*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- To co robimy? - Zaśmiał się. Miał niebezpieczne błyski w oczach. - Co, kicia?
- Pozwalam ci d-działać. - Powiedziałem strasznie nieśmiało.
Nie odpowiedział już. Po prostu nachylił się nade mną i chciał pocałować.
- Nie. - Pokręciłem głową odpychając go lekko. - Jestem chory, żadnych c-całusów.
- No dobrze. - Zgodził się niechętnie. - Pocałuję cię w inne miejsce.
Nie wiedziałem o co mu chodzi, dopóki nie przewrócił mnie na brzuch i nie zdjął ze mnie koca, którym byłem przykryty.
Szybko zsunął mi dresy i usiadł na moich nogach.
Ile on waży? On mnie zmiażdzy!
- Mogę? - Grzecznie zapytał ciągnąc za gumkę bokserek. - Kotku?
- T-Tak. - Pozwoliłem podnosząc głowę.
Agresywnie złapał mnie za łopatki i położył w poprzedniej pozycji.
- Leż tak jak leżysz. - Warknął.
- Tak. - Nie przestraszyłem się.
Prawdę mówiąc, bardzo mi się spodobała taka wersja mojego słodkiego chłopaka.
- Nie przestraszyłeś się? - Oho, uroczy Yeollie mode on. - Przepraszam.
- Lubię to. - Zachichotałem. - Bardzo lubię.
Zdziwił się moją odpowiedzią. Zamarł. Jednak nie trwał w bezruchu długo, bo po chwili podniósł moje biodra i ściągnął bokserki.
Moje biodra dalej trzymał w górze. Aha, czyli zamierza mnie pieprzyć... I to w dodatku na pieska...
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Luhan! Nie obchodzi mnie, że jest szósta rano i Lu najpewniej śpi. Najpewniej w ramionach mojego starszego braciszka... lulu: No? Baek: Mam chłopaka! lulu: Idź spać. I on chce być moim przyjacielem... Edit wykorzystany jako okładka pochodzi ze...