Gouenji i powrót Fubukiego

247 16 1
                                    

Oczami Ami

Była godzina 20:48. Obudził mnie dźwięk otwierających się drzwi. Spojrzałam w ich stronę a przy nich stał... Gouenji.

-Co ty tu robisz?- zapytałam.

-Przyszłem zobaczyć Fubukiego- odpowiedział uważnie przyglądając się szarowłosemu.

Przez chwilę panowała zupełna cisza.

-Za jakiś czas do was wrócę- powiedział białowłosy.

-Czemu nie teraz skoro tu jesteś?- spytałam.

-Jeszcze nie wszystko z Julią się wyjaśniło. Mam do ciebie prośbę. Możemy razem potrenować?

-Kiedy? Teraz?

-No.

Poszliśmy na miejskie boisko. Ponieważ ja byłam już ubrana w strój musiałam czekać jak Gouenji się przebieże. Gdy wrócił miał na sobie strój Inazumy.

-Co chcesz trenować?- zapytałam.

-Jest coś takiego jak eksplozja odwrotnej burzy?- spytał nie odpowiadając na moje pytanie.

-No tak. Ja na to przerobiłam eksplozję płomiennej burzy.

-Bo gdyby to połączyć...

-...to powstałby jeden z najpotężniejszych strzałów w historii Raimona.

Jak wymyśliliśmy tak trenowaliaśmy. Przez cały tydzień. Na ostatnim treningu Gouenji powiedział:

-Ja wyjeżdżam do Okiwany. Powiedz reszcie, że płomienny napastnik tam na nich czeka.

-Jasne- odpowiedziałam.

Poszłam do szpitala. Fubuki jeszcze spał. Usiadłam przy nim i chwyciałam jego dłoń.

-Cześć Fubuki. Niedługo czeka nas wycieczka do Okiwany. Cieszysz się?

Jak zawsze odpowiedziała mi cisza. Już miałam wychodzić gdy usłyszałam jak ktoś cicho powiedział moje imie. Odwróciłam się i zobaczyłam Fubukiego z otwartymi oczami. Do oczu napłynęły mi łzy. Podbiegłam do niego i go przytuliłam.

-Obiecaj, że nigdy więcej nie rzucisz się na rozpędzoną piłkę. Mogłeś zginąć!- powiedziałam przez łzy.

-Obiecuję. Co zrobiłaś z moim szalikiem?

-Wyrzuciłam go. Po tym strzale zostało po nim kilka nitek. Wiem, że był dla ciebie ważny, ale ja już nie mogę patrzeć jak się męczysz z Atsuyą.

Ku mojemu zaskoczeni kuzyn wcale nie był na mnie zły z powodu szalika. Poszłam dp lekarza po wypis. Gdy wróciłam Fubuki był już ubrany i spakowany. Poszliśmy do
Fauxshore.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz