Email o Prawidziwej Akademii Krplewskiej

327 20 4
                                    

Oczami Endou

Przez jakiś czas jechaliśmy w spokoju. Nagle usłuszaliśmy wrzask Meganego.

-Jak śmiałeś pomalować moją REGINĘ?!!!- wydzierał się na całe gardło.

-To mój nowy magazyn!!! Jeszcze go ne przeczytałem!!! Jak mogłeś to zrobić!!?- tym razem wrzeszczał Teppei.

-O co znowu chodzi?- zapytała załamanym tonem Ami.

-To wszystko przez CIEBIE! Gdybyś nie kazała mu z nami siedzieć to by nam nic nie zepsół!!!- ryknęli obydwoje.

Okazało się, że Kogure pomalował figurkę Meganego i magazyn sportowy Teppeia. Pani trener wyszła i zadzwoniła do dyrektorki szkoły Kogurego.

-Weźcie przestańcie ją obwiniać- powiedział Kazemaru.

-No właśnie. Jesteśmy drużyną i musimy się wspierać. Co prawda Kogure trochę przesadził, ale chyba możemy mu wybaczyć.

Oczami Ami

W czasie gdy Endou wygłaszał swoje przemówienie na temat współpracy w zespole. Kogure związał mu sznurówki. Nagle wsiadła pani trener.

-Dostałam właśnie emaila o ucieczce Raia Darka z więzienia. Załorzył Prawdziwą Akademię Królewską. Wedziemy teraz do ich siedziby. Po drodze wyjdziemy do sklepu po jakieś picie- oznajmiła zajmując swoje miejsce.

-O tak!- ucieszył się Endou.

Gdy chciał przejść na swoje miejsce wywalił się przez związane sznurówki.

-KOGURE!!!- ryknął na cały piłkobus.

Z powodu Prawdziwej Akademii Królewskiej nikomu nie było do śmiechu. Byłam zła, że znowu spotkam Raia Darka. Przez to cały czas myślałam o rodzicach. Wyjęłam zdjęcia i po raz kolejny zaczęłam je oglądać.

-Ej to moja mama- powiedział Ichiose wskazując na kobietę w pomarańczowej szacie.

-Czyli moja mama przyjaźniła się z mamą Aki, Hikari, Gouenjia i twoją- stwierdziłam patrząc na odwrót zdjęcia.

-Kto się przyjaźnił z moją mamą?- doszedł nas głos Aki.

Chwilę potem dosiadła się do Fubukiego i Someoki aby być bliżej nas. Czułam, że znów zbiera mi się na płacz.

-Ładną miałaś mamę- stwierdziła patrząc na zdjęcie.

-Podobna do niej jesteś- uznał Domon.

-Dzięki- odparłam -Ale po mamie mam tylko kolor oczów i włosów.

°♢°
Po dwóch godzinach jazdy zatrzymaliśmy się przy jakimś sklepie. Wszyscy chłopacy pokupywali jakieś orenrzady i coca colę. Ja zaś z resztą dziewczyn kupiłyśmy takie rzeczy po których się nie wymiotuje w czasie jazdy czyli soki. Ja i Aki miałyśmy sok Truskawkowy, Haruna i Natsumi sok Jabłkowy a Tori sok z Kiwi. Endou poszedł zadzwonić do mamy. Choć on tego nie wie jego mama przynosi mi swoje niektóre ubrania, ale czasem dostaję też ubrania Endou (tak dostałam kiedyś cztery pary jeansów i dwa podkoszulki). Nagle usłyszałam jak ktoś kopie piłkę. Poszłam w stronę skąd dobiegał dźwięk. Endou podszedł do gościa kopiącego piłke z propozycją zagrania meczu. Nagle ten chłopak kopnął w stronę bruneta z całej siły piłką. Podbiegłam i zrobiłam Lodową Tarczę.

-Co to miało być?!- krzyknęłam.

-Może trochę kultury? Nazywam się Fudou Akio i jestem kapitanem Prawdziwej Akademii Królewskiej. Co tak długo jechaliście?- odparł z drwiną w głosie.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz