Ami i Raimon Kontra Akademia Aliusa

Jak to się skończy?

Oczami Ami

Minął już rok od afery z Akademią Aliusa. Trzy miesiące temu wygraliśmy mistrzostwa FFI na skalę światową. Ryuuji i Hiroto są średniakami, jeśli chodzi o oceny w szkole. Dalej pomagam dziadkowi Kenzakiemu mimo, że zaadoptował dwójke chłopaków. Dziś miałam przyjść ich poznać.

-Cześć dziadku! Już jestem!- przywitałam się.

-Witaj Ami. Choć. Chłopcy są w twoim starym pokoju- powiedział dziadek.

Poszłam do dawnego pokoju. Otworzyłam drzwi. Zatkało mnie. Czemu akurat ich?

-Nagumo? Suzuno?- zapytałam z niedowirzaniem.

-Co ty tu robisz?!- spytali.

-Ja tu pomagam dziadkowi. Nie wiem czy wiecie, ale będziecie mieszkać w moim starym pokoju.

Ponieważ nie było czasu na rozmowy poszłam się przebrać w mój strój roboczy. Wzięłam miotłe i zaczełam zamiatać.

-Ami-chan!!!- usłyszałam znajomy głos.

Na moją szyję rzuciły się dziewczyny.

-Dziewczyny! Co wy tu robicie?- spytałam.

-Przyszłyśmy zobaczyć jak ci idzie.

Tak rozmawiałyśmy, a ja zamiatałam. Tak do końca wakacji pomagałam dzień w dzień. Czasami Ryuuji i Hiroto przychodzili pomóc mi, Nagumo i Suzuno. Teraz, gdy zaczeła się szkoła mam mało czasu, ale mimo wszystko przychodzę pomagać co drugi dzień.
Jeśli chodzi o nasz klub piłkarski. Endou zaraża swoją obsesją na punkcie piłki nożnej nawet dziewczyny z wyższych sfer. Do tego wykorzystuje mnie i moje zdolności.

----------------------------------------------------------------- To już koniec pierwszej części przygód Ami i jej przyjaciół z Raimon. Mam już pomysł na kolejną część. Będzie w niej opisane życie Ami jako licealistki.
Dzięki
Autorka