Oczami Ami
Gdy z Kazemaru szliśmy na trening wyjęłam z kieszeni sukienki mały prezent. Wręczyłam go chłopakowi. Gdy on je otworzył zobaczył co dla niego zrobiłam.
-Co to jest?- zapytał lekko zdziwiony na widok małego pudełka w kształcie gwiazdy z małą, okrągłą klapką na środku.
-Pozytywka. Otwórz tą klapekę to zacznie grać- powiedziałam uśmiechając się.
Odpowiedział tym samym. Otworzył pozytywkę i zaczęła grać. Była to nasza ulubiona piosenka, Alana Walkera ''Alone''. Spojrzał na mnie. Zblirzył swoją twarz do mojej i mnie pocałował. Po chwili lekko ją odsunął by móc mnie lepiej widzieć.
-Dziękuję- wyszeptał i mnie przyrulił.
Gdy doszliśmy na boisko. Nie było nawet połowy zespołu. Poczekaliśmy chwilę i zaczęliśmy trening. Podzieliliśmy się na dwa zespoły. Do pierwszego należeli Kidou, Domon, Kogure, Tori, ja, Megane i bramkarz którego nie znam, natomiast reszta należała do drugiego zespołu. Zaczęliśmy mecz. Gdy biegłam z piłką w stronę bramki stanął przedemną Kazemaru. Wokół niego pojawiło się srebrne światło. Pod nim pojawił się awatar przedstawiający jakiegoś boga.
-Awatar Boga Wiatru!- krzyknął.
Jego awatar wstąpił w niego. Miał na sobie srebrną szatę jaką nosili starożytni rzymianie i wieniec z liści na głowie.
-Tornado Sprawiedliwości!- ryknął.
Piłka sama wyleciała mi spod nóg. Po chwili zblirzył się do bramki. Jednak na jego drodze pojawił się Domon otoczony cyjanowym światłem. Jego awatar wyglądał jak jakiś rycerz z pegazem na tarczy.
-Awatar Rycerza Pegaza!- ryknął.
Gdy wstąpił w niego awatar miał srebrno- cyjanową zbroją i ze skrzydłami pegaza na plecach. W ręku trzymał łuk.
-Strzał Pegaza!- krzyknął strzelając z łuku w piłkę.
Ona pędem ruszyła ku bramce.
-Ręka Majina!- krzyknął Endou.
Strzał był jednak tak silny, że Ręka Majina z łatwością zniknęła. Mecz został wznowiony. Endou podał do Kabayamy. Jednak zaraz podbiegł do niego Kidou otoczony granatowym światłem. Za nim pędził awatar przypominający jakiegoś naukowca.
-Awatar Profesora Eingsteina!- krzyknął.
Teraz miał na sobie fartuch jaki noszą naukowcy.
-Ekspozja Nauki!- ryknął kopiąc piłkę.
Nagle Endou był otoczony złotym światłem za nim stał awatar przypominający jego Majina.
-Awatar Prawdziwego Majina!- wrzasnął.
Teraz wyglądał trochę dziwacznie. Miał na sobie hełm przypominający włosy Majina i zbroję ozdobioną wybiciami w kształcie piorunów.
-Ręka Strażnicza!- krzyknąc próbując zatrzymać piłkę.
Po kilku minutach siłowania się z piłką jednak z nią wygrał. Wyglądał o wiele gorzej niż my ale był szczęśliwy. Do końva meczu już nikt nie zdobył nowego awatara. Gdy przyszła pani trener powiedziała, że mamy dwie godziny aby się spakować i przyjść tu z powrotem, poniważ jedziemy do Osaki.
![](https://img.wattpad.com/cover/159462960-288-k252329.jpg)
CZYTASZ
Ami i Raimon Kontra Akademia Aliusa
AventuraAmi Midorikawa- siostra bliźniaczka Ryuujiego Midorikawy (w Akademii Aliusa Reizego). Wyrusza wraz karawaną Inazumy aby pokonać Akademię Aliusa i sprawić aby jej brat znów stał się sobą. Poza tym bardzo lubi grać w piłkę nożną. Nigdy nie rozstaje si...