Ami i Raimon Kontra Akademia Aliusa

Mecz z dziewczynami z Potrójnego C

Oczami Ami

Gdy usłyszeliśmy gwizdek Kidou podał mi piłkę.

-Awatar Szafirowej Wojowniczki!- krzyknęłam, poczym mój awatar znowu we mnie wstąpił.

Pobiegłam jak mogłam najszybciej do bramki.

-Wodna Inteligencją!- krzyknęłam kopiąc piłkę do bramki.

Piłka przeleciała tak szybko, że bramkarka nawet jej nie zauważyła. Bramkarka podała do dziewczyny o długich brązowych włosach spiętych w kucyka. Kazemaru próbował odebrać jej piłkę. Ona zaś zrobiła Prima Donnę. Po chwili oboje znikneli w różowym pyle. Jednak zaraz potem zobaczyliśmy jak Kazemaru biegnie w stroju swojego awatara.

-Sprawiedliwy wyrok!- ryknął niebieskowłosy.

Mieliśmy drugiego gola. Rozległ się głos gwizdka. Poszliśmy do pani trener.

-Narazie dobrze wam idzie. Starajcie się, aby jeszcze więcej osób zdobyło awatara! To ważne jeśli chcemy pokonać Akademię Aliusa!- powiedziała trenerka.

Spojrzałam na dziewczynę która robiła Prima Donnę. Patrzyła teraz na Kazemaru, który rozmawiał z Kogure.

Oczami Kazemaru

Gdy rozmawiałem z Kogure, który próbował związać mi sznurówki poczułem jak ktoś przytula mnie od tyłu. Myślałem, że to Ami. Ale to nie była ona. Przytulała mnie dziewczyna, która próbowała mnie ominąć za pomocą Prima Donny.

-Możesz mnie puścić? Moja dziewczyna się zdenerwuje- poprosiłem ją próbując zachować spokój.

-Która to?- zapytała uwalniając mnie ze swojego uścisku.

-Ta w niebieskich włosach spiętych w kucyka- odpowiedziałem.

Ona podeszła do Ami. Spojrzała na nią z uśmiechem. Ami wyglądała na zupełnie zdezorintowaną.

-Nazywam się Reika. Jestem napastniczką Potrójnego c. Miło cię poznać- powiedziała brązowowłosa.

-Jestem Ami Midorikawa. Gram na każdej pozycji. Również miło cię poznać- odparła Ami.

-Masz fajnego chłopaka- oznajmiła Reika promiennie się uśmiechając.

-Dzięki. Ty masz chłopaka?- zapytała niebieskowłosa.

Tak przegadały czałą przerwę. Gdy musieliśmy wrócić na boisko nie wyglądały jakby były na siebie złe za to co zrobiła Reika. Kidou podał piłkę Fubukiemu. Ten zaś podał do Domona, ale Reika była szybsza. Biegła z piłką w stronę Kogurego. Ten zaś świecił na jasno-brązowo. Za nim był chyba jakiś bóg.

-Awatar Boga Ziemii!- ryknął.

Po chwili miał ma sobie zbroję z wybiciami w kształcie kułek.

-Ziemskie Przyciąganie!- krzyknął i pochwili znów piłka należała do nas.

Podał piłkę do Tori. Ona wywołała swój awatar. Gdy znajdowała się w połowie boiska krzyknęła:

-Szkarłatna Piecza!

Zdobyła kolejnego gola. Po tym strzale był koniec meczu. Podeszliśmy do niebieskowłosej, która zaproponowała nam mecz.

-Jeszcze nam się nie przedstawiłaś- przypomniał jej Endou.

-Jestem Rika- odpowiedziała lekko urażonym tonem.

Nagle zaczęła się świecić na szmaragdowo. Pod nią była zielona wojowniczka.

-Awatar Szmaragdowej Wojowniczki!- krzyknęła.

Zaraz potem miała na sobie szmaragdową sukienkę, biały płaszcz i hełm z czymś co mają smoki w bajkach dla dzieci.

-Fajny awatar, ale miałaś coś nam pokazać- powiedziała Natsumi.