Początek

879 40 5
                                    

Oczami Ami

Mój brat strasznie się zmienił odkąd 7 lat temu opuściłam Słoneczny Ogród.
Właśnie trwał mecz dawnej jedynastki Raimona przeciwko ''kosmitom'' z Akademii Aliusa.
Oczywiście proponowałam im pomoc, ale uznali, że nie dam sobie rady.

Jestem Ami Midorikawa. Mam 13 lat i jestem sierotą. Mam brata bliźniaka który nazywa się Ryuuji Midorikawa lub jak go nowi koledzy nazywają- Reize. Na razie mieszkam z dziadkiem Kenzaki. Oczywiście to nie jest mój prawdziwy dziadek. Dziadek Kenzaki jest kapłanem więc ja też jestem kapłanką.
Różnie się od mojego brata tylko tym, że moje włosy i oczy są niebieskie. Mój brat ma jabłkowo-zielone włosy i czarne oczy.

Gdy skończył się mecz, brat wraz z resztą kosmitów zniszczyli moją szkołę. Podbiegłam do niego.

Oczami Reizego

Gdy Ami podbiegła do mnie widać było w jej oczach gniew. Jeszcze tak wściekłej jej nie widziałem.

-Co ty w ogóle wyprawiasz?- zapytała z bardzo słyszalnym w jej głosie rozczarowaniem.

-Nie twoja sprawa- odparłem znudzonym tonem.

Odkąd siedem lat temu widziałem nie raczyła mnie odwiedzić. Rzuciłem czarną piłkę i odlecieliśmy.

Oczami Ami

Niedługo po tym przyjechał Endou i reszta drużyny. Pobladły im twarze gdy zobaczyli naszą szkołę. Nagle ktoś chwycił mnie za ramię. Był to pan dyrektor. Poprosił mnie abym pomogła mu dojść do Endou. Wzięłam dyrektora pod ramię i pomogłam mu dojść. Opowiedział drużynie co się wydarzyło. Wtedy spadła na ziemię czarna piłka. Naszym oczom znów ukazała się drużyna brata, czyli Gemini Storm.

-My. Wysłannicy Akademii Aliusa chcemy zagrać z wami mecz- oznajmił Reize.

W oczach miał pogardę dla jedynastki Inazumy. Wtedy nie wytrzymałam.

-Endou pozwól mi dołączyć do drużyny- poprosiłam go.

-No...dobrze,ale...ty umiesz grać?- zapytał nie pewnym tonem.

-Endou, kto jak kto, ale ona wspaniale gra w piłkę nożną!- wtrąciła się Aki.

Znam się z nią od dawna i bardzo ją lubię. Ale mój brat już zdąrzył się poważnie wkurzyć.

-Czy ty to robisz dla swojej zguby?!- wrzasnął i kopną z całej siły we mnie piłką.

Na szczęście byłam szybsza. Nie wiem czemu, ale zrobiłam Serce Cyklonu.

-A więc załatwione. Ami witaj w drużynie!- oznajmił szczęśliwy Kapitan.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz