W szpitalu

269 16 0
                                    

Oczami Ami

Gdy dojechaliśmy na miejsce byłam zmuszona puścić ręke Fubukiego. Wyglądał, jakby był w śpiączce. Lekarz kazał mi poczekać przed pokojem w którym leżał szarowłosy. Po chwili dołączyła do mnie reszta wraz z Tachimukaiem. Dziewczyny płakały, połowa chłopaków była oszołomiona, a reszta była bez wyrazu. Chwilę potem przyszedł do mnie lekarz.

-Moja droga, z twoim kuzynem na razie wszystko w porządku. Będzie spał przez kilka dni. No i jeszcze potem jakiś tydzień bez gry. Nie martw się. Wyjdzie z tego- powiedział lekarz lekko się do mnie uśmiechając.

-Mogę do niego wejść- zapytałam.

-Oczywiście- odpowiedział lekarz i poszedł.

Weszłam do środka. Fubuki leżał na łóżku podpięty do jakiegoś urządzenia. Usiadłam na krześle. Chwyciłam jego ręke.

-Fubuki. Wybacz mi. Nie chciałam żeby tak się to skończyło- mówiłam mu mimo, że tego nie słyszał.

Wstałam i zaczęłam ściągać mu szalik. Tylko ja wiedziałam, że Atsuya siedzi właśnie tam. Po chwili reszta weszła do mnie. Byli równie smutni co ja.

-My jedziemy do Fauxshore. Jedziesz z nami?- zapytała Aki.

-Nie. Przyjdę później. Zostanę jeszcze przy nim- odpowiedziałam.

Była 19:30, więc nie było aż tak późno. Oparłam się o szafkę przy łóżku kuzyna i usnęłam.

Ami i Raimon Kontra Akademia AliusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz