W sumie on potem wrócił i zagłodziłem go na śmierć, nie wypuszczając z sypialni, no ale...
Potem stworzyłem nową rodzinkę. Harem. Czterech ukesiów i jeden seme.
Który zakochał się w najpiękniejszym uke, moim faworycie, i wyrzucił pozostałą trójkę z domu. I wzięli ślub i mieli dziecko.
Które przez przypadek zagłodziłem. Nie moja wina, że seme i uke woleli spędzać czas w sypialni i łazience, niż zajmować się małym bobasem!
Moja ulubiona gra. Niezaprzeczalnie.
Chciałem jeszcze stworzyć rodzinkę z samotnej matki i jej dwóch nastoletnich synów, zakochujących się w sobie. Wiecie, kaziroctwo.
Ale mi nie wyszło, bo zadzwonił budzik.
Więc w try miga zrobiłem im dom. Wypasioną willę i podwójną łóżko w sypialni synów. Wiecie po co...
- Baekhyun! Do samochodu!
- Tak, mama!
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Luhan! Nie obchodzi mnie, że jest szósta rano i Lu najpewniej śpi. Najpewniej w ramionach mojego starszego braciszka... lulu: No? Baek: Mam chłopaka! lulu: Idź spać. I on chce być moim przyjacielem... Edit wykorzystany jako okładka pochodzi ze...