Porwanie

290 19 0
                                    

Oczami Ami

Gdy dopłyneliśmy do Okinawy był środek dnia. Było bardzo gorąco. Nagle Endou zobaczył jak ktoś kopie piłkę. Przeskoczył mur za którym ktoś grał i zaczął kopać cudzą piłką. Okazało się, że Endou kopał piłkę jakiś przedszkolaków, które zaczęły ryczeć. Zaraz po tym przyszedł jakiś chłopak. Wyglądał niezbyt przyjaźnie.

-Jak śmiałeś zabrać im piłkę?!- ryknął.

-Ja...myślałem, że oni są starsi...- zaczął Endou, ale nieznajomy mu przerwał.

-Zaraz. Czy ty nie jesteś Endou Mamoru? Kapitan drużyny Gimnazjum Raimona?- zapytał.

-Tak- odpowiedział kapitan

-To zmienia postać rzeczy! Jestem Hijikata. Jestem w waszym wieku. To moje rodzeństwo- oznajmił nieznajomy.

Chwilę pigadali. Okazało się, że Hijikata trenuje przedszkolaki. Ale jeśli chodziło o płomiennego napastnika ''nie miał pojęcia'' o kogo może chodzić. Podzieliliśmy się na pary. Ja szłam z Tori. Miałam okazję z nią porozmawiać o Tsunamim.

-Jaki jest Tsunami gdy jest się z nim na osobności?- zapytała niespodziewanie Tori.

-Sama nie wiem. Na początku myślał, że jestem chłopakiem- odparłam.

Chwilę tak rozmawiałyśmy. Nagle zadzwonił mój telefon. To był Fubuki.

A: Halo?

F: Ami wracaj z Tori na boisko. Znaleźliśmy płomiennego napastnika!

A: Jak wygląda?

F: Ma czerwone włosy i żółte oczy.

A: To nie on.

F: Ale on nam powiedział, że nim jest i sam osobiście kazał ci nam przekazać o swoim pobycie tutaj.

Rozłączył się. Poszłyśmy na boisko. Chłopaki otoczyli ''płomiennego napastnika''. Przecisnęłam się pośród nich i stanełam na przeciwko chłopaka o czerwonych włosach i żółtych oczach. Od razu rozpoznałam tego gościa.

-Czego chcesz Naguno?!- warknełam.

-Spokojnie. Nie musisz od razu się wściekać. Może powspominamy dawne czasy?- zapytał z drwiną w głosie.

-Nie zmieniaj tematu! Teraz się przyznaj! Gdzie jest reszta Prominese?!- krzyczałam.

-O czym ty mówisz?- zapytał zdziwiony Endou.

-To jest Nagumo. Lub jak go inaczej nazywają w Akademii Aliusa Burn. Jest kapitanem drużyny Prominese- fuknełam w ich stronę.

Wszyscy spojrzali na Nagumo. Ten się tylko szyderczo uśmiechnął.

-Ciekawe czy o swoim braciszku też im powiedziałaś- powiedział.

Choć od dawna należę do jedynastki Inazumy, jeszcze nikomu oprócz Kazemaru i Fubukiemu nie mówiłam o bracie.

-Ami o czym on mówi?- zapytał Ichiose.

Milczałam. Nie byłam w stanie wydobyć z siebie ani jednego słowa. W końcu powiedziałam:

-Akademia Aliusa to nie kosmici. To ludzie otoczeni najnowocześniejszą technologią.

-Może ja wyjaśnię. Pamiętacie kapitana Gemini Storm Reizego? To jest brat bliźniak Ami. Zawsze byli tacy zrzyci. Szkoda tylko, że zgodziła się na to by ją zaadoptowano bez wiedzy braciszka- powiedział wrednym tonem Born.

Ścisnęłam pięści. Chciałam go pobić. Ledwo dawałam radę wytrzymać.

-To prawda. Reize to mój brat Ryuuji. Wybaczcie, że wam nie powiedziałam, ale wy cały czas wierzyliście w ich bajki o tym, że są kosmitami. Ja...nie chciałam abyście myśleli, że jestem kosmitą- ledwo wydusiłam.

Nagle Nagumo podszedł do mnie. Chwycił mój naszyjnik i go zerwał. Czułam się, jakby ktoś zabrał całą moją energię.

Oczami Kazemaru

Ami opadła bezwładnie na ziemię. Zanim jednak zdąrzyłem do niej podbiec Nagumo wziął ją na ręce. Jego strój się zmienił.

-Dzięki za pogawędke. Oczywiście nie jestem płomiennym napastnikiem. Szukajcie dalej. A ją sobie wezmę na pamiątkę- zaśmiał się szyderczo i zniknął.

-Ami!!!- krzyknęła Tori upadając na klęczkach na ziemię płacząc.

Sam nie mogłem powstrzymać się od łez. Byłem najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem na świecie. Endou podszedł do mnie i zapytał:

-Wiedziałeś o jej bracie?

-Tak. I ma rację. Kosmici nie istnieją. A my im wierzyliśmy w to, że nimi są. Gdyby nam wcześniej powiedziała uzanalibyśmy ją za kosmitkę.- odpowiedziałem.

Dziewczyny płakały. Chłopacy byli sparaliżowani na myśl o tym co się stało. Nagle podszedł do nas chłopak w pomarańczowej bluzie z kapturem na głowie. Zdjął kaptur i okazało się, że to... Gouenji.

-Widziałem co się stało. No i wracam do drużyny- powiedział białowłosy.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz