72.

1K 94 7
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*     

- To co robimy? - Zaśmiał się. Miał niebezpieczne błyski w oczach. - Co, kicia?

- Pozwalam ci d-działać. - Powiedziałem strasznie nieśmiało.

Nie odpowiedział już. Po prostu nachylił się nade mną i chciał pocałować.

- Nie. - Pokręciłem głową odpychając go lekko. - Jestem chory, żadnych c-całusów.

- No dobrze. - Zgodził się niechętnie. - Pocałuję cię w inne miejsce.

Nie wiedziałem o co mu chodzi, dopóki nie przewrócił mnie na brzuch i nie zdjął ze mnie koca, którym byłem przykryty.

Szybko zsunął mi dresy i usiadł na moich nogach.

Ile on waży? On mnie zmiażdzy!

- Mogę? - Grzecznie zapytał ciągnąc za gumkę bokserek. - Kotku?

- T-Tak. - Pozwoliłem podnosząc głowę.

Agresywnie złapał mnie za łopatki i położył w poprzedniej pozycji.

- Leż tak jak leżysz. - Warknął.

- Tak. - Nie przestraszyłem się.

Prawdę mówiąc, bardzo mi się spodobała taka wersja mojego słodkiego chłopaka.

- Nie przestraszyłeś się? - Oho, uroczy Yeollie mode on. - Przepraszam.

- Lubię to. - Zachichotałem. - Bardzo lubię.

Zdziwił się moją odpowiedzią. Zamarł. Jednak nie trwał w bezruchu długo, bo po chwili podniósł moje biodra i ściągnął bokserki.

Moje biodra dalej trzymał w górze. Aha, czyli zamierza mnie pieprzyć... I to w dodatku na pieska...

MASZ CHŁOPAKA?! 2: MAMO, MAM CHŁOPAKA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz