Oczami Ami
Prawdziwa Akademia Królewska kazała nam rozegrać z nimi mecz. Tradycyjnie Endou się zgodził, ale nie z tym samym entuzjazmem co zwykle. Po chwili wszyscy staliśmy na swoich pozycjach. Nagle pojawił się Chesster Horse, chłopak nazywający sam siebie prywatnym komentatorem jedynastki Inazumy. Rozległ się gwizdek. Fudou podał do Mako. Ona skoczyła do góry i zaczęła się obracać. To przypominało mi Mroczne Torowisko czyli zakazaną technikę z Haurekena.
-Mako nie!- krzyknęłam na czerwonowłosą.
Było jednak za późno. Kopnęła piłkę. Niewiele myśląc co robię stanęłam na przeciw lecącej piłki. Nagle zaczęłam się podnosić. Wokół mnie było błękitne światło. Nagle podemną pojawił się awatar wojowniczki Szafira.
-Awatar Szafirowej Wojowniczki!- krzyknęłam unosząc ręke do góry.
Mój awatar jakby wstąpił we mnie. Teraz miałam na sobie zrobioną ze światła błękitną sukienkę, białą pelerynę i opaskę udekorowaną białymi anielimi skrzydłami. Piłka była coraz bliżej.
-Szafirowe strzały!- krzyknęłam kopiąc piłkę.
Bramkarz Królewskich nie zdąrzył zareagować. Gdy spowrotem byłam sobą i byłam na ziemii pobiegłam do wijącej się z bólu Mako.
-Dlaczego to robisz? Przecież wiesz, że to zakazana technika!- powiedziałam do niej.
-Pytasz się dlaczego to robię. Robię to dlatego co przed chwilą pokazałaś! Jako pierwsza na świecie zrobiłaś awatara!- ryknęła na mnie z wyrzutem.
W tym czasie podbiegła do mnie moja drużyna. Wszyscy byli szczęśliwi, a jednocześnie zdziwieni.
-To było wspaniałe!- krzyczał uradowany Endou.
-Jak to zrobiłaś?- spytali Kidou i Kazemaru jednocześnie.
-Sama nie wiem. Pomyśliałam tylko co ta kobieta mi przypominała- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Po chwili wróciliśmy na swoje pozycje. Znowu rozpoczynali Królewscy. Tym razem Fudou podał do Sakumy. Ten zrobił Królewskiego Pingwina Numer 1. Nikt nie zdąrzył wychamować piłki. Piłka trafiła z ogromną mocą w piszczel Endou. Brązowowłosy upadł na ziemię. Pani trener kazała mu zejść z boiska.
Oczami Fubukiego
Mieliśmy wielki kłopot. Nie mieliśmy rezerwowego bramkarza.
-Ami może ty zastąpisz Endou na bramce- zaproponowałem.
Za starych czasów, gdy Ami chodziła ze mną do szkoły grała na bramce. Zresztą tylko ona poza Endou miała jakie kolwiek pojęcie o bronieniu. Wszyscy patrzyli na nią błagalnym wzrokiem.
-No niech wam będzie- westchnęła i poszła wziąść od Endou rękawiczki.
Mecz został wznowiony. Kidou podał mi piłkę i ruszyłem w stronę bramki. Gdy skoczyłem aby uniknąć wślizgu Fudou zacząłem się świecić tak jak Ami wcześnie tylko, że na biało. Podemną pojawił się biały samuraj.
-Awatar Śnieżnego Samutaja!- krzyknąłem.
Tak samo jak awatar Ami wstąpił we mnie. Miałem na sobie biało-srebrną zbroje. Podbiegłem jeszcze do bramki.
-Śnierzny szok!- ryknąłem kopiąc piłkę z całej siły.
Był gol. W tym samym momencie zagwizdał gwizdek. Koniec pierwszej połowy.
CZYTASZ
Ami i Raimon Kontra Akademia Aliusa
AbenteuerAmi Midorikawa- siostra bliźniaczka Ryuujiego Midorikawy (w Akademii Aliusa Reizego). Wyrusza wraz karawaną Inazumy aby pokonać Akademię Aliusa i sprawić aby jej brat znów stał się sobą. Poza tym bardzo lubi grać w piłkę nożną. Nigdy nie rozstaje si...