W Klasztorze Boskości

414 19 1
                                    

Oczami Ami

-Nie wierzę! Znowu zaatakowali?!- pytał z niedowierzaniem Endou.

-Tak. Ich celem jest szkoła w klasztorze boskości- powiedziała pani trener.

-Czy to nie przypadkiem jedna z najlepszych japońskich drużyn?- zapytałam.

-Tak. Co prawda nie brała udziału w mistrzostwach strefy footbollu, ale jest na tym samym poziomie co mny. Bez zwłocznie się tam udamy- oznajmiła trenerka.

Po chwili już jechaliśmy. Zaczęłam chaotycznie szukać w segregatorze czegoś na ich temat.

-Masz coś?- zapytał Ichiose.

-Tak. Unikają walki, pewnie dlatego nie brali udziału w mistrzostwach strefy footballu. Ich treningi ćwiczą nie tylko stan fizyczny lecz i stan ducha. No i jest jeszcze taki nieciekawy typek. Nazywa się Kogure. Wszędzie zastawia pułapki- odpowiedziałam.

-Jeśli jest tak jak mówisz to mamy duże kłopoty- odparł Domon.

Gdy schowałam segregator byliśmy na miejscu. Z zewnątrz jak i z wewnątrz szkoła wyglądała jak prawdziwy klasztor.

-Ciekawe gdzie jest boisko?- myślał głośno Endou.

-One wiedzą gdzie- odezwał się Fubuki.

Wokół niego stała grupka dziewczyn.

-Wiesz co kuzynie. Mógłbyś być naszym zwiadowcą- rzuciłam w stronę szarowłosego.

Nagle poczułam jak ktoś szturcha mnie w ramię. Odwróciłam się i zobaczyłam niską dziewczynę o kruczoczarnych włosach, różowych oczach i piegami na twarzy. Przyglądała mi się przez dłuższą chwilę.

-Ty jesteś Ami Midorikawa tak?- zapytała.

-Tak- odpowiedziałam zupełnie zdezorientowana.

-Moja mama znała twoją mame. Jest dyrektorką tej szkoły i kazała ci to przekazać- oznajmiła.

Podała mi zdjęcie.

Przyjrzałam mu się dokładnie i obruciłam do tyłu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przyjrzałam mu się dokładnie i obruciłam do tyłu. Tam znajdowały się opisy kto jest na fotografii.
''Pomarańczowa szata- Ayumi Ichiose
Zielona szata- Suzuna Kino
Czerwona szata- Rin Kobayashi
Różowa szata- Hiyori Shyuua
Niebieska szata- Kiyomi Midorikawa''.

Zatkało mnie. Po raz pierwszy widziałam swoją mamę. Co prawda nie w realu, ale i tak się liczy.

-Ale ze mnie gapa! Zapomniałam się przedstawić! Jestem Hikari Kobayashi- powiedziała czarnowłosa.- Tu jest też mama twojej koleżanki Aki.

-Mogę zatrzymać to  zdjęcie? Do tej pory nie wiedziałam nawet jak moja mama się nazywa więc bardzo mi na nim zależy- zapytałam.

-Jasne! To prezent od dyrekcji szkoły- wyjaśniła Hikari.

-Mogła byś nas zaprowadzić na boisko?- poprosił ją Endou.

-Chodzicie- zawołała Hikari i ruszyła przed nas.

Oczami Kazemaru

Podeszłem do Ami. Analizowała jakieś zdjęcie.

-Kto to jest?- zapytałem z ciekawością.

Podała mi zdjęcie. Potem przeczytałem to co było z tyłu. Zatrzymałem się na napisie ''Kiyomi Midorikawa''. Oddałem jej fotografie. Spojrzałem na nią. Zatrzymała się nad jakąś plamą. Nagle złapała mnie za ramię. I dobrze, że to zrobiła. Cała podłoga była naoliwiona tak aby ktoś się poślizgnął. Połowa drużyny leżała teraz pod ciężarem Kabayamy.

-Zaczekaj ty! Jak ja cię dorwę to pożałujesz!- wrzeszczała Tori goniąc jakiegoś chłopaka sięgającego nam do kolan. Ten przeskoczył barierkę i rzucił się do ucieczki. Tori też przeskoczyła barierkę, ale zamiast biec za chłopakiem wpadła do dołu, który był ukryty pod liśćmi.

-To jest Kogure- szepnęła mi Ami na ucho.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz